głupoty gadasz, przecież właśnie o to chodzi, przyszli za grosze, dali Lechowi bardzo dużo a odeszli za wielką kasę(Lewy 5mln euro) za niego przyszedł Rudnevs i też gra bardzo dobrze). A poziom ekstraklasy nie schodzi na psy tylko jest coraz lepszy.
Gdyby w Polsce był przyzwoity poziom , to mielibyśmy "conajmniej: dwa kluby w LE , a daj Boże jeden klub w CL. Gracze przychodzący do naszej rodzimej Ekstraklasy, nie rozbijali by się na jeden sezon , tylko myśleli by nieco bardziej przyszłościowo. Co z tego , że Lewy poszedł za grubą kase , a za niego przyszedł Rudnevs , skoro ten wobec absencji Lecha w Europejskich pucharach, pradopodobnie odejdzie. Nie mówie , że promowanie garczy jest złe , ale myślać interesem polskiej piłki , poza pomnażaniem budżetów klubowych , ze sprzedaży graczy nie mamy nic korzystnego , tylko coraz bardziej ośmieszamy się na scenie europejskiej.
policz sobie reprezentantów różnych krajów teraz, i parę lat temu jacy są i byli w ekstraklasie.
zobacz jakie budżety mają czołowe kluby teraz, a jakie miały parę lat temu.
zobacz ile teraz kluby wydają na transfery,a ile parę lat temu.
zobacz jaką frekwencję maja mecze teraz a jaką miały parę lat temu.
zobacz na jakich stadionach kluby grają lub od nowego sezonu będa grać, a na jakich grały parę lat temu.
zobacz sobie oglądalność w TV ekstraklasy teraz i parę lat temu.
itd.
Twoim wyznacznikiem powinny pbyć przede wszystkim puchary europejskie. Mamy fajne stadiony , liga jest promowana , sporo ludzi przychodzi na mecze. Szkoda tylko , że nie zawsze widowisko jest ciekawe. Budżety mamy też pokaźne , jednakże większość klubów nie potrafi nimi umiejętnie operować.Podobnie ma się z transferami, na 10 graczy zagranicznych , sprawdza się 1-2 ?
Ponadto nie zawsze cena przekłada się na jakość , a pensje zawodników rosną.