Proszę przytrzymać się mocno swoich foteli... czy to możliwe, aby Fernando Torres wrócił do La Liga? Według ploteczek zainteresowane ściągnięciem napastnika Chelsea są Atletico Madrid i Malaga. Czy to nie jest news z pogranicza kosmosu?
Fernando trafił na Stamford Bridge w styczniu za 50 mln funtów, jednak jak do tej pory furory nie zrobił. Chociaż w przedsezonowym okresie Hiszpan pokazał się z lepszej strony, to jednak nie zachwycił na tyle, żeby można było stwierdzić, że wielka inwestycja zaczyna się spłacać.
Roman Abramowicz z pewnością miał nadzieję, że wraz ze zmianą trenera polepszy się gra Torresa, jednakże póki co mimo konsekwentnego stawiania na Hiszpana i wystawianiu go w wyjściowym składzie, nie wpisał się on na listę strzelców rozpoczętych rozgrywek.
Rosyjski właściciel może stracić cierpliwość do swojego zimowego nabytku i sprzedać go jeszcze w obecnym oknie transferowym po dumpingowej cenie. Mówi się, że Abramowicza zadowoli nawet suma 20 mln funtów, jaką mogłaby zaoferować za Torresa Malaga.
Zawodnikiem może być zainteresowane również Atletico, jednak zapewniło ono sobie już następstwo Sergio Aguero w postaci kupionego z Porto Radamela Falcao.
Do końca transferowego okna pozostały już niecałe 3 dni - być może zbyt mało czasu na ewentualne rozmowy o transferze, stąd bardziej prawdopodobnym jest, że jeśli Fernando Torres opuści Chelsea, to raczej w styczniu. Miejmy jednak nadzieję, że wówczas nikt już nie będzie spekulował na podobny temat a media raczej będą zachwycać się współpracą Fernando ze świeżo pozyskanym Juanem Matą...
źródło: crunchsports.com
To jest najgorsza wiadomość dzisiaj, błagam żeby to była plota.