Shaqiri nie grał w meczu z Australią, bo był w fatalnej dyspozycji. Zwykle ustalam skład na zasadzie "by form" w Simple Settings. Wyznaję zasadę, że lepszy jest słabszy zawodnik palący się do gry, niż bezużyteczna gwiazda.
Linie na murawie są najpewniej spartaczone przez autora stadionu, któremu jak widać nie wszystko szło po jego myśli. Jakoś to przeboleję, bo nie chce mi się tego naprawiać, a White Hart Lane będzie używane jedynie w pierwszej fazie grupowej - później nie zostanie na nim rozegrany już ani jeden mecz w ramach tego turnieju.
#102. kolejka I fazy grupowej, Grupa D
12 lipca 2012, 13:00, Manchester (City of Manchester Stadium)
vs
Rosja – Holandia 2:2 (2:2)Yakovlev (14’), Makhmudov (26’) – S. de Jong (23’), Jozefzoon (42’)
Zawodnik meczu: Wijnaldum (7.5)
Żółte kartki: Parshivlyuk – L. de Jong
Czerwona kartka: Burlak (47’, faul taktyczny)
Holenderski falstart Kevin Strootman przed rozpoczęciem turnieju mówił, że obawia się zemsty młodych Hiszpanów za porażkę swoich starszych kolegów z Holendrami na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Niderlandowie z kolei mieli okazję zrewanżować się Rosjanom. Seniorzy wyraźnie zlekceważyli przybyszów znad Wołgi w 2008 roku i sensacyjnie odpadli już w ćwierćfinale, więc ten mecz nabrał dodatkowego smaku.
Rosjanie zaczęli spotkanie od mocnego uderzenia. W 14 minucie na prawej stronie boiska dobrze pokazał się Piliev. Zrobił kilka zwodów i podał do środka w kierunku Yakovleva. Długowłosy Rosjanin musiał zmierzyć się z Nuytinckiem, ale Holender nie zdołał odebrać mu piłki. Napastnik Spartaka Moskwa wpadł w pole karne i pewnym uderzeniem lewą nogą pokonał Marsmana (co ciekawe, ...trzeciego bramkarza "Pomarańczowych"), dla którego z pewnością nie była to udana interwencja. Mimo szoku, jakiego doznali Oranje, dość szybko się otrząsnęli. Przeprowadzili składną akcję na lewej stronie boiska. W końcu pragnący się zrehabilitować za zawaloną bramkę Nuytinck wypuścił w uliczkę Siema de Jonga, a kapitan Holendrów w sytuacji sam na sam uderzeniem wewnętrzną częścią stopy bez problemów skierował piłkę do siatki. "Pomarańczowi" jednak równie szybko zasnęli. Po ledwo trzech minutach ponownie przegrywali. W akcji bramkowej ponownie pokazał się Nika Piliev, który posłał prostopadłe podanie do Emina Makhmudova. Prawy pomocnik Rosjan uderzył co sił w nogach, ale lepszy okazał się Marsman. Piłka spadła pod nogi Stefana de Vrija, który szybko ją stracił na rzecz 20-letniego zawodnika gospodarzy. Strootman miał szansę, by bez większego wysiłku jej przejąć, ale z niej nie skorzystał. Jego bierność wykorzystał Makhmudov, który tym razem uderzył lewą nogą i odnalazł drogę do bramki. Rezultat 2:1 nie utrzymał się jednak do przerwy. W 41 minucie lewym skrzydłem popędził de Jong, ale dogonili go obrońcy, więc oddał piłkę Wijnaldumowi, który pojawił się przy linii bocznej. Podał strasznie niecelnie, ale skrzydłowy PSV zdołał dopaść do futbolówki i dośrodkować w pole karne. Pod bramką Pomazana najsprytniejszy okazał się Jozefzoon, który ładnym strzałem głową dał swojej drużynie wyrównanie.
Druga połowa również rozpoczęła się od mocnych wrażeń. W okolicach pola karnego Rosjan jak rażony prądem padł Wijnaldum. Faulował go ostatni obrońca gospodarzy, Taras Burlak. Za to przewinienie zobaczył czerwoną kartkę. Holendrzy domagali się podyktowania rzutu karnego, ale sędzia nakazał wykonać rzut wolny z 17 metrów. Powtórki pokazały, że nie pomylił się w tej sytuacji. Do piłki podszedł Siem de Jong, ale katastrofalnie przestrzelił. W 70 minucie meczu Siem de Jong znowu wpadł na głupi pomysł - zamierzał wykonać rzut wolny. Tym razem chciał uderzyć technicznie, ale nie trafił czysto w piłkę, która ledwo co doturlała się do muru. Co trzeba mu jednak oddać, odzyskał ją natychmiastowo, przebojem wpadł w pole karne i oddał niesamowicie groźny strzał - piłka o centymetry minęła prawe okienko rosyjskiej bramki. Na kilka minut przed końcem spotkania Holendrzy wypracowali sobie jeszcze jedną sytuację. Jozefzoon wypuścił w uliczkę Ricky'ego van Wolfswinkela, który po chwili sprytnie się zatrzymał, czym zwiódł aż czterech rosyjskich obrońców za jednym zamachem. Świetnie wypatrzył wbiegającego na wolne pole Wijnalduma i posłał do niego piłkę. Skrzydłowy gości natychmiast oddał strzał, ale minimalnie przestrzelił.
Holendrzy znowu zlekceważyli rywali i chyba to było przyczyną remisu z Rosjanami, choć oczywiście nie należy umniejszać zasług ich przeciwników. Nie mniej odwieczne fatum "Pomarańczowych" nie ustępuje. Będzie miało ku temu okazję już w następnej kolejce, gdy Oranje zmierzą się z wyrastającą na rewelację tego turnieju Belgią. Rosjanie z kolei zmierzą się z Francją.
Zmiany: Rosja: 46’ Ionov za Kozlova, 48’ Cheminava za Makhmudova; Holandia: 48’ Labyad za Blinda, 62’ van Wolfswinkel za Luuka de Jonga, 77’ Anita za Nuytincka.
2. kolejka I fazy grupowej, Grupa D
12 lipca 2012, 17:00, Manchester (Old Trafford)
vs
Belgia – Meksyk 3:2 (1:2)Hazard (11’), Vossen (66’), Lukaku (80’) – Boyata (10’ OG), Fabian (33’)
Zawodnik meczu: de Laet (7.5)
Żółte kartki: Perez, J.R. Partida
Kolejny thriller dla Belgów Belgowie, którzy dobrze zaczęli mistrzostwa i pokazali, że mogą się liczyć w walce o awans do drugiej fazy grupowej, zmierzyli się z lekko poddenerwowanymi Meksykanami, którzy swojego otwarcia turnieju nie mogli zaliczyć to udanych, jednak przez cały czas byli opisywani jako drużyna z ogromnym potencjałem, który miał wkrótce wybuchnąć i zachwycić widzów. W tym meczu to nie nastąpiło.
Spotkanie zaczęło się korzystnie dla "Azteków". Już po dziesięciu minutach padła bramka samobójcza Dedrycka Boyaty, która otworzyła wynik spotkania. Po strzale Fabiana, który został obroniony przez Courtoisa obrońca gospodarzy próbował wybić piłkę z własnego pola karnego, ale ta niefortunnie się od niego odbiła i wpadła do bramki zawodnika Chelsea. Belgowie nie mogli szybciej odpowiedzieć. Piłka po rozpoczęciu gry od środka nie trafiła na połowę Belgów, jak zwykło się wykonywać ten stały fragment gry, ale powędrowała na prawą stronę boiska, gdzie przejął ją rozpędzony Vossen. Minął on obrońcę, poholował przez chwilę futbolówkę i podał ją na prawą krawędź pola karnego do Kabaselego, który z kolei wystawił ją Hazardowi. Osamotniona gwiazda Lille bez problemów doprowadziła do wyrównania. Akcja z 33 minuty, która przyniosła Meksykowi prowadzenie 2:1, musiała się podobać widzom zgromadzonym na stadionie. Szybka, na dwa kontakty, składna, widowiskowa. Vela wypuścił w uliczkę Fabiana, który po profesorsku i ze stoickim spokojem wygrał pojedynek sam na sam z Courtoisem. Chwilę później po błędzie belgijskich obrońców mogło być już 3:1, ale rezerwowy bramkarz Chelsea nie dał się pokonać Ulisesowi Davili - de facto swojemu klubowemu koledze.
Rezultat 2:1 utrzymał się do 66 minuty, kiedy Hazard podał na lewą krawędź pola karnego do Vossena. Napastnik Genk próbował odegrać piłkę piętą, ale zablokował ją obrońca. Niewiele myśląc, Belg z powrotem się nią zaopiekował i korzystając z totalnej bierności meksykańskich defensorów, ładnym, podkręconym strzałem z kilku metrów nie dał szans Rodriguezowi. Ostatnia bramka meczu to uczta dla oczu. Biegnący lewą stroną boiska de Laet miękko zagrał nad głową przeciwnika w kierunku Lukaku. Napastnik Chelsea źle przyjął sobie piłkę (odbiła mu się od kolana), ale przyspieszył kroku, dopadł do niej jako pierwszy i mocnym uderzeniem wyprowadził Belgię na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu.
Belgowie wyrastają na prawdziwego czarnego konia imprezy. Statystycznie rzecz biorąc, są póki co zdecydowanie najlepszą drużyną turnieju - jako jedyni zgromadzili 6 punktów po drugiej kolejce. Trzeba jednak pamiętać, że kilku faworytów turnieju ma za sobą zaledwie jeden mecz. Prawdziwym sprawdzianem umiejętności Belgów będzie konfrontacja z Holandią, która będzie miała miejsce już w następnej kolejce. Poobijani i źli Meksykanie zaserwują sobie przymusową przerwę - do gry powrócą dopiero w czwartej serii spotkań, kiedy zagrają z Oranje.
Zmiany: Belgia: 50’ Lestienne za Kabasele, 66’ Carcela-Gonzalez za Hazarda, 70’ Lukaku za Chadliego; Meksyk: 66’ Albarran za Pereza.
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIETabela Grupy D:(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)
1. Belgia - 2, 6, 6-4
2. Francja - 1, 3, 4-2
3. Holandia - 1, 1, 2-2
4. Rosja - 2, 1, 4-5
5. Meksyk - 2, 0, 4-7
Powtórki:(kliknij w link, by obejrzeć)
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE