/Tym razem dla odmiany nie zrobię podsumowania pierwszej rundy
Najpierw był mecz z Rubinem Kazań w ramach 6 kolejki Ligi Mistrzów. Guardiola wyszedł na ten mecz w składzie: Pinto - Sergio Gomez - Fontas - Muniesa - Rafinha - Thiago - Jonathan dos Santos - Giovani dos Santos - Messi - Cuenca - Deulofeu. Ustawienie 3-3-4. Ekipa gospodarzy została zmieciona i Blaugrana pewnie wygrała z nimi aż 5:2. Bramki strzelili: Cunca, Giovani, Deulofeu, Messi i Eto'o. Barca kończy fazę grupową LM na 1 miejscu wyprzedzając o trzy oczka Benfice, która zgromadziła ich 13.
A witam was znów. No jaja jak berety, burdel na kółkach. Rezerwy pykają Rubin 5:2, wszystko jest good. Czas na pierwszy skład i ligę. Najpierw remisujemy z jakimś Sportingiem Gijon, co to jest za klub? Bo ja szczerze wam powiem nie znam, wygrali coś kiedyś? Grali chociaż w Intertoto? Nie wydaje mi się. Potem to też jaja, 3:3 z Getafe. Nie mam słów do określenia naszej postawy, w 85 minucie tracimy gola i po zawodach. Dno i wodorosty. Co my wyprawiamy to ja nie wiem? Na koniec spotkania z Realem Zaragoza i Villarrealem. Oba słabe jak zawsze, oba wygrane 1:0. Jednym słowem to ja dziękuje za takie wyniki, hańbimy koszulki FC Barcelony. Osobiście moją pensję z tego miesiąca oddałem dla domów dziecka, bo za co mam dostawać takie bajońskie sumy? Za pobieganie 90 minut tygodniowo i kompromitacje? Bez jaj. - Daniel Alves.
Ćwierćfinał Copa del Rey
FC Barcelona 2:1 Sevilla
Ronaldinho 12', Sanchez (Eto'o) 42 - Negredo 20' Sevilla 3:1 FC Barcelona
Guarente (FK) 2', Perotti 9', Kanoute (Lam) 87' - Messi 7' Barca za burtą! Tak brzmiały nagłówki hiszpańskich gazet w tym m.in. Marci. Spotkania z Sevillą były bardzo ładne dla oka. Każde z nich zacięte ale jednak gdy Barca wyjechała poza Camp Nou to na stadionie Sevilli dostała lanie 3:1. Na pochwałę zasługuje postawa byłego bramkarza Mino, który tak jak jego nowy zespół wyciągnął wnioski z klęski 6:1 z początku sezonu. W obu spotkaniach wiele się działo, Barca na własne życzenie odpada i nie obroni już tego trofeum.
W 21 kolejce Blaugrana wygrała z Osasuną za sprawą gola Alexisa Sancheza i zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
=====================================================================================
Wydania:11&12
Jeszcze przed spotkaniami z Sevillą do Barcelony powrócił Oriol Romeu, który występował w Chelsea. Tam grał bardzo dobrze i postanowiono, że wróci do Dumy Katalonii. Kwota transferu wyniosła ponad 9.000.000 euro.
Po spotkaniu z Osasuną, że niestety ale Josep Guardiola pożegna się z klubem. Powodem tego są słabe wyniki. Z pewnością gdyby nie odpadł z Copa del Rey to byłby trenerem dalej ale niestety swoje i tak już zrobił i zapisał się na kartach historii.
Miałem, to znaczy się mieliśmy dobrą passe ale każda passa kiedyś się kończy. Sam miałem podać się do dymisji ale nie zdążyłem. Dziękuje fanom i przepraszam ich za słabą postawę. Praca w Barcelony była czymś wielkim, mam nadzieje, że jeszcze tutaj wrócę wtedy kiedy wszystko sobie poukładam. Jestem młody i nie wykluczam takiej opcji. Na moje miejsce myślę, że wybrano odpowiednią osobę i liczę, że jeszcze ten sezon nie jest stracony. - Guardiola.
Następca Guardioli został ten pan u góry czyli żywa legenda FC Barcelony. Mowa oczywiście o Christo Stoiczkowie. Ten Bułgar rozegrał w Blaugranie 151 spotkań strzelając przy tym 76 bramek. Znany z ostrego języka z trenowaniem drużyn miał już do czynienia bowiem był szkoleniowcem między innymi reprezentacji Bułgarii. Czy zaprowadzi Barcelonę do tryumfów?
Każdy wie, że jestem zadeklarowanym antimadridistą ale mam już swój wiek i już nie będę ich wyzywał i mówił, że na słowo Real chce mi się wymiotować chociaż to prawda. Luisa Figo także zostawię w spokoju, przyszedłem tutaj by wyciągnąć ukochaną ekipę z kryzysu w jaki popadła. Co do Guardioli to on z pewnością jeszcze do Barcelony powróci jak tylko nogi mi się powinie. - zakończył śmiejąc się Stoiczkow.
Rozegrałem tutaj prawie 400 spotkań. Tutaj się wychowałem ale mój czas dobiegł końca. Coraz gorzej mi idzie, kontuzje mnie dręczą i mój czas dobiegł końca. Są młodzi zdolni, którzy mnie zastąpią. Odchodzę do Milanu czyli do domu starców <śmiech>. Pogram u boku innych staruszków takich jak Nesta, Seedorf czy Inzaghi. Będzie nam wesoło. Dziękuje wszystkim cules! To wy jesteście podporą tego klubu, który zwie się FC Barcelona! Dziękuje! - zakończył ze łzami w oczach Carles Puyol, który był żegnany przez ponad 80 tysięcy ludzi. Carles będzie grał w Milanie, kwota transferu wyniosła 33 miliony euro.