10.Spieltag der Fußball-Bundesliga Stadion: Borussia Park
Borussia Mönchengladbach 3 : 1 VfB Stuttgart 15' 61' Abraw 64' Jantschke(OG)
26' Delpierre(OG)
-
64'Damari. 62'Nordtveit. 84'N'Gog
64'Pereyra. 64'Kashiwagi. 84'Abraw
WYJŚCIOWE SKŁADY
Borussia wygrywa po ciekawym meczu. Stuttgart kompletnie bezradny.
OPIS MECZU
Ostatni mecz między tymi zespołami nie zapamiętali pewnie piłkarze Stuttgartu zbyt przyjemnie.
Borussia jak pamiętamy wygrała w ćwierćfinale DFB Pokal aż 3-0 z piłkarzami Bruno Labbadii.
Od początku meczu to właśnie zespół gości ruszył do ataku. Akcję nie kończyły się jednak strzałami celnymi.
Początkowe minuty mają to do siebie że często wystarczy jedna bramka by zmienić dosłownie wszystko.
W 15 minucie swój pierwszy atak przeprowadziła Borussia, efektem bramka która piłkarzom Borussii z przebiegu 15 minut się nie należała.
Akcję w środku pola rozpoczał Bo-Kyung minął dość łatwo Kuzmanovicia, podał na lewo do Pereyry.
Argentyńczyk zauważył wbiegającego Abrawa podał między obrońcami i piłkę przejął jednak Abraw.
Uderzył bardzo mocno i piłkarze Luciena Favre objęli prowadzenie. Młody Togijczyk zdobył kolejnego gola w starciu z Stuttgartem.
Ten gol zupełnie odmienił grę na boisku. Inicjatywę przejęła Borussia.
Zaczęła grać kombinacyjnie z czym nie radziła sobie defensywa gości. Taka gra przyniosła skutek w 22 minucie.
Szybka wymiana piłki Abraw-Pawłowski-Abraw, Togijczyk podał jednak ostatecznie do Bo-Kyunga.
Koreańczyk uderzył bardzo mocno z 17 metrów. Piłka przy strzale odbiła się od głowy Delpierre i zmieniła lot kompletnie myląc interweniującego Ziglera.
Po golu samobójczym na tablicy 2-0 dla Borussii. Ta bramka kompletnie rozbiła rywali i do końca pierwszej połowy z ich strony nie zobaczyliśmy niczego.
Borussia próbowała podwyższyć wynik jeszcze przed przerwą ale nie udało jej się to mimo licznych prób.
Druga część meczu nie za bardzo mogła się podobać kibicom. Obie drużyny grały bowiem nieskutecznie i akcję kończyły się najczęściej na defensywie rywali.
Kibice pierwszą dogodną sytuację zobaczyli w 61 minucie i na pewno mogą być zadowoleni bo padła kolejna bramka w tym meczu.
Z lewej strony boiska dośrodkował Pereyra, piłkę wybił obrońca Stuttgartu. Wybicie było zbyt lekkie i piłka wylądowała na nodze Bigli.
Argentyńczyk podał z pierwszej piłki przed pole karne do Abrawa. Togijczyk przyjął i uderzył co zaskoczyło zasłoniętego bramkarza gości.
Wynik na tablicy 3-0 dla Borussii. Po wznowieniu gry akcję przeprowadził Stuttgart. Strzał jednak ponownie był niecelny.
Grę wznowił ter Stegen, piłka zbyt lekko wykopaną przejął Kuzmanović, który podał piłkę do Gebharta.
Skrzydłowy dośrodkował w pole karne. Tam piłki nie przejął jednak Harnik. Niestety nie zrozumieli się także defensorzy Borussii.
Mowa tutaj o Spiranoviciu, który chcą wybić piłkę trafił w Janschkego i kompletnie zaskoczony ter Stegen skapitulował.
Ten gol nie zmienił jednak obrazu gry i do końca meczu to Borussia przeważała. Po 90 minutach sędzia zakończył mecz.
PODSUMOWANIE
Początek meczu był może dla Stittgartu jednak szybko stracona bramka i to Borussia przejęła inicjatywę.
Cieszy fakt że po raz kolejny udało się wygrać z Stuttgartem strzelając aż 3 bramki.
Stracony gol Borussii na pewno można po raz kolejny przypisać Spiranoviciowi, który ostatnio nie gra najlepiej.
Ostatnio czerwona kartka, błędy w defensywie ile tego można jeszcze oglądać czy trener zareaguje.
PO MECZU
Bruno Labbadia- Początek meczu nie zapowiadał abyś my przegrali. Stracony gol zupełnie załamał moich piłkarzy.
Szkoda tej porażki ale niestety tak to bywa. Gdy się nie wykorzystuję przewagi można ją szybko stracić.
Tak było w tym meczu. Po stracie bramki graliśmy bardzo niedokładnie i nerwowo.
Lucien Favre- Bardzo się ciesze z tego spotkania. Zagraliśmy dobry mecz i wynik jest korzystny.
Straciliśmy gola sami se go strzelając. Na pewno jest jeszcze wiele do poprawy.
PO MECZOWA GALERIA