Znowu się zaczyna. Tutaj praktycznie sprawa może się toczyć tylko o to, czy ona symuluje tą astmę, czy nie. Jeśli to robi - dobrze, trzeba jej odebrać medale zdobyte po rozpoczęciu zażywania tego lekarstwa, jak kiedyś Marion Jones za doping. Jeśli naprawdę ma astmę, a ma papier, to o co chodzi? Rozumiem, że zaraz pojawią się teorie spiskowe, jakoby jej zaświadczenie od lekarza było fałszywe...
Rozmawialiście kiedyś z astmatykami? Znacie w ogóle jakiegoś? Większości z nich ten lek pomaga w miarę normalnie funkcjonować, prawie normalnie oddychać. Ale i tak nie będą tego robić tak samo, jak zdrowy człowiek. BO MAJĄ PROBLEMY Z ODDYCHANIEM. Znalazła się astmatyczka, która jest zwyczajnie lepsza od reszty swoich konkurentek, a te, nie mogąc się z tym faktem pogodzić, szukają winy we wszystkim, byle nie u siebie. Jestem przygotowany na kontrargumenty mówiące, że stosunkowo niedawno zaczęła mieść konkurencję (chociaż dwie Kryształowe Kule to ona zdobyła pięć i sześć lat temu). Wzrost umiejętności - mówi to wam coś? Kowalczyk w swoim debiucie w PŚ od razu zdobyła Kryształową Kulę, czy co? Ona może poprawić się w bieganiu, Bjoergen nie?
Na koniec pozdrawiam tych, którzy porównują astmę z kalectwem, dajmy na to - amputacją nogi, i zapraszają Bjoergen do zawodów paraolimpijskich.
Davids miał problemy ze wzrokiem (czy zaćmę, czy jaskrę czy coś innego, nie pamiętam), a mimo to świetnie grał w piłkę. Rozumiem, że popełnił błąd, nie grając z niewidomymi?