Wielka Wisła! Wielki Diego !Diego Simeone zanim jeszcze na dobre nie zaczął trenować Wisły, już był spisywany na straty.
Czy słusznie ? Pod jego wodzą Wiślacy zdobyli już 14 bramek w zaledwie sześciu ligowych meczach
czyli przynajmniej 2 gole na mecz. Mecz był bardzo jednostronnym widowiskiem. Lechia prawie
ani razu nie zagroziła bramce Wisły, a gol dla gości padł w 88 minucie przy stanie 4:0. Mecz
przyjaźni i coraz lepiej grająca Wisła przyprowadził na stadion komplet widzów. Wisła jak zwykle
zaatakowała od pierwszych minut. Podobnie jak z Koroną Wiślacy bardzo szybko obejmują prowadzenie.
Już w 3 minucie spotkania piękne podanie od Sionki wykończył Paweł Brożek. Ataki Wisły trwają.
W 16 minucie Sionko uderza mocno z daleka, jednak piłka odbija się od poprzeczki. Trafia pod nogi
Paljicia który dobija ale Bąk wybija piłkę na rzut rożny. W 22 minucie Kirm dostaje prostopadłą długą
piłkę od Piotra brożka, podaje do nadbiegającego Pawła brożka ten do Paljicia na czystą pozycję a Serb
bez namysłu uderza na bramkę i pada gol. Chwile później zamieszanie po rzucie rożnym, Singlar wkopuje
piłkę w pole karne do Sionki, Czech podaje do Paljicia, ten wypracowuje sobie miejsce i strzela bramkę.
Strzał nie do obrony ! Ciekawe czy ktoś to w ogóle czyta : ) W 43 minucie Skrzydłowy Wisły ośmieszył
obronę Lechii. Rajd Sionko przez całą połowę, kładzie bramkarza na 20 metrze, zatrzymuje się na linii
czekając na obrońców i w końcu lekkim muśnięciem piłki daje Wiśle czwartą bramkę ! Do przerwy 4:0.
Znowu wszystkie bramki pierwszej połowie. 60 minuta, zamieszanie pod polem karnym Lechii, przez
przypadek piłkę dostaje Bunoza i strzela w słupek. W 72 minucie do pustej bramki nie trafia Garguła !
Po dośrodkowaniu Paljicia z lewej strony, błąd popełnia Mateusz Bąk i piłka przechodzi do ustawionego
na 2 metrze Garguły który fatalnie kiksuje. Pod koniec spotkania nieporozumienie Wilka z Singlarem i
jest rzut rożny dla Lechii. Dośrodkowanie Bajicia dobrze wykorzystuje Rogalski które zdobywa honorową
bramkę dla Gdańszczan. Po tym meczu Wiślacy awansowali na piątą lokatę polskiej Ekstraklasy.
Po meczu bardzo odważnie wypowiedział się trener Wisły.
Podanie Sionki zamienione na bramkę (nie miałem niestety lepszej powtórki :/ )D.Simeone: Cieszy mnie bardzo kolejne wysokie zwycięstwo, tak właśnie powinna grać dobra
Europejska drużyna. Ligę polską można traktować z przymrużeniem oka jeżeli chcemy myśleć o LM.
Wyniki cieszą jednak martwi mnie masa niewykorzystanych sytuacji. Jeżeli jest okazja żeby strzelić
10 bramek rywalowi, tak jak w dzisiejszym spotkaniu, to powinniśmy właśnie to uczynić. Takie zwycięstwa
budzą strach w oczach rywali i właśnie dążymy do tego aby każdy przeciwnik przyjeżdżający do Krakowa
myślał wyłącznie o tym aby jak najmniej przegrać. Jesteśmy w tej chwili na piątym miejscu a więc możecie
traktować moją wypowiedź niepoważnie ale spójrzcie gdzie byli i jak grali przed moim przyjściem.