Saragossa 1-4 Real Madryt
38' Ronaldo,
57' Ronaldo,
85' Benzema (Coentrao),
90' Ronaldo (Lass)
- 55' Braulo (Camara)
6' Xabi Alonso,
90' Sakho
Królewscy po łatwym spotkaniu pokonują przed ostatnią siłę ligi 1-4 (0-1). Mecz od początku pokazał, że o zwycięstwo będzie łatwo, jednak z biegiem czasu Królewscy przekonywali się, że rywal gra dobrze w defensywie. Ekipa Mourinho jak wiemy potrafi rozmontować każdą defensywę i także rozmontowali Saragossę. Tutaj katem został Ronaldo, który trafił aż trzy razy..
38min. - Akcje można oglądać do znudzenia. Ronaldo otrzymuję piłkę z głębi pola i zaczął mijać rywali w bardzo dziecinny sposób, gdy dotarł do bramki oddał bardzo mocny strzał tuż pod poprzeczkę i dał prowadzenie swojemu klubowi.
55min. - Niestety w drugiej połowie gospodarze potrafili odpowiedzieć. Mamy rzut rożny piłka trafia do Camary, a ten oddaje strzał głową, jednak z tego strzału wynikło podanie z którego skorzystał Braulo i pewnie z dwóch metrów pokonał Casillasa.
57min. - Ronaldo szybko ruszył do ataku i niestety, albo i " stety " został sfaulowany w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazuję na wapno, a do piłki podchodzi sam poszkodowany i pewnym strzałem ponownie wyprowadza Real na prowadzenie.
85min. - Wchodzący na boisko w 75 minucie Coentrao po prostu błyszczał. Zawodnik brał udział w każdej akcji organizowanej przez Królewskich. Właśnie po jego podaniu w 85 minucie bramkę zdobył Benemza, który tym trafienie rozwiał nadzieje gospodarzą.
90min. - Lass przejmuję piłkę i biegnie z nią na bramkę. Biegnąc ujrzał będącego na dobrej pozycji Ronaldo i mu zagrał piłkę, a Portugalczyk minął rywali i trafił swojego trzeciego gola w tym meczu, a ósmego w tym sezonie.
Było to łatwe spotkanie, jednak nadal Królewscy są na drugiej pozycji w tabeli. Oczywiście przegrywają tylko stosunkiem bramek. O lidera powalczą za trzy tygodnie gdzie zmierzą się właśnie z Barceloną.
Statystyki ligowe
1. runda Copa Del Rey - rewanż.
Almeria 2-8 Real Madryt
67' Ulloa (Guerbert),
84' Ramon
- 11' Joselu (Higuain),
14' Hulk,
17' Enzo Zidane,
27' Joselu (Hulk),
61' Joselu (Enzo Zidane),
72' Higuain,
86' Kaka (Joselu),
90' Kaka (Higuain)
Wybaczcie drodzy czytelnicy mojej kariery, ale meczy takich w których awans już sobie zapewniłem w pierwszym meczu nie będę opisywał ich rewanżu. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Co do samego meczu to było to genialne spotkanie. Geniuszem ponownie błysnął Joselu, który trafił aż trzy bramki. Z czego cieszyć ma się także Zidane, który zanotował asystę oraz sam trafił bramkę w zawodowym meczu. Jedyne czego można żałować to dwóch straconych bramek.
Wydanie: 46.Podsumowanie Września.
Mecz z Saragossą był ostatnim meczem w miesiącu Wrzesień. Królewscy w owym miesiącu rozegrali osiem meczy z czego wszystkie wygrali. Miesiąc ten był bardzo udany dla całego Realu pod względem wyników, jednak w tym miesiącu dopadł Real kryzys z którego nie widać wyjścia, jednak pozostańmy na razie optymistami i myślmy, że wszystko zakończy się dobrze. Rywalami Królewskich w miesiącu Wrzesień były takie zespoły jak: Ossasuna, Real Murcia, Liverpool, Granada, Almeria, Villarreal, Besiktas oraz Saragossa. Poniżej przedstawimy państwu najważniejsze statystyki oraz wybierzemy piłkarza miesiąca oraz mecz miesiąca.
Statystyki - Wrzesień.
Rozegrane mecze: 8
Wygrane mecze: 8
Przegrane mecze: 0
Zremisowane mecze: 0
Zdobyte bramki: 28
Stracone bramki: 10
Średnia zdobytych bramek na mecz: 3,5
Średnia straconych bramek na mecz: 1,25
To był bardzo ciężki wybór. Wielu piłkarzy zasługiwało na te miano, jednak najlepszym z nich w minionym miesiącu wydawał się: Cristiano Ronaldo. Portugalczyk we Wrześniu zdobył aż osiem bramek, a rozegrał siedem spotkań. Jest to bardzo imponująca nota, jednak na wielką pochwałę za miniony miesiąc zasługuje także Higuain, Benzema oraz Ozil. Piłkarze ci gdy byli na boisku grali na bardzo wysokim poziomie, jednak sporo im brakowało do znakomitego Ronaldo. Nam pozostaję wszystkim pogratulować i życzyć kolejnego udanego miesiąca w którym Real zmierzy się z Barceloną.
Piłkarz miesiąca: Cristiano Ronaldo.
Mecz miesiąca: Liverpool 2-3 Real Madryt