Autor Wątek: Polska dekadę później wg VC. Kompromitacja i....?  (Przeczytany 38085 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Nie poradziliście sobie na Euro a wszystko to przez napiętą oraz złą atmosferę w kadrze. Porażka z Meksykiem była minimalna ale nie zmienia to faktu ,że daliśmy ciała :( Nie można za to obwiniać Wojtka. Miał słabszy dzień i może zawiódł ale pamiętajmy ,że winę ponosi cała drużyna. Puchar w Tajlandii .. hm.. dobra sprawa ,że rozegramy tam mecze w rezerwowych ustawieniach. Nasi wypoczną i przygotują się dalej. ;)

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Znam Szczęsnego osobiscie. Powaga. To raczej spoko facet, a media robią z niego kreature.

Też tak osobiście uważam, media lubią gnoić człowieka...

Offline mc

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2011
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 08.12.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Kolejna twoja kariera na bardzo wysokim poziomie. Wielki props. Na Euro 2020 prawdziwa katastrofa, głównie przez kłótnie i złą atmosferę w szatni przegraliśmy wszystkie mecze zdobywając jedną bramkę, w dodatku samobójczą. Teraz nadszedł czas na turniej na którym ostatnią szansę mają na pokazanie się z dobrej strony powołani zawodnicy.
'Ludzie kochają mnie obrażać ,a ja kocham tą nienawiść w ich oczach.'
 <A href=""><img src="">

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
kapitalnie to wygląda wizualnie, a i czytać też miło. z tym uznaniem dla Smudy bym się jeszcze wstrzymał, choć może w ciągu tej dekady odkupił swoje winy?

fajnie, że zagramy na tym bardziej eleganckim stadionie 2 mecze. to może dać namiastkę katarskich mistrzostw naszym.

niektóre nazwiska powalają. :)

Offline duce12

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 21.04.2012r.
  • C. Ronaldo the best player ever
świetnie wygląda to wszystko. kariera stoi na niesamowicie wysokim poziomie, myślę, ze masz spore szanse powalczyć o wygraną w konkursie. wszystko jest świetnie przygotowane i opisane. brawo.

Offline pentoza133

  • Twórca Dodatków
  • *
  • Join Date: Sie 2011
  • location:
  • Wiadomości: 428
  • Dostał Piw: 16
  • Na forum od: 23.08.2011r.
Witam. Spróbuj wziąc udział w turnieju karierowiczów. Może się uda. Pozdrawiam REJESTRACJA lub LOGOWANIE
Premier League w najlepszym wydaniu! Bądź częścią angielskiej piłki! odwiedź nas!
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Z całej kadry na ten Puchar chyba rozpoznawalny dla mnie jest tylko Błaszczykowski :P Tak w nawiasie: nadal zaskakuje mnie to, gdzie grają Polacy, dostali się do naprawdę dobrych firm i nie dziwię się skąd takie sukcesy w ostatnich latach (wyłączając Euro w 2020). Ciekawy jestem jak zaprezentują się Ci gracze w rozgrywkach i kto da radę wbić się jeszcze do naszej "podstawowej reprezentacji".

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Omówienie rywali Biało Czerwonych w Pucharze Króla Tajlandii.




Chiny to rywal, któremu większość przypisuje trzecią lokatę w stawce. Drużyna ostatnio słaba, choć próbująca nawiązać do sukcesów z przeszłości. Kadra ponad miliardowego kraju zdobyła brąz podczas Pucharu Azji. Tyle, że było to ponad pięć lat temu. Obecnie z tamtej drużyny niewiele się ostało, a brak sukcesji spycha kadrę notorycznie w dół. 

Chińczycy dysponują światowej klasy bramkarzem-Tse Abyik. Zawodnik ów został odkryty przez skautów Udinese Calcio, gdzie grał przez cztery sezony. Zaliczył potem krótki epizod w hiszpańskiej Maladze, obecnie występuje od pięciu sezonów w Bayerze Leverkusen. W klubie puszcza bardzo mało goli, stanowiąc silny punkt zespołu. Dwukrotny zdobywca pucharu Niemiec. W reprezentacji wiedzie mu się znacznie gorzej, jednak ustrzega się od kardynalnych błędów, a większość straconych przez Chińczyków bramek to wina obrony. Mierzy 199 cm. Jak na Azjatę, jest prawdziwym kolosem, a w połączeniu z skocznością i gibkością stanowi ścianę wręcz nie do przejścia.

Między obroną a bramką wielka przepaść. Na próżno szukać znanych nazwisk. Są to raczej sezonowcy, którzy występują na co dzień w rodzimej lidze. Formacja ta od lat ulega częstym przemianom, a brzemienne błędy są przez nich popełniane na porządku dziennym.  Szczególną piętą Achillesową jest środek obrony. Wielomilionowy naród nie potrafi znaleźć pary do obsady tej pozycji. Tamtejsza federacja już trzykrotnie naturalizowała obcokrajowców-dwukrotnie Brazylijczyków, raz Amerykanina.

Pomoc to kolejna bezbarwna formacja w tym zespole. Nawet podczas  brązowych mistrzostw funkcjonowała ona najgorzej. Tutaj można jednak dostrzec pewien szeroko rozumiany beton-od lat poszczególne pozycje są poobsadzane przez te same osoby. Szczególną bolączką wydaje się być brak rozgrywającego. Obecnie najjaśniejszym punktem pomocy Chińczyków jest lewy pomocnik Metalista Charków-Xin Whang Ghi.

W ataku Chińczycy wyglądają całkiem przyzwoicie. Obok przelotnych snajperów występuje fenomenalny Qu Bo. Zawodnik jest supersnajperem Manchesteru City, będąc dwukrotnie królem strzelców Premier League. Trzykrotnie znalazł się także w pierwszej trójce. W kadrze na gola zamienia prawie każdą nadarzającą się szansę. Jego atutem jest gra głową, jak również „kąśliwa” słabsza, lewa noga.

Federacja zapowiedziała, że kadra chińska wstawi się na turnieju w najsilniejszym składzie.

_________________________________________________________________________________________




Duńczycy to bez wątpienia główny rywal Polaków w walce o wygraną w turnieju. Zespół Michaela Laudrupa jest ekipą ciągle obiecującą, ciągle perspektywiczną. Jedynym jej minusem, jarzmem, które na jej ciąży jest kompletny brak sukcesów. Regularnie łapią się do wielkich turniejów, jednak na tych kończą swoje zmagania zazwyczaj na fazie grupowej.

Podstawowym bramkarzem duńskiej kadry jest Ezekiel. Naturalizowany Gambijczyk posiada umiejętności średniej klasy golkipera, broniąc w występującej naprzemiennie w 1. lub 2. Bundeslidze Hansie Rostock. Na turnieju jednak najprawdopodobniej bronił będzie Kubansen. 22-latek przymierzany ostatnio do Legii Warszawa, ostatecznie zagra na Ukrainie, w Szachtarze Donieck. Jest określany mianem wielkiego talentu, a turniej ma być dla niego okazją do pokazania swoich umiejętności.

Obrona podopiecznych Laudrupa prezentuje się także solidnie. Oczywiście, w Tajlandii pojawią się w rezerwowym zestawieniu, więc niewiele można o nich powiedzieć. W swoich klubach prezentują jednak  wysoki poziom i zlekceważyć ich nie można.

W pomocy kolejne zagadki. Zawodnicy z ligowego podwórka, nie mający większego ogrania międzynarodowego. Jedyną postacią z nazwiskiem, będzie Christian Eriksen, który walczy o powrót do kadry. Zagrają prawdopodobnie dwójką defensywnych i trójką ofensywnych pomocników.

Napaść nie jest najmocniejszą stroną tej drużyny, Duńczycy mają powolnych napastników, którzy są raczej bezzębni w polu karnym rywala. Ratunkiem dla reprezentacji ma być Nicklas Vertrongs, określany mianem „drugiego Messiego”. 21-letni zawodnik ma być sprawdzony na nadchodzącym turnieju.

O ile w przypadku Chin wszystko wyłożone jest jak na tacy, to w przypadku Duńczyków dużo niuansów jest owianych tajemnicą. Rezerwowy skład, spora liczba debiutantów to tylko niektóre „elementy zaskoczenia”. Raczej na pewno Laudrup zdecyduje się na formację 4-2-3-1, rezygnując tym samym ze skrzydłowych.

_____________________________________________________________________________



Tajlandia jest zdecydowanie najsłabszym rywalem w całym zestawieniu. Oprócz żywiołowej publiczności, Tajowie nie mają się czym poszczycić. Zawodnicy z krajowego podwórka, ewentualnie z ligi chińskiej, to tyle, co mają do zaoferowania gospodarze. Na próżno szukać zawodnika grającego w Europie, na próżno szukać zawodnika mającego przeszłość na Starym Kontynencie.
Wiadomo tyle, że zagrają w najsilniejszym zestawieniu.

Bramka. A w zasadzie jej brak. Golkiperzy tajlandzcy nie są raczej bramkarzami z powołania. Namacalne są braki w wyszkoleniu technicznym, refleksie. Przydarzają się sytuacje, że tracą bramki z okolic linii środkowej boiska.

Jeśli ktoś wnikliwie analizował kilka meczów wstecz tej kadry, to może z całą pewnością przyznać obronie najwyższą notę spośród wszystkich formacji Tajów. Prezentują się przyzwoicie, stanowią zgraną całość. W swoich klubach nie są wyróżniającymi się postaciami, pojedynczo nie przedstawiają większej wartości. Średnia wieku linii obronnej to 29 lat, a czwórka panów gra z sobą w kadrze nieprzerwanie od sześciu lat lub dłużej.

Mianem tajnej broni Tajlandczyków można śmiało określić pomocników. Grają efektownie, zdarzają się nawet momenty efektywności. Jeżeli jednak przyglądnąć się na zimno tej formacji, to można mieć wrażenie, że to banda naturszczyków. Nie znając przedmeczowego rozstawienia, ciężko odróżnić środkowego pomocnika od skrzydłowego. Paradoksalnie, ta pozorna wymiana pozycji  może być brzemienna w skutkach danego meczu.

O napastnikach opowieść krótka. Są to królowie strzelców ligi krajowej, którzy gdy tylko wychylą głowy poza kraj, są brutalnie karceni przez defensorów rywala. Są zasadniczo nieszkodliwi, ale i im czasem uda się strzelić bramkę.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
W opisach pada mało nazwisk, ale nie dziwie się temu bo drużyna Chin czy Tajlandii nawet po tylu latach raczej do elit nie należy. Najbardziej wpadł mi w oko ten Qu Bo, prawdziwy fenomen wśród chińskich anonimów, nieźle się rozszalał w Man City - może się okazać, że za jego i bramkarza sprawą będziemy mieli niespodzianki.  Ciekawi mnie jak będzie wyglądać skład Duńczyków, bo Tajlandia niespecjalnie mnie interesuje. Czekać tylko na pierwsze mecze :)

Offline Maor 5

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2011
  • location:
  • Wiadomości: 5
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 21.12.2011r.
Szykuje się ciekawy turniej. Duńczycy zawsze groźny, a Chińczycy mogą zaskoczyć. Tajland może być tutaj chłopcem do bicia, więc  walka o zwycięstwo będzie między Tobą, a Duńczykami.
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
FC Barcelona by, Maor5


Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Ciekawie zapowiada się ten puchar. W zasadzie to nie czytałem tej kariery także nie jestem za bardzo w temacie. Po przeczytaniu ostatniego posta stwierdzam, że jestem już tutaj stałym bywalcem. Naprawdę fajna karierka VC :). W turnieju musisz obawiać się Duńczyków. Silny rywal i w swoim składzie " mają " Massiego, także jest się czego obawiać. Chiny i Tajlandia nie powinny stworzyć większego zagrożenia :D.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Gospodarze się kompletnie nie liczą. wielką zagadką jest drużyna Danii, jednak najbardziej interesująco prezentują się Chińczycy. Qu Bo, czy ten bramkarz mogą narobić wiele kłopotów naszym ligowcom. cóż, po tej zapowiedzi jeszcze z większą niecierpliwością czekam na pierwszy mecz.

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Przeciwników macie ciekawych. Niektórych będzie ciężko ograć , między innymi Duńczyków.  Tak jak powiedział Mojsesh.  ;D Wiele osób mówi ,że kariera jest ciekawa i fajna. Ja również podpisuje się pod tymi słowami. ;) Widać ,że Gra Polakami sprawia ci radość i chcesz by polski futbol sięgnął szczytu - ale po woli ;) :D

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Wysoki wynik na początek Pucharu Króla.




13.01.2022
Puchar Króla Tajlandi, Korat Stadium, Tajlandia



Polska 4-2 Chiny


D.Conte 2(sam), Bigos 28, Kamiński 31, Rozenbajgier 86-D. Costa 5, Qu Bo 84




Mecz z Chinami był pierwszym sprawdzianem Polaków na turnieju o Puchar Króla Tajlandii. Selekcjoner Nowak zdecydował się na ustawienie 4-3-3, z Jakubem Błaszczykowskim jako bocznym napastnikiem. Swoje reprezentacyjne debiuty zaliczyli Michał Lewicki i Szczepan Rudnicki. Spotkanie zakończyło się dobrym, przekonywującym rezultatem 4-2.

Polacy od pierwszych sekund tego meczu pragnęli zarysować swoją przewagę, jednocześnie kwitując ją w bramkach. Ofensywne ustawienie Polaków często sprawiało Chińczykom spore kłopoty. Boleśnie się o tym przekonali już w 2 minucie. Zejście Kamila Kamińskiego na skrzydło, dośrodkowanie byłego Legionisty i uderzenie Błaszczykowskiego. Kapitalnie broni jednak doświadczony Tse. Jednak po raz kolejny skompromitowała się obrona chińska, na czele z Douchezem Conte. Naturalizowany Chińczyk zamiast wybić piłkę z dala od bramki, zaliczył niefortunnego kiksa, pakując piłkę do własnej bramki. Wydawało się, że ten gol pozwoli Polakom spokojnie kontrolować przebieg meczu… Nic bardziej mylnego. Nie minęło 3 minut, a na tablicy wyświetlił się wynik 1-1. Pozornie niegroźne dośrodkowanie z rzutu wolnego Bro-tuska wykorzystał Douchez Conte. Zawodnik, który chwilę wcześniej strzelił gola dla Polaków, teraz trafił do właściwej bramki. Pomocnym okazał się chaos, jaki panował w polu karnym Biało-Czerwonych. Azjaci jednak na tym poprzestali. Wyraźnie zadawalał ich wynik remisowy. Polacy wyczuli zapobiegawczość przeciwnika, ruszając do zmasowanego ataku. Ekipa zza Wielkiego Muru broniła się rozpaczliwie, cudem unikając straty gola. W 28 minucie ataki Polaków przyniosły oczekiwane rezultaty-rajd lewym skrzydłem Stokłoszewicza na bramkę zamienił Karol Bigos. Zawodnik Białej Gwiazdy miał przy tej akcji sporo szczęścia, kończąc ją na raty. Kompletną bierność pokazała obrona Chin, nie przeszkadzając kompletnie 27-letniemu zawodnikowi. Trzy minuty później było już 3-1. Piłkę po błędzie Mungi przejął Błaszczykowski, pędząc z nią aż do linii końcowej boiska. Wiekowy kapitan reprezentacji Polski odegrał ją do Bigosa, a ten następnie do Kamila Kamińskiego. Zawodnik Szachtara nie miał najmniejszych problemów w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wielki honor w tej akcji należy oddać asystentowi, który ściągnął na siebie aż trzech zawodników drużyny przeciwnej.

Ciąg dalszy meczu przebiegał całkiem spokojnie. Ekipą przeważającą byli Polacy, którzy notorycznie próbowali podwyższyć wynik. W 84 minucie nadziali się jednak na kontrę. Dwójkową akcję Ciao Li- Qu Bo wykańczał ten drugi, lobując Budziłka. Trzeba przyznać, że snajper City w tej sytuacji wykazał się sporym kunsztem. Na odpowiedź polskiej kadry nie czekaliśmy długo-w 86 minucie wprowadzony niedawno na boisko Rudnicki uderza w słupek, a dzięki dobitce Rozenbajgiera piłka zatrzepotała w siatce. Wynik pozostał przy efektownym 4-2.

Na pochwałę zasługuje siła ognia polskiej kadry. Polacy nie mieli problemów z konstruowaniem akcji, a nawet ich wykańczaniem. Z sześciu sprawdzonych dziś napastników na szczególne wyróżnienie zasługują Karol Bigos i Jakub Błaszczykowski, którzy raz po raz dolewali oliwy do ognia polskim atakom.

Ciężko natomiast ocenić postawę obrony z Budziłkiem w bramce. Formacja wyłączona niemalże z gry, rzadko nękana przez przeciwnika, a jednak dała sobie wbić dwa gole. Skutek nierozgrzania? Bez wątpienia duńska napaść rozgrzeje ich nieco mocniej.

Polacy dzięki wygranej zajmują drugą lokatę  w dotychczasowej rywalizacji. Na prowadzeniu Duńczycy, którzy pokonali gospodarzy z Tajlandii 4-1. Karetą popisał się w tym meczu nazywany nowym Messim Nicklas Vertrongs. Dla 21-letniego zawodnika był to debiut w narodowych barwach.



Sevaz

  • Gość
Odp: Polska dekadę później wg VC. Wysoki wynik na początek Pucharu Króla.
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpień 05, 2012, 09:20:10 »
Bardzo udana inauguracja Pucharu Króla , jak wiemy żółtki może nie należą do grona mocnych reprezentacji  ale są zawsze waleczni i dlatego to groźny przeciwnik . Ty bardzo dobrze rozegrałeś to spotkanie ostudziłeś ich zapał do gry w pierwszej połowie ustalając wynik 3-1 dzięki czemu w drugiej odsłonie meczu mogłeś sobie pozwolić na trochę luzu . Czekam na kolejne mecze z Danią i Tajlandią mam nadzieję , że przeciwko nim Polacy zagrają równie dobrze.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Polska dekadę później wg VC. Wysoki wynik na początek Pucharu Króla.
« Odpowiedź #95 dnia: Sierpień 05, 2012, 12:14:43 »
Edycja wszystkich reprezentacji w grze jest faktycznie niepotrzebna, ale te, z którymi grasz, mógłbyś jednak przerobić. O ile nie w turniejach towarzyskich, to może chociaż na Mundialu.
" border="0

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Polska dekadę później wg VC. Wysoki wynik na początek Pucharu Króla.
« Odpowiedź #96 dnia: Sierpień 05, 2012, 13:26:12 »
Qu Bo mimo przegranej jego zespołu pokazał klasę i zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami zagroził bramce reprezentacji Polski. Od pierwszego meczu konsekwentnie realizujecie założenia i niespodzianki z Chinami nie było. Świetna ofensywna gra dała efekty w postaci dwóch bramek. Bardzo szybko padła ta bramka, samobójcza, ale była efektem szybkiej akcji Polaków. Niespodzianek w kolejnych meczach nie powinno być.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Polska dekadę później wg VC. Wysoki wynik na początek Pucharu Króla.
« Odpowiedź #97 dnia: Sierpień 05, 2012, 20:15:11 »
taką Polskę chcemy oglądać. ofensywnie przysposobiona, grająca ciągle do przodu. Chińczycy mimo wszystko zawiedli, jednak z tego co mieli, to dwa gole to sporo. nieco zawiodła obrona, choć jak piszesz, mógł być to efekt nierozgrzania.

rozwalił mnie Douchez Conte, gościu w 3 minuty od zera do bohatera. zastanawiający jest fakt, jak miliardowe państwo musi naturalizować zawodników. ale... 39 mln to też wielka zagadka :D

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Polska dekadę później wg VC. Dominacja bez udokumentowania.
« Odpowiedź #98 dnia: Sierpień 06, 2012, 05:51:56 »
Dominacja bez udokumentowania.



16.01.2022
Puchar Króla Tajlandi, Rajamangala Stadium, Tajlandia


Dania 0-0 Polska

Gaztrongen(Dania)

Dania: Kubasen-Poulsen, Stadts, Hevelius, Zengnitz – Baster, Gaztrongen – Eriksen©, Zwingli, Fredriksen-Vertrongs
Polska: Zawlecczyn – Modelski,  Żołnierewicz, Mironowicz,  Stępiński– Wolski, Laszlo, Kobiałka, Błaszczykowski© – Bigos, Rudnicki


Drugie spotkanie turniejowe. Po tym jak pokonaliśmy aspirujące do wygranej Chiny, stało się jasne, że głównymi rywalami Polaków w walce o triumf w pucharze Króla będą Duńczycy, a jego losy mogą rozstrzygnąć się już w drugiej kolejce. Co prawda, idea wyjazdu na tą imprezę nie zakładała koniecznego zwycięstwa, jednak przyjemnie byłoby osiągnąć takowy sukces. W spotkaniu z Danią na boisko wybiegła zgoła inna jedenastka niż ta na mecz z Chinami. Selekcjoner Nowak zmienił aż dziewięciu graczy.

Lepszy początek odnotowali gracze z Skandynawii. To do nich należała inicjatywa, oni posiadali piłkę. Nie zdołali jednak udokumentować tej przewagi choćby w strzałach. Taki sposób gry wymagał wiele wysiłku, co spowodowało, że w niedługim czasie opadli z sił. Wtedy do ataków ruszyli Biało Czerwoni. Na prawym skrzydle jak za młodych lat szalał Jakub Błaszczykowski. Wtórował mu Filip Modelski, często podłączając się do akcji ofensywnych. Na lewym skrzydle całkiem nieźle poczynał sobie Wolski, który niestety nie miał wsparcia od Patryka Stępińskiego. Jak wspomniano, prawdziwymi motorami napędowymi Biało-Czerwonej husarii były skrzydła, które posyłały groźne dośrodkowania w pole karne rywali. Niestety, te nie znajdowały adresatów. Karolowi Bigosowi przeszkadzał wzrost(172 cm), natomiast Rudnicki był doskonale kryty przez Heveliusa. Znacznie lepiej Polacy radzili sobie w grze kombinacyjnej, dzięki której oddali aż pięć z ośmiu uderzeń w tym meczu. W 58 minucie koronkowa akcja trójki Wolski – Kobiałka – Bigos nie omal nie zakończyła się golem, jednak wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Makuszewski trafił tylko w słupek.

Duńczycy w tym meczu byli cieniem samych siebie. Doskonale debiutujący w kadrze Vertrongs, strzelec czterech goli w meczu z Tajlandią, był kompletnie niewidoczny, a wszelkie jego próby podjęcia ataku były świetnie gaszone na panewce przez Mironowicza. Oprócz natarcia z pierwszych chwil meczu, Duńczycy mogą się jeszcze pochwalić tylko uderzeniem Eriksena w poprzeczkę po rzucie wolnym. Na pochwałę zasługuje jedynie linia defensywna, która rzadko wpuszczała naszych ofensorów w obręb pola karnego Kubasena, przez co Polacy ograniczali się do uderzeń z dystansu.

Rywal nie postawił dziś wyniosłych warunków naszym Orłom, a mimo to zaledwie zremisowaliśmy. Można czuć wielkie rozczarowanie-zarówno słabą skutecznością naszych zawodników, jak i kiepskim występie Duńczyków. Spodziewano się wyrównanego meczu, skończyło się na totalnej dominacji Polaków. Mecz więc nie miał niemal żadnej wartości w kontekście przygotowań do Mundialu.

Mimo powyższych konkluzji, Duńczycy ciągle utrzymują pozycję liderów turnieju. Mają na swym koncie 4 oczka, tyle samo co Polacy, jednak lepszy bilans bramkowy. Do dwójki uciekinierów z peletonu dołączyły się Chiny, które pokonały aż 5-0 Tajlandię. Hat-trickiem w tym meczu popisał się Qu Bo.

Na koniec imprezy czeka naszą kadrę starcie z gospodarzami tego turnieju. Wysoki wynik da nam prawdopodobnie zwycięstwo w całym turnieju. Wszystkie karty w ręku ma jednak Dania, a jedna bramka stracona mniej może się okazać brzemienna w skutkach całej rywalizacji.


Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Polska dekadę później wg VC. Dominacja bez udokumentowania.
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpień 06, 2012, 07:07:44 »
Nowak widzę pozmieniał nieco kadrę co do ostatniej potyczki. Nie odbiło się to za bardzo na waszej grze, aczkolwiek miałeś problemy z wykorzystaniem sytuacji.. Szkoda bo mecz był do wygrania, a remis możesz potraktować jako porażkę.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Polska dekadę później wg VC. Dominacja bez udokumentowania.
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpień 06, 2012, 07:07:44 »