Ręki nie było , gdyż Yaya miał ją przy ciele, ale sędzia też człowiek. Podjął pochopną decyzje , która w ostateczności pozbawiła nas finału, ale to nie jest usprawiedliwienie. Prawda taka , że Barcelona ma mega problemy ze skutecznością. W jednym meczu potrafi z niczego strzelić coś ( mecz z Realem ) a w drugim na 20 sytuacji , oddaje 2 strzały . Trochę też zwalił Pep. Widać było, że coś słabo przekazał recepte na obronę z Mediolanu. Dodam , że podobał mi się Jeffren , z niego będą ludzie za 2-3 lata będzie jednym z najlepszych. Co do Alves`a to działa mi na nerwy, sprowadzić konkurencje to może zacznie grać na poziomie Barcy , a nie jak polacy byle do przodu. Ibra porażka totalna, nigdy jakoś go specjalnie nie lubiałem , ale od paru meczu zawodzi ... coś nie może się odnaleźć.
eMeK skupią się czy nie skupią i tak tylko finał by został , a tak to dzieci z Madrytu ( z całym szacunkiem do prawdziwych kibiców Realu ) będą miały podniete , że wróg odpadł.