No właśnie Panowie ,obsuwy czasowe.. ja np w tym miesiącu mam sporo pracy . W jednym tygodniu, jakby ktoś chciał wiedzieć mam 60h pracy (tak w ciągu 7 dni)
Nie piszę tego, by pokazać, że jestem hardkorem, bo można wiele więcej - chcę tylko pokazać, że nie zawsze jest czas, by się za to zabrać. Jak się wstaje rano i wraca o 22, a potem znowu trzeba wstać. Ogólnie zazwyczaj siedzę i tłumacze do 2 np (jeśli są to większe ilości ), ale nie zawsze jest na to wolna chwila.
a nie zapominajmy o innych sprawach osobistych. Bądź co bądź, myślę, że się wywiążemy :-) Nasza trójka(z pierwszej strony, jak Willerod pisał) ,t o raczej solidna ekipa i damy rade. Jeszcze jak inni dopiszą choć po częsci i kolega od 1600 plików, to mega. Pentoza odwala mega robote i On za wszystko odpowiada, przede wszystkim to On musi mieć czas... Im więcej na głowie, tym więc go trzeba, a po prostu nie zawsze da się to zrealizować...
p.s.
Ktoś wspominał o pisaniu blogu... to już dzisiaj czytanie więcej niż dwóch linijek sprawia problem? Bez ofensywy oczywiście