Autor Wątek: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012  (Przeczytany 57036 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline barthez

  • Piłkarz okręgówki
  • **
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Dolny Śląsk
  • Wiadomości: 222
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 10.04.2009r.
  • "C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥
    • Status GG
  • Gram w: PES 06
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #100 dnia: Kwiecień 09, 2012, 21:20:09 »
Portugalia wygrywa na otarcie łez. Przed turniejem nie powiedziałbym, że odpadną już w tej fazie rozgrywek. Mimo wszystko to Serbowie lepiej weszli w mecz, tym większe brawa dla Portugalii, że nie załamali się, po, trzeba przyznać pięknym golu Perovicia (wnioskuję z opisu oczywiście :)).  Jednak to już nic nie zmieniło, bo tak czy inaczej zajęli mało chlubne, ostatnie, piąte miejsce w swojej grupie. Potem prawdziwy szlagier, który z pewnością był wspaniałym widowiskiem, ucztą dla fanatyków dobrego futbolu, o czym świadczy wynik. Neymar znów pokazał klasę, ale to i tak Anglia zapewniła sobie pierwsze miejsce.

PS. O, znalazłem bramki ze spotkań :D. Teraz widzę bramkę Perovicia, nie muszę już wnioskować z opisu.
PS2. Odniosłeś się u mnie do wersji PES'a, to ja także coś na ten temat powiem, a raczej napiszę. Widzę, że grasz w 11. To moja druga ulubiona wersja po 6, a może są one nawet na równi. Bardzo nie podoba mi się PES12, to jest dopiero sztuczne dziadostwo. Zero klimatu. Ale to tylko moja opinia. Jeśli chcesz doświadczyć naprawdę dobrego odzwierciedlenia piłki nożne w wersji multimedialnej to polecam - FIFA12, pewnie grałeś ;)

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #101 dnia: Kwiecień 09, 2012, 22:11:16 »
Portugalczycy godnie pożegnali się z turniejem. Dość nieoczekiwanie ograli świetnie spisującą się Serbię, jednak nie zdołali wyprzedzić przedostatniej w tabeli Nigerii.

Wiele emocji kibicom dostarczyło starcie Anglików z Brazylijczykami. Spotkanie stało na wysokim poziomie, aczkolwiek piłkarze popełniali sporo indywidualnych błędów. W tej niechlubnej statystyce przodował Declan Rudd, który chyba zagości w gabinecie selekcjonera.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #102 dnia: Kwiecień 09, 2012, 22:38:51 »
#20

Emocje związane ze zmaganiami w Grupie A są już za nami. Dostarczyła ona wielu wrażeń nie tylko fanom składających się na nią zespołów, ale także bezstronnym sympatykom piłki nożnej. Nie obyło się bez celebracji zwycięstw, gorzkich łez porażki i niespodzianek, za które należy uznać wyniki reprezentacji Serbii i Portugalii. Gdy wydawało się, że kurtyna już opadła i wszyscy w skupieniu czekać będą na drugi akt tego turniejowego spektaklu, w fachowych mediach aż wrzało od komentarzy.

Pearce: "Rudd i Amos już więcej u mnie nie zagrają"


Reprezentacja Anglii właściwie nigdy nie mogła pochwalić się klasowymi bramkarzami. Nawet uchodzący za wielkiego fachowca David Seaman często popełniał karygodne, szkolne błędy, których konsekwencją nierzadko były porażki - tak jak np. na azjatyckim Mundialu w 2002 roku, gdy były bramkarz Arsenalu "wpuścił za kołnierz" z pozoru niegroźne uderzenie Ronaldinho z rzutu wolnego. Przez tę pomyłkę mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Canarinhos, a Anglicy pożegnali się z turniejem w fazie ćwierćfinałowej.

Teraz do zbioru angielskich nieudaczników dołączają dwaj młodzi bramkarze kadry U-21: pierwszy golkiper Declan Rudd i jego zmiennik, Ben Amos. Rezerwowy bramkarz Norwich nie popisał się w spotkaniu z Brazylią, gdy praktycznie podał piłkę Jonathanowi Reisowi. Golkiper rezerw Manchesteru United otrzymał szansę w meczu z Portugalią. Wykopując futbolówkę z własnego pola karnego trafił w Wilsona Eduardo. Błędy obu tych bramkarzy skończyły się stratą bramki, a w przypadku Amosa stratą dwóch punktów (mecz zakończył się wynikiem remisowym).

Powszechnie wiadomo było, że Ben Amos po meczu 4. kolejki udał się na poważną rozmowę ze Stuartem Pearce'em, ale dotąd trzymano w tajemnicy, o czym rozmawiali obaj panowie. Pierwszy odezwał się sam selekcjoner:

- Jestem na nich wściekły. Oni chyba raczą sobie kpić - grzmi trener, który w czasie kariery piłkarskiej stał się legendą Nottingham Forest. - Profesjonalni bramkarze nie mogą popełniać takich błędów. Nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia; ich zagrania nie wynikły z presji, bo jej nie było. To po prostu konsekwencja ich zaniedbania i olewactwa.

- Rozumiem irytację trenera - wyznał skruszony Ben Amos. - Widać nie jestem jeszcze gotowy na regularne reprezentowanie kadry młodzieżowej. Moment mojej nieuwagi skończył się fatalnie. Mogłem inaczej wybić tę piłkę.

Drugi z piłkarzy nie był już tak pokorny.

- Nie widzę w swojej grze niczego nieodpowiedniego - powiedział niewzruszony Rudd. - Może i popełniłem głupi błąd, ale równie niemądre jest skreślanie mnie po jednym złym meczu. Przecież nic takiego się nie stało - wzrusza ramionami piłkarz.

- To, że Declan nie widzi swojej pomyłki, nie działa na jego korzyść. Wykonywał rzut wolny we własnym polu karnym, w takiej sytuacji teoretycznie nie da się zawalić gola; a jednak on przekracza dawno przetarte granice i wyznacza nowe standardy. Doskonale widział, że Phil Jones jest kryty. Po co więc do niego podawał?

- Teraz wypróbuję Marka Halsteada. Mam nadzieję, że chociaż on mnie nie zawiedzie - zakończył Stuart Pearce.

Trzeci bramkarz młodzieżowej reprezentacji Anglii na co dzień broni barw Blackpool, skąd kilkukrotnie wypożyczany był do ekip z niższych lig. Nie jest w stanie wygrać rywalizacji ze Szkotem Mattem Gilksem.

Miguel Rosa: "Jest nam wstyd"


Niepowodzenie Portugalczyków w fazie grupowej MMŚ już od dwóch tygodni gości na ustach ekspertów futbolowego światka. Nadal próbuje się wyjaśnić przyczyny braku awansu perspektywicznej i błyskotliwej drużyny, którą trenuje Rui Jorge. Musiało minąć trochę czasu, aż ktoś związany z portugalską drużyną odważył się skomentować tę klęskę. Selekcjoner kadry odmówił komentarza, twierdząc że szkoda mu słów. Głos zabrał natomiast jeden z filarów reprezentacji, Miguel Rosa.

- Zaprezentowaliśmy się dużo poniżej oczekiwań: kibiców i naszych własnych. Stało się z nami coś złego. Coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Przecież powinniśmy awansować bez większego problemu... - narzeka Rosa.

Portugalczycy nie wystawili na Mistrzostwa najsilniejszej kadry. Gołym okiem dało się zauważyć nieobecność kilku kluczowych zawodników.

- To prawda, wbrew pozorom nasza kadra nie była taka świetna. Brakowało nam kilku filarów, piłkarzy, którzy trzymają tę drużynę w ryzach - kontynuuje zawodnik Benfiki - Jeżeli Mika, jeden z najlepszych bramkarzy na świecie w swojej kategorii wiekowej nie chce pojechać na juniorski Mundial, to ja tu czegoś nie rozumiem. Mam nadzieję, że nie dostanie bluzy reprezentacji seniorskiej za darmo, tylko napoci się jak nigdy dotąd. Może się wtedy nauczy, że reprezentowanie kraju to przyjemny i chwalebny przywilej, a nie bolesny przymus. Zawiodłem się na nim. Tym bardziej, że to mój dobry klubowy kolega. Oczekiwałem po nim większej chęci do działania.

W kadrze na Mundial znalazł się jej kapitan, Rui Fonte, jednak niespodziewanie nie grał pierwszych skrzypiec w reprezentacji.

- Rui pojechał z nami do Anglii, ale jakby go nie było. Był cieniem samego siebie, nie wychodziło mu prawie nic. Nie chcę go o nic oskarżać, bo nie wiem, czy to kryzys formy, czy niskie morale spowodowane jakimiś ważnymi sprawami w jego życiu, czy po prostu nie ma ochoty na grę. To jego sprawa - odpowiedział wymijająco Portugalczyk.

- Jak dla mnie jedyną zaletą rezygnacji kilku zawodników z gry na Mundialu jest to, że parę innych zawodników, którym chciało się biegać za piłką i którzy zazwyczaj nie grają w kadrze U-21, mogło się pokazać trenerowi. W tym gronie jestem między innymi ja sam, więc cieszy mnie doświadczenie zdobyte na angielskich boiskach - na twarzy Rosy pojawił się lekki uśmiech.

Dużą rolę w porażce Portugalii odegrał pierwszy mecz. Iberyjczycy przegrali go z Brazylijczykami. I to sromotnie, bo aż 1:4.

- Tak, to spotkanie nas do reszty załamało - przyznaje Rosa. - Może niepotrzebnie aż tak się przejęliśmy? Wyszliśmy na ten mecz zbyt wyluzowani, a Canarinhos doskonale to wykorzystali. Po meczu nie było już po nas co zbierać - zakończył ze smutkiem środkowy pomocnik.

Djuricić: "Mogło być lepiej"


Serbowie obok Belgów są jak na razie najlepszymi kandydatami na miano "czarnego konia" turnieju. Przyczynili się do odpadnięcia z turnieju faworyzowanej Portugalii, choć nie bezpośrednio, bo swój mecz z nimi przegrali. Mimo to zdołali wyjść obronną ręką ze spotkań z Anglią i Brazylią, a to można uznać za spory sukces.

Apetyty w serbskiej reprezentacji rosną w miarę jedzenia. Owszem, zawodnicy są zadowoleni z możliwości dalszej gry w turnieju, ale część z nich po ostatniej kolejce ma nieco skwaszone miny. Jednym z takich malkontentów jest występujący na co dzień w Heerenveen Filip Djuricić.

- Wiem, że powinienem się cieszyć z promocji i przedłużenia szansy na wywalczenie tutaj jakiegoś poważnego sukcesu, ale mimo to nie mogę się powstrzymać od kręcenia nosem - obronił się Serb. - Mieliśmy Portugalczyków jak na tacy. Byli w słabej formie, my w dobrej. To miało być takie proste... Niestety przypomnieli sobie, jak się gra i nie mieliśmy argumentów. Być może zgubiła nas przesadna pewność siebie. Zapomnieliśmy, że bez względu na wszystko to nadal jest Portugalia.

- Narzekam, bo w razie pokonania Portugalczyków mielibyśmy ogromne szanse na zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca w grupie, zwłaszcza że Brazylijczycy przegrali z Anglikami i na pewno w tabeli grupowej oglądaliby nasze plecy. Niestety stało się odwrotnie, bo pomimo równej liczby punktów mieliśmy gorszy bilans bramkowy. Żałuję tej porażki, bo trafimy teraz na lepszych rywali. To smutne, zwłaszcza że w drugiej fazie grupowej nie będzie już słabeuszy.

Djuricić skomentował także krzywdzącą Serbów decyzję sędziego z meczu z Brazylią.

- Jasne, że mam żal do sędziego. Tamten faul na pewno nie miał miejsca w naszym polu karnym. Co prawda gdyby nie ta pomyłka, mielibyśmy 7 punktów na koncie, a Brazylia tylko 4 (mimo to zajęłaby trzecie miejsce w grupie ze względu na lepszy bilans bramkowy niż Nigeria i Portugalia - przyp. red.), ale co się stało, to się nie odstanie. Bądź co bądź pomyłki sędziowskie to nieodłączny element tej gry - zakończył pomocnik Heerenveen.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 10, 2012, 07:43:14 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #103 dnia: Kwiecień 10, 2012, 00:05:38 »
Bardzo ciekawie przedstawiony został ten post. Widzę, że w Anglii nadal nie ma dobrych, przyszłościowych bramkarzy. Jest to wielka zmora tej reprezentacji, bowiem tak jak piszesz oni nigdy nie mieli żadnego klasowego bramkarza typu Khan itp. Ciekaw jestem jak poradzi sobie trzeci bramkarz młodzieżówki Angielskiej. Pewno przed turniejem nie spodziewał się, że zagra, a tu proszę koledzy dali plamę to teraz on może się pokazać. Co do Portugalczyków to wielka szkoda, że nie zobaczymy ich dalej, no ale jak się " lekceważy " turniej i bierze się rezerwowy skład no to chyba nie ma się co dziwić.. No moje to Belgowie są tutaj w stanie ugrać bardzo wiele. Od początku miałem ich w roli faworyta i mam nadzieję, że osiągną tutaj wielki sukces.

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #104 dnia: Kwiecień 10, 2012, 00:36:32 »
O! Coś nowego i innego :). Bardzo ciekawy post.

Anglicy nigdy nie mieli dobrych bramkarzy. Wprawdzie gry Petera Shiltona nie mam prawa pamiętać, ale zdaje mi się, że to on był ostatnim naprawdę pewnym, o którym można powiedzieć nawet "wybitny". Skoro nie dali rady Amos i Rudd, a więc rezerwowi w klubach z górnej połowy tabeli Premier League, wątpię, czy poradzi sobie drugi bramkarz przeciętniaka z Championship, Blackpool. Zastanawia zatrważająca arogancja Rudd'a :).

Miguel Rosa pokazał, że jako jedyny spośród Portugalczyków ma jaja. Co dziwne, nawet selekcjoner odmówił komentarza w sprawie słabego występu drużyny, której jest szefem. Tragedia... Za to zachowanie Miki nie jest dla mnie ani trochę zaskoczeniem - takie mamy realia, że ograni w seniorskim futbolu nie mają już ochoty ruszać nażelowanych główek, by walczyć dla swojej ojczyzny w rozgrywkach młodzieżowych. I tak na Twoim turnieju widzimy wielu piłkarzy, których z pewnością by na nim w realnym świecie nie było (Neymar, multum Anglików, może ktoś jeszcze).

Djurcić chyba nie docenia sukcesu Serbów. Sam fakt wyjścia z grupy jest tu wielkim zwycięstwem dla piłkarzy z Bałkanów, a że miał miejsce w takich, a nie innych okolicznościach; stało się i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.




Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #105 dnia: Kwiecień 10, 2012, 10:34:44 »
#21



5. kolejka I fazy grupowej, Grupa B
21 lipca 2012, 21:00, Liverpool (Anfield)



Urugwaj – Ghana 2:0 (1:0)

Cepellini (6’), A. Hernandez (85’)

Zawodnik meczu: Gunino (8.0)
Żółte kartki: Cepellini, Gunino – J. Mensah

Urugwaj wyrzuca Ghanę z rozgrywek


W meczu - wydawało się, że nieistotnym dla Ghany - Urugwaj pokonał drużynę afrykańską 2:0. Wydawało się, bo Ghańczycy mieli prawie pewny awans. Wszystko jednak potoczyło się niekorzystnie, bo porażce z Urusami spadli z drugiego miejsca w grupie na czwarte.

Urugwajczycy dość szybko dali znać, że nie żartują i oni też, wzorem Portugalczyków, zamierzają zakończyć Mistrzostwa z podniesioną głową. Już w 6. minucie Cepellini zmusił Addo do kapitulacji. Zostawszy wypuszczonym w uliczkę przez Rodrigueza, wygrał pojedynek biegowy z ghańskimi obrońcami, tuż przed golkiperem zwolnił kroku i pewnie uderzył w światło bramki. Swoje szanse mieli też Afrykanie, którzy próbowali niekonwencjonalnych rozwiązań. Po prostopadłym podaniu bliski strzelenia gola był niezawodny Bukari, ale Wakaso dograł mu tak niedokładnie, że nie dało się z tej sytuacji doprowadzić do wyrównania. W 25. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Lodeiro. Bramkarz pofrunął pod poprzeczkę, ale nie musiał interweniować, bo Urugwajczyk nieznacznie się pomylił i przeniósł piłkę nad bramką.

Piętnaście minut później AlHassan zmarnował okazję do strzelenia gola. Przyjął podanie od Ayewa, obrócił się w miejscu i zepsuł uderzenie, choć się starał i strzelał co sił w nogach. W 85. minucie Urusi zdobyli bramkę, która pogrążyła Ghańczyków. Rzut wolny w okolicach środkowej strefy boiska, ale po lewej jego stronie wykonywał Gunino. Jego podanie do kolegi z drużyny odbiło się od przeciwnika i to na tyle szczęśliwie, że wyszła z tego urokliwa akcja po trójkącie, która całkowicie zmyliła stojącego w pobliżu Abdula Razaka. Najlepszy w tym meczu na boisku urugwajski boczny obrońca przytomnie prostopadle dograł do wbiegającego w przestrzeń przed bramką Abela Hernandeza. Napastnik Palermo uderzył z pierwszej piłki. Futbolówka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wpadła do siatki.

Drugi gol był gwoździem do trumny Ghańczyków. Gdyby przegrali mecz różnicą tylko jednej bramki, to mając na uwadze przegraną Włochów, taki sam bilans bramkowy, co Squadra Azzura i remis w bezpośrednim meczu, bylibyśmy świadkami losowania. Gdyby Ghana choćby zremisowała, cieszyłaby się z awansu, a tak - jedzie do domu. Podobnie jak Urugwaj, któremu nawet wygrana nie dała możliwości podniesienia się z ostatniego miejsca w grupie.

Zmiany: Urugwaj: 70’ A. Hernandez za F. Rodrigueza, 75’ Calzada za Barrientosa, 78’ G. Barreto za Lodeiro; Ghana: 75’ Abdul Razak za AlHassana i K. Issah za Asante.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

5. kolejka I fazy grupowej, Grupa B
21 lipca 2012, 21:00, Liverpool (Goodison Park)



Hiszpania – Włochy 2:1 (0:0)

Victor Ruiz (49’), Thiago (89’) – El Shaarawy (67’)

Zawodnik meczu: Balotelli, Borini (7.0)
Żółte kartki: brak

Sędzia daje Hiszpanom awans


Tak to zwykle bywa, że mecze na szczycie nie obywają się bez kontrowersji. Spotkanie Hiszpanii z Włochami, zakończone zwycięstwem tych drugich 2:1, nie było pod tym względem inne. Włosi mają pełne prawo, by mówić, że arbiter zabrał im punkt i drugie miejsce w grupie, a Hiszpanom podarował awans do drugiej fazy grupowej.

Spotkanie było bardzo ciekawe. Toczone w szybkim tempie, z dużą ilością sytuacji strzeleckich, choć głównie po włoskiej stronie. Pierwsi zaatakowali jednak Hiszpanie. Mało brakowało, by Thiago w 20. minucie wyprowadził "La Furia Roja" na prowadzenie. Uderzając z około 20 metrów mierzył w okienko, ale nie trafił w bramkę. Włosi nie byli gorsi. Kilka minut później przeprowadzili groźny kontratak. Hiszpanie z kolei przeprowadzili wzorową - wydawałoby się - akcję obronną, ale w końcu w szeregi defensywne gospodarzy wkradł się błąd, przez który Fabio Borini przejął piłkę. Spróbował szczęścia z dystansu, ale jego próba było dużo bardziej niecelna niż ta Thiago.

Po zmianie stron Hiszpanie nieoczekiwanie strzelili gola na 1:0. Po dośrodkowaniu Parejo z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Victor Ruiz. Włosi wyrównali w 67. minucie. Poświęcenie Boriniego się opłaciło, bo w końcu odebrał piłkę jednemu z Hiszpanów. Podał ją do Schelotto, a ten z kolei dograł do El Shaarawy'ego. Napastnik Milanu, niewiele myśląc, oddał uderzenie i zmusił Davida de Geę do kapitulacji. Chwilę później po popisowej akcji, w której kibice mogli zobaczyć dwa celne podania piętą pod rząd, potężnie kropnął Balotelli. Bramkarz Manchesteru United z trudem sparował ją na rzut rożny, choć piłka leciała prosto w niego. Na minutę przed końcem spotkania stało się coś, co zostanie zapamiętane jeszcze przez długi czas. Na lewej stronie boiska pokazał się Canales. Sprytnie dograł piłkę do Rodrigo, który bez przyjęcia wyłożył ją Nsue. Chwilę potem piłka wpadła do siatki. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że po drodze zahaczyła o rękę Thiago. Jak na ironię gola przypisano właśnie zawodnikowi Barcelony. Do sędziego natychmiast doskoczyło kilku rozwścieczonych Włochów, na czele z bramkarzem, który najdokładniej widział tę sytuację.

Chociaż ta skandaliczna decyzja wywołała prawdziwą burzę, a na boisku rozpętały się małe zamieszki i przepychanki, sędzia nie pokazał żadnej żółtej kartki. Musiało minąć kilka chwil, zanim Włosi się uspokoili. Niewykluczone, że złożą wniosek do FIFA o anulowanie tej bramki. Skazani na niepowodzenie Hiszpanie zakończyli zmagania grupowe na wysokim, drugim miejscu. Włosi spadli na trzecią lokatę.

Zmiany: Hiszpania: 67’ Rodrigo za Bojana, 78’ Canales za Andera Herrerę, 87’ Merida za Oriola Romeu; Włochy: 67’ Macheda za Boriniego, 78’ Verdi za Schelotto, 87’ Casarini za Possebona.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela końcowa Grupy B:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Polska - 4, 6, 7-6
2. Hiszpania - 4, 6, 5-5
3. Włochy - 4, 5, 5-5

4. Ghana - 4, 5, 5-6
5. Urugwaj - 4, 4, 5-5

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 17:41:52 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline Napoli

  • Amator
  • *
  • Join Date: Maj 2011
  • location:
  • Wiadomości: 1
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 11.05.2011r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #106 dnia: Kwiecień 10, 2012, 10:43:25 »
Cieszy, że Polacy awansują, przynajmniej w kategorii U-21 wyprzedzają takie reprezentacje jak Włochy, Hiszpania, czy choćby Ghana. Abel Hernandez wyeliminował Ghanę, cieszy mnie gol El Shaarawy'ego, którego darzę sympatią. Niestety nie dał on zwycięstwa z Hiszpanami, niestety. Liczę, mimo wszystko, na Włochów, makaroniarzy! :D

Offline barthez

  • Piłkarz okręgówki
  • **
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Dolny Śląsk
  • Wiadomości: 222
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 10.04.2009r.
  • "C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥
    • Status GG
  • Gram w: PES 06
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #107 dnia: Kwiecień 10, 2012, 12:24:33 »
No i proszę - Urugwaj tak jak Portugalia wychodzi z podniesioną głową. Do tego, brzydko mówiąc - udupili Ghanę. Fajny gol na 2:0 - świetnie rozegrany rzut wolny, zaskoczyliście rywali i w dodatku ich dobiliście. Statystyki jednak pokazują, że to zawodnicy z czarnego lądu mieli więcej z gry. W meczu na szczycie zwycięstwo Hiszpanii, niespodziewane a zarazem kontrowersyjne. Tym Hiszpanom to sędziowie sprzyjają - czasami Barsie, czasami Realowi, tym razem kadrze narodowej. Coś w stylu Henrego z baraży RPA2010, z tym, że on podawał... Fajnie, że Polska na 1. miejscu :)

Offline Daro.

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Paź 2010
  • location:
  • Wiadomości: 210
  • Dostał Piw: 17
  • Na forum od: 10.10.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: Pro Evolution Soccer 6 / 2019
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #108 dnia: Kwiecień 10, 2012, 13:29:36 »
Fajnie, że są kolejne wieści z młodzieżowych Mistrzostw Świata. ; )

Odniosę się jeszcze do poprzednich spotkań. Meksyk - Holandia. Patrząc na obie jedenastki wyjściowe faworyt jest jeden - Holandia. Tym bardziej, że musieli to spotkanie wygrać chcąc coś w tym turnieju osiągnąć. Jednak Davilla w ataku i spółka nie oddali łatwo skóry. Fajnie, że kadrze Meksyku jest ten chłopaczek, bo on potrafi grać w piłkę i mam nadzieje, że za kilka lat będzie znaczącą postacią Chelsea, która go obecnie wypożyczyła gdzieś do Holandii. Nie wiem gdzie i nie chce mi się szukać. Napisałeś, że pierwszy gol wpadł w 17 minucie, a przy wyniku masz, że w 16. Taki o głupi trochę błąd. ; )
Zwycięstwo w drugim spotkaniu grupy D Belgii nad Francją nie zaskoczyło mnie zbytnio. Belgowie mają ciekawy skład. Ten młodziutki bramkarzyna, którego Chelsea kupiła i gdzieś teraz go wypożyczyła. Ponadto Hazard, Chadli, Witsel, Lukaku, De Laet, który zasmakował treningów w MU. To wszystko to są utalentowani zawodnicy i cieszę się z ich awansu do kolejnej rundy.
Mam nadzieje, że z tej grupy awansuje oprócz Belgii awansuje jeszcze Holandia i Meksyk.

W grupie A już wszystko jasne. Zasłużenie Brazylia, Anglia i Serbia mimo porażki z Portugalią grają dalej. Szkoda Portugalii, ale mogli zagrać lepiej na tym turnieju.
Anglia z Brazylią zagrała fenomenalne zawody. Takie mecze jak ten to wisienki na torcie całych mistrzostw. Mam nadzieje, że finał nie zależnie kto tam zagra będzie równie emocjonujący. Jestem ciekaw jak w następnym spotkaniu Anglików spisze się ten Mark Halstead, bo ja go zupełnie nie znam, a takie eksperymenty z bramkarzami nie zawsze wychodzą na dobre, mimo, że goalkeeper broniący nie spisuje się należycie.

W grupie B emocje pierwszej rundy też już za nami. Ghana w meczu z Urugwajem mocno mnie rozczarowała. Wygrywając z Urusami zapewniłaby sobie awans do dalszej rundy. Szkoda...
W drugim spotkaniu Hiszpania (jak zwykle) wygrywa z rywalem. Eee no... ręka była ewidentna. Dlaczego arbitrzy zawsze pomagają Hiszpanom w zwycięstwach? Jak są tacy dobrzi (repra Hiszpanii, ale to samo dotyczy się Barcelony) to niech im pozwolą pokazać tą klasę i dać im wygrać choć raz bez swojej pomocy. Dobrze, że ten błąd nie zabrał Włochom awansu, bo wtedy dopiero byłoby ostro.
Hah... Polska! Zaskakujące ale oczywiście gratulujemy. Swoją drogą mam nadzieje, że na Mistrzostwach Europy U17 Polacy wypadną równie dobrze jak Ci na tych mistrzostwach. :D

Nie chce już się czepiać, że logosy nie zawsze są w tym samym stylu i nie zawsze to ładnie wygląda. :D

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #109 dnia: Kwiecień 10, 2012, 13:50:57 »
Ale Ghańczycy sobie narobili... Po co im to było? Urugwaj słaby, nie widać następców pokolenia '10... Jedyny spośród nich naprawdę utalentowany to Lodeiro. Myślę, że Czarne Koty po prostu zlekceważyły rywali i tak to się skończyło. Dziwi mnie natomiast, że nie potrafili nawet utrzymać wyniku 0:1 i awansować dalej, tym bardziej, że oni młode diamenty w składzie mają - bracia Ayew, Razak, czy Opare.

Z niepowodzenia Ghany skorzystała drużyna włoska, pomimo przegranej w meczu z Hiszpanią. To spotkanie było z pewnością nie lada wydarzeniem, bo grali przecież dwaj ostatni Mistrzowie Świata. Lepsi okazali się zawodnicy La Furia Roja i to oni zajęli miejsce za plecami Polski, wielkiej sensacji i objawienia trwającego turnieju. Ciekawe, na kogo trafią Orły w drugiej fazie grupowej. Piszesz, że Hiszpanom pomógł sędzia, uznając gola Thiago. To jest po prostu mało chlubna, ale nie inna niż pozostałe część piłki nożnej. Dopóki pan Blatter nie zgodzi się na powtórki, jednocześnie rezygnując ze swobodnego popychania do przodu gospodarzy wielkich imprez, dopóty będziemy mieli z karygodnymi pomyłkami arbitrów do czynienia.



Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #110 dnia: Kwiecień 10, 2012, 13:56:47 »
Reprezentantów Ghany zgubiła zbytnia pewność siebie. Gdyby nie stracili drugiej bramki, o awansie zadecydowałoby losowanie. Zabrakło im kilku minut.
Pojedynek Hiszpanii z Włochami stał na bardzo wysokim poziomie. Toczony był w szybkim tempie, nie brakowało sytuacji strzeleckich. "Squadra Azzura" może mieć żal do sędziego, że uznał bramkę z 89. minuty. Ostatecznie awansowali, ale dopiero z 3. miejsca.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #111 dnia: Kwiecień 10, 2012, 20:30:39 »
Ależ Ghańczycy pokpili sprawę... Mieli prawie pewny awans, ale nie przyłożenie się do meczu i pycha kosztowała ich awans. No cóż za głupotę się płaci. W meczu na szczycie Hiszpanie znów mieli szczęście i wygrali po bardzo kontrowersyjnym golu. No cóż sędzia nie widział, zdarza się on też jest tylko człowiekiem.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #112 dnia: Kwiecień 13, 2012, 23:26:14 »
#22

Za nami wszystkie mecze przewidziane do rozegrania w Grupie B. Grupie, która zakończyła się kiepskimi pozycjami wszystkich faworytów i niespodziewanym zwycięstwem typowanej do pozycji "czerwonej latarni" reprezentacji Polski. Niestety fatalna w skutkach decyzja sędziego w spotkaniu Hiszpania - Włochy położyła cień na sportową rywalizację w tej grupie. Nic dziwnego, że właśnie ona była tematem większości pomeczowych wypowiedzi.

Seculin: "Sędzia nas okradł"


Podstawowy bramkarz młodej Squadra Azzura tak jak wszyscy Włosi nie zgadza się z decyzją sędziego. Błąd arbitra spowodował utratę wyniku remisowego przez Apenińczyków i ich spadek na trzecie miejsce w grupowej tabeli.

- Wciąż nie mogę rozumieć, jak ten facet mógł być aż tak ślepy - nerwowo wzruszył ramionami młody golkiper Fiorentiny, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w drugoligowej Juve Stabii.

- Stałem najbliżej tej sytuacji. Nie rozumiem, dlaczego mi nie uwierzył. Zresztą, nie musiał nawet ufać moim słowom. Wystarczyłoby, żeby obserwował tę akcję. On i jego asystenci. Piłka kompletnie zmieniła tor swojego lotu po tym, jak trafiła w rękę Thiago. Jak można tego nie zauważyć? Jak trzech sędziów może tego nie dostrzec? To chyba pozostanie tajemnicą tych ludzi... - bulwersował się Włoch.

- Dowiedziałem się, że ten sam gość sędziował spotkanie Serbii z Brazylią, gdzie dał Canarinhos gola z kapelusza. To wiele wyjaśnia. Lee Mason nie powinien prowadzić już żadnego spotkania na tej imprezie.

FIFA wydała werdykt w sprawie odwołania się włoskiej federacji od nieprawidłowo uznanej bramki Thiago.

- Komisja uznała, że nie ma sensu zmieniać wyniku meczu, skoro Włosi awansowali do drugiej fazy rozgrywek - powiadomił rzecznik prasowy w krótkim komunikacie.

- Chyba zdrowo ich posrało - równie lakonicznie skomentował orzeczenie Seculin.

Xavi: "Zasłużyliśmy na awans"


Xavi ma odmienne zdanie na temat niesławnego zajścia niż niemal każdy Włoch. Pomimo tego, że ten wybitny już reprezentant Hiszpanii nadal jest czynnym piłkarzem, pojechał wraz z młodzieżową reprezentacją swojego kraju do Anglii w charakterze jednego z asystentów Luisa Milli.

- Zamierzam w przyszłości zostać trenerem, więc chciałem już teraz nauczyć się zawodu i liznąć trochę pracy w charakterze profesjonalnego szkoleniowca. Dlatego wybrałem się do Wielkiej Brytanii - oświadczył rozgrywający Barcelony.

Hiszpan w charakterystyczny dla siebie sposób skomentował decyzję sędziego Lee Masona.

- Nie wiem, czy była tam ręka, czy nie. Nie obchodzi mnie to, tak jak nie obchodzi mnie, co na ten temat sądzą Włosi. Bez wątpienia zasłużyliśmy na ten awans, a tylko zwycięstwo mogło nam je zapewnić.

Widząc lekki grymas obrzydzenia na twarzy dziennikarza, Xavi kontynuował:

- Polacy i Włosi grali przeciwko nam antyfutbol. Nie starali się grać w piłkę. Mieli szczęście, że ich mecze z nami nie potoczyły się inaczej. To dobrze, że futbol po raz kolejny okazał się zwycięski. Tak będzie lepiej dla tego sportu.

Ale i to nie poprawiło humoru redaktorowi, który chyba żałował, że zapytał zawodnika Barcelony o zdanie.

Żołnierewicz: "Chcemy awansować dalej"


Nie mogło zabraknąć komentarza ze strony niespodziewanie wybranego na kapitana polskiej kadry młodzieżowej Krystiana Żołnierewicza. Obrońca występujący na co dzień w Arce Gdynia nadal jest trochę zmieszany odpowiedzialnością, jaką jest noszenie opaski kapitańskiej, ale też sensacyjnym awansem biało-czerwonych do dalszej fazy rozgrywek.

- To świetnie, że awansowaliśmy. Tym lepiej, że wygraliśmy grupę i to my będziemy teraz rozdawać karty. Bardzo się cieszę, że będziemy losowani z pierwszego koszyka, tym bardziej, że wcześniej wylądowaliśmy w piątym i nikt nie dawał nam szans na sukces - mówi zadowolony Żołnierewicz.

- Trener Broniszewski zaszczepił w nas wiarę w siebie. Wmówił nam, że nie wyjedziemy z Anglii z niczym. Jak widać, ta strategia skutkuje. Bardzo chciałbym, żebyśmy wywalczyli awans do fazy pucharowej, tym bardziej że odpadną tylko cztery drużyny. Oczywiście już teraz jestem zachwycony tym, co tutaj osiągnęliśmy, ale to wstyd zmarnować taką szansę, jaką dał nam teraz los. Musimy postawić sobie za cel grę w ćwierćfinale. Czemu miałoby się nam nie udać?

Tak naprawdę to nie wiadomo, czy Polacy znajdą się w pierwszym koszyku. Wszystko zależy od dorobku punktowego liderów innych grup. Warto wspomnieć, że zwycięzca grupy, który ma najmniej "oczek" na koncie, ląduje w drugim koszyku - w pierwszym są bowiem tylko trzy miejsca.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2012, 15:40:08 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #113 dnia: Kwiecień 14, 2012, 15:39:10 »
No to ładnie się Xavi odzywa, niczym nadęty bufon.. Dobrze powiedział bramkarza Włoch, ci sędziowie wydrukowali im mecz.  Kapitan Polski niech się nie boi głośno mówić, wygraliśmy grupę i chcemy ćwierćfinał, bo Polacy zagrali do tej pory wybornie. Mam nadzieję, ze dojdą daleko w tym sezonie.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #114 dnia: Kwiecień 14, 2012, 17:28:16 »
No tak. Dzięki...

#23



5. kolejka pierwszej fazy grupowej, Grupa C
22 lipca 2012, 17:00, Wolverhampton (Molineux)



Szwajcaria – Japonia 4:3 (2:1)

Ben Khalifa (5’, 51’, 63’), Gavranović (31’) – Ibusuki (36’, 76’), Kono (48’)

Zawodnicy meczu: Ben Khalifa, Gavranović, Ibusuki (7.5)
Żółte kartki: Kasami, Unal
Czerwone kartki: Affolter (25’), Zimmermann (72’, obaj za brutalne wejście od tyłu)

Najlepszy atak na Mundialu?


W batalii o trzecie miejsce w grupie Szwajcarzy po emocjonującym spotkaniu pokonali Japończyków 4:3. Najjaśniejszą gwiazdą na boisku był Nassim Ben Khalifa, autor hat-tricka. W połączeniu ze świetną grą okazuje się, że reprezentacja Szwajcarii ma jak dotąd najbardziej efektywny atak na tych mistrzostwach.

Gol na 1:0 padł w 5. minucie. Xherdan Shaqiri przytomnie odebrał piłkę jednemu z Japończyków, wykorzystał wysunięcie linii obrony i wypuścił w uliczkę Nassima Ben Khalifę, który złapał Ikemurę na niekryciu bliższego słupka bramki. Po półgodzinie gry było już 2:0. Gavranović po podaniu swojego partnera z ataku minął azjatyckiego bramkarza i wbił piłkę do siatki. Na odpowiedź Japończyków nie trzeba było długo czekać. Ofiarnie rzucający się w stronę futbolówki Higashi zdążył czubkiem buta podać do Ibusukiego. Szwajcarzy zagapili się na chwilę, co wykorzystał rosły napastnik gości. Roman Bürki odbił piłkę, ale ta i tak przekroczyła linię bramkową.

Wynik z pierwszej połowy nie utrzymał się długo, gdyż tuż po gwizdku oznaczającym wznowienie gry stan meczu wyrównał Kono. W rolę asystenta wcielił się Ibusuki. Japoński pomocnik oddał na tyle zaskakujące uderzenie, że bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Trzy minuty później Ben Khalifa zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Przyjął prostopadłe podanie od Gavranovicia, zakręcił Kudo i dał Szwajcarom jednobramkowe prowadzenie, które zostało zwiększone dwanaście minut później. Kolejnym otwierającym drogę do bramki podaniem popisał się Mario Gavranović, a Ben Khalifa skompletował hat-tricka. Na kwadrans przed końcem Shinji Kagawa zauważył niepilnowanego w polu karnym Szwajcarów Ibusukiego. Posłał w jego kierunku prostopadłą piłkę, a napastnik reprezentacji Japonii dopełnił formalności.

Ciekawie spotkanie zostało jednak dotknięte kilkoma aktami brutalnej gry. Helweci kończyli mecz w dziewiątkę, gdyż czerwone kartki zobaczyli obrońcy: Affolter i Zimmermann. Oznacza to, że będą mogli zagrać dopiero w ostatnim meczu drugiej fazy grupowej. Szwajcarzy skończyli fazę grupową z przyzwoitym dorobkiem punktowym - zdobyli 6 oczek. To więcej niż Serbowie i Włosi, co oznacza, że mają spore szanse na miejsce w trzecim koszyku podczas wyłonienia grup drugiej fazy rozgrywek. Japończycy stracili swoją szansę na awans. Muszą się zadowolić przedostatnim, czwartym miejscem w grupie.

Zmiany: Szwajcaria: 25’ Zimmermann za Feltschera, 72’ T. Xhaka za Unala, 84’ Tosetti za Shaqiriego; Japonia: 72’ Miyaichi za Higashiego.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

5. kolejka pierwszej fazy grupowej, Grupa C
22 lipca 2012, 17:00, Londyn (White Hart Lane)



Niemcy – Argentyna 1:1 (0:0)

Götze (52’) – Lamela (86’)

Zawodnik meczu: Munoz (7.5)
Żółta kartka: Bertoglio

Remis wywalczony w końcówce


Nadszedł w końcu czas na hit kolejki i najciekawiej zapowiadający się mecz w drugiej grupie. Nie należał on do specjalnie porywających widowisk i zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

Sygnał do ataku jako pierwszy dał Javier Pastore. Jego strzał z prawego narożnika pola karnego został obroniony przez Olivera Baumanna. Zawodnik PSG zajmował się także dogrywaniem do partnerów. W 25 minucie gry po jego podaniu mocny, płaski strzał oddał Canete. Piłka minimalnie minęła prawy słupek niemieckiej bramki.

Pomimo wyraźnej przewagi "Albicelestes", to Niemcy jako pierwsi strzelili gola. Philipp Bargfrede podał do Mario Götze, nie bacząc na to, że zawodnik Borussi Dortmund był otoczony przez trzech obrońców. Okazało się, że podjął słuszną decyzję, bo łączony z kilkoma najlepszymi klubami na świecie pomocnik precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce tuż przy prawym słupku bramki strzeżonej przez Chichizolę. Niemcy poszli za ciosem, ale jedyne, na co było ich stać, to niecelny strzał głową Topraka po rzucie rożnym. Na pięć minut przed końcem meczu Pablo Piatti zauważył, że Baumann jest wysunięty. Próbował go przelobować, ale trafił tylko w poprzeczkę. Po chwili gola zdobył wprowadzony przed kilkoma minutami na boisko Erik Lamela. Asystował mu Ezequiel Munoz, który popisał się długim podaniem z okolicy środka boiska. Młody napastnik Romy przyjął piłkę na klatkę piersiową i silnym strzałem nie dał szans Baumannowi.

Czy podział punktów był sprawiedliwy, można dyskutować. Argentyńczycy stworzyli co prawda więcej klarownych sytuacji strzeleckich, ale Niemcy wykazali się większym wyrachowaniem w ataku i większą cierpliwością w obronie, więc raczej nie można mówić o pechu jednych czy drugich. Wynik 1:1 oznacza, że "Albicelestes" wygrali Grupę C. Niemcy skończyli na pozycji wiceliderów.

Zmiany: Niemcy: 82’ Esswein za Schürrle, 86’ Zieler za Baumanna i L. Bender za Götze; Argentyna: 58’ Cura za F. Fernandeza, 82’ Lamela za Salvio i Piatti za Di Santo.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela końcowa Grupy C:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Argentyna - 4, 8, 10-6
2. Niemcy - 4, 8, 7-5
3. Szwajcaria - 4, 6, 11-12

4. Japonia - 4, 2, 8-10
5. Australia - 4, 2, 9-12

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2012, 19:34:28 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline Rojiblanco

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #115 dnia: Kwiecień 14, 2012, 17:42:56 »
Świetny mecz Ben Khalify, Szwajcarzy świetnie sobie radzą w ataku, ale obrona pozostawia wiele do życzenia. Niesprawiedliwy wynik w spotkaniu Niemcy - Argentyna. Zawodnicy z Ameryki Południowej byli lepsi, a mimo tego do końca spotkania walczyli o chociażby punkt.

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #116 dnia: Kwiecień 14, 2012, 20:45:55 »
Rozumiem, że nie lubisz Barcelony, ale z tą wypowiedzią Xaviego przesadziłeś.  I żeby nie było, nie jestem ślepy, bo widziałem ostatni mecz z Milanem i drugiego karnego. Tylko tak uprzedzam.
Gdyby Włosi wygrali z Polską, zajęliby pierwsze miejsce w grupie, więc niech nie marudzą...

Ben Khalifa show na Molineux Stadium. Utalentowany napastnik zapewnił Szwajcarii zwycięstwo z Japonią, a widowisko obie ekipy stworzyły przednie. Ogólnie rzecz biorąc, młode pokolenie mają Helweci obecnie bardzo utalentowane i dobrze rokujące na przyszłość. Uważam, że w tym turnieju również mogą zajść daleko. Szkoda tylko, że tak wspaniały piłkarski show "pobrudziły" nieco dwie czerwone kartki.

W starciu gigantów 1:1 po nudnym spotkaniu. Pomimo awansu, patrząc na skład, po Niemcach można było się spodziewać trochę więcej. Ale może zaskoczą nas jeszcze w dalszych fazach? Dziwi mnie tylko, czemu w ich kadrze brakuje Marca-Andre ter Stegena, oraz dlaczego zmienili bramkarza w 86. minucie meczu z Argentyną, skoro nie pisałeś nic o kontuzji Baumanna. Piatti może sobie pluć w brodę, że trafił zaledwie w poprzeczkę.


Cytuj
Wynik z pierwszej połowy nie utrzymał się długo, gdyż tuż po gwizdku oznaczającym wznowienie gry stan meczu wyrównał Kono. W rolę asystenta wcielił się Ibusuki. Japoński pomocnik oddał na tyle zaskakujące uderzenie, że bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Trzy minuty później Ben Khalifa zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Przyjął prostopadłe podanie od Gavranovicia, zakręcił Kudo i dał Szwajcarom dwubramkowe prowadzenie, które zostało zwiększone dwanaście minut później.

Cytuj
No tak. Dzięki...
Rozumiem, że chodziło Ci o ilość komentarzy, jakie pojawiły, a właściwie pojawił się w wątku po napisaniu poprzedniego posta. Tak czasami bywa, zresztą ostatnio nie mogłeś narzekać na brak zainteresowania karierą. Takie są realia tego działu, należy nauczyć się pisać dla siebie.

Spójrz na początek mojego opowiadania.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2012, 20:47:29 wysłana przez kmiron#10 »



Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #117 dnia: Kwiecień 14, 2012, 21:47:04 »
Czy ja wiem, czy przesadził? Typowa wypowiedź Xaviego, inteligenty człowiek, ale czasem gada głupoty.

Swoją drogą chyba wymyśliłeś tą sytuację?
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #118 dnia: Kwiecień 14, 2012, 21:50:37 »
przeglądnąłem kilka postów wstecz i przyznaję, że ładnie opisujesz. z resztą jak zawsze. nie będę oszukiwał, że przeczytałem od deski do deski, ale postaram się systematycznie ponadrabiać te zaległości. swoją drogą to bardzo ciekawy pomysł jest, takie młodzieżowe rozgrywki, europejski czempionat. wytrwałości w tym co robisz, bo robisz to świetnie :)

Offline Daro.

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Paź 2010
  • location:
  • Wiadomości: 210
  • Dostał Piw: 17
  • Na forum od: 10.10.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: Pro Evolution Soccer 6 / 2019
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #119 dnia: Kwiecień 15, 2012, 11:44:15 »
Pretensje i frustracja goalkeepera Włoch jest zrozumiała. Z pewnością podobnie bym się zachował na jego miejscu. Na szczęście wynik meczu nie odebrał Włochom awansu i grają dalej w turnieju.

Fantastyczne widowisko w meczu Helwetów z Japończykami. Zresztą można było się tego spodziewać, bo obie ekipy walczyły o trzecie miejsce, które premiuje awansem do dalszej fazy turnieju.
Wynik meczu Niemcy - Argentyna trochę mnie rozczarował. Zresztą ekipa Niemiec mimo, że awansowała to mogła zrobić lepsze wrażenie. Mają skład godny miejsca na podium w tym turnieju i cały czas trzymam za nich kciuku. Mówi się, że Niemcy są ekipą, która gra do 95 minuty. :D No w tym meczu trochę chyba końcówkę odpuścili przez co rywal strzelił bramkę na wagę remisu, szkoda.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #119 dnia: Kwiecień 15, 2012, 11:44:15 »