Sprawa wygląda tak:
- Kontuzji dostaje Parker (ale chyba się już wykurował);
- Urazu doznaje Barry, ale Hodgson nie decyduje się na powołanie pomocnika, tylko zabiera na Euro... Jagielkę. To oznacza, że bardziej od Hendersona w roli środkowego pomocnika ceni sobie... Jonesa*;
- Lampard dostaje kontuzji i wreszcie ten nieszczęsny Henderson otrzymuje nominację;
- Gerrard ma za sobą słaby sezon z całymi 14 meczami ligowymi na koncie, a w kadrze ostatni raz grał 19 miesięcy temu (nie liczę meczów towarzyskich bezpośrednio przed Euro) - zostaje kapitanem.
Nie mam pojęcia, co się musi jeszcze stać, żeby Carrick grał w pierwszym składzie reprezentacji Anglii.
Del Bosque też nie jest lepszy. W ostatnim (czy tam przedostatnim) sparingiem przed Mistrzostwami Europy wprowadza na boisko Benata, Monreala Soldado, Adriana, Domingueza i Bruno Soriano, którzy powołania na Euro nie dostali. Po co? Nie lepiej zgrywać obecną kadrę i wykorzystać ostatnią chwilę na przetestowanie nowych rozwiązań taktycznych?
*Nie zdziwię się, gdyby stworzył parę w środku pola wraz z Gerrardem. W każdym razie to lepsze rozwiązanie, niż gdyby mieli tam grać Parker czy Henderson.
Wcześniej też Ci odpowiedziałem.
No, za drugim i trzecim razem, w dodatku edytując post już po tym, jak napisałem swój. Naprawdę, rzuciło mi się to w oczy.
o wiekowych piłkarzach, którzy nachapali się wszystkiego najważniejszego czego się dało na zakończenie kariery,
W takim razie ja nie będę pisał, że jedynym wiekowymi piłkarzem, który grał wtedy regularnie w Interze był wiecznie młody Zanetti. No, chyba że 30-latków uznajesz za dziadków - to w dzisiejszych czasach jest modne.
a może wiem jak UEFA dba o swoje najważniejsze rozgrywki, aby były uważane za te najtrudniejsze.
Jak?