#7
W środę graliśmy towarzyski mecz z rezerwami Rosenborga Trondheim. Na ten pojedynek zostali powołani zawodnicy, którzy nie łapią się do meczowej kadry, albo siedzą na ławie, rzadko wchodząc na boisko. Na spotkanie został zaproszony Maliniak, który do tej pory rozegrał tylko 18 minut w barwach klubu. Górnik łatwo ograł rywala 3:0, a jedną z bramek zdobył Piotrek Malinowski. Być może tym trafieniem przekona trenera, aby częściej na niego stawiać w meczach o stawkę.
Dziś mamy sobotę i jedziemy do Bytomia, by zmierzyć się z miejscową Polonią w ramach 3. kolejki Ekstraklasy. Na razie zanotowaliśmy porażkę i remis, więc teraz czas na zwycięstwo. Spotkanie zostało ustalone na godzinę 16.30. Do Bytomia z Zabrza nie jest daleko, stąd zbiórka przed klubowym budynkiem o 14.00.
Przez całą, niedługą podróż słuchałem muzyki. Zawsze, kiedy słucham jakiś fajnych kawałków, to wyobrażam sobie, jak zdobywam bramki, przeprowadzam piękne akcje skrzydłem, walczę na całego. Oby rzeczywiście tak było w dzisiejszym meczu. Jako najmłodszy musiałem wziąć siatkę z piłkami. Malina jest ode mnie o niemal pół roku starszy, ma szczęście. Na miejscu byliśmy o godzinie 14.40. Udaliśmy się do swojej szatni i siedzieliśmy chwilę bezczynnie, czekając na trenera, który załatwiał jakieś formalności. W końcu przyszedł i od razu przeszedł do rzeczy.
- Dobra, panowie - zaczął. 2 mecze i 1 punkt, co to ma być? Dziś musimy pokazać klasę i wywieźć całą pulę. Adam Nawałka sporo dziś z nami rozmawiał, z każdym zamienił słowo. Od razu dostałem obietnicę, że zagram od początku i tym razem wcale nie byłem zdziwiony, ponieważ już w autokarze byłem niemal pewien, że wystąpię, po tym, jak sam trener pogratulował mi miejsca w "11" kolejki. Po raz pierwszy w sezonie od początku wystąpi Malina. Mam nadzieję, że to będzie nasz mecz!
Jedenastka Polonii Bytom: - Kiełpin - Hrićko - Killar - Żytko - Telichowski - Tymiński - Kobylik - Barčík - Tomasik - Ujek - Podstawek.
A tak my zaczniemy mecz: - S. Nowak - G. Nowak - Danch - Pazdan - Marciniak - Przybylski - Kwiek - Bonin - Malinowski - Sikorski - Lewandowski.
Szkoleniowiec ciągle próbuje różnych graczy, głównie w obronie. Kapitan, czyli Grzesiu Bonin przeprowadził krótką rozgrzewkę i po kilku minutach byliśmy już gotowi na mecz. Wkrótce wyszliśmy na murawę i usłyszeliśmy pierwszy gwizdek. Od pierwszych minut atakowaliśmy, co było zgodne z planem Nawałki na ten mecz. Adam wiedział co robi, ponieważ już w 6. minucie objęliśmy prowadzenie za sprawą Przybylskiego. Nasz defensywny pomocnik kapitalnie rozpychał się w polu karnym i ostatecznie udało mu się oddać strzał, dający nam prowadzenie. I znów popełniliśmy błąd, oddając inicjatywę rywalom. Co my strzelimy, to przeciwnik odpowie. Teraz było nie inaczej. W 12 minucie na 14. metr przedarł się Hrićko i zdobył gola wyrównującego. Nie popisał się Nowak, który miał piłkę na rękawicach, ale ostatecznie ta wpadła do siatki. Bardzo głośno westchnąłem.
W 34 minucie walczyłem tak ostro, że aż sędzia pokazał mi żółty kartonik. To już drugi w tym sezonie. 8 minut później otrzymałem futbolówkę na 24 metrze. Spokojnie ją przyjąłem, ułożyłem sobie do strzału i uderzenie przeszło minimalnie nad poprzeczką. Z naszego sektora na trybunach dobiegły brawa. Ledwie 4 minuty później znalazłem się w podobnej sytuacji. Tym razem byłem jeszcze bliżej zdobycia gola, ponieważ mój strzał trafił w poprzeczkę. Złapałem się za głowę, widocznie nie mam dziś szczęścia. Bramka do szatni nie padła i do przerwy utrzymał się remis. Jak sobie wyliczyłem - w pierwszych 45 minutach faulowany byłem aż 3 razy. To, jakby pokazywało, że rywale obawiali się mnie i nie dali mi pola do popisu, przerywając moje akcje faulami. Nawałka rozkazał nam dalej atakować, uważając w defensywie. Próbowaliśmy i próbowaliśmy, ale biliśmy głową w mur. Gospodarze zamurowali swoją bramkę i nie pozwolili na swobodne rozgrywanie piłki, gdzieś koło 25. metra. Strzały z dystansu były dalekie od celu, albo blokowali je obrońcy. Zanotowaliśmy drugi remis z rzędu, choć znów byliśmy lepsi.
W szatni nie było już tak nerwowo, jak poprzednim razem, ale trener był zły, że znów frajersko gubimy punkty. Ogólnie rozegrałem dobre spotkanie, choć szkoda, że czegoś nie ustrzeliłem. Maliniak wypadł średnio, aczkolwiek na boisku najgorszy nie był.
3. kolejka ligowa:
Polonia Bytom 1:1 Górnik Zabrze.
Statystyki:
Ocena: 7,0
Bramki: 0
Asysty: 0
Strzały: 4, 2 celne.
Podania: 13, 8 udanych.
Faule: 1
Spalone: 0
Przechwycenia: 2
Kontakt z piłką: 30
Dystans z dryblingiem: 73
Czas gry: 90 minut.