Nadal wszystko jest w naszych rękach, wystarczy tylko wygrać wszystkie spotkania do końca sezonu. Powiedzieć obecnie do piłkarzy Chelsea "wszystko jest w waszych rękach" to tak jakby powiedzieć hmm no nie wiem - do Chińczyka "wszystko jest w twoich rękach - przeczytaj Pana Tadeusza". Beznadziejna gra. Na Stoke i Wigan może starczyć, ale czy na Liverpool na Anfield? Nie mam zamiaru wpadać w panikę, ale Ancelotti musi szybko ich zmobilizować. Z drugiej strony z Liverpoolem, Arsenalem i MU w tym sezonie gra nam się dobrze, więc czemu nie wygrać? Mamy w tym sezonie różne okresy następujące bezpośrednio po sobie (patrz grudzień i styczeń). Miejmy nadzieję, że dzięki temu meczowi nadejdzie ten lepszy.