W zeszłym roku tak, ale jeżeli startują z równego pułapu, jeżeli chodzi o formę, to Messi po prostu jest lepszy i Ronaldo nigdy nie nadrobi do końca tej różnicy chorobliwą ambicją. Leo jest od Cristiano lepszy we wszystkim, co da się zmierzyć w futbolu: bramki, asysty, dryblingi, procenty, trofea, rekordy, akcje indywidualne i drużynowe itd. Pokazywał to przez wszystkie 4 lata, w których zdobywał Złote Piłki. One nie są przypadkiem.