#3
Pogba nie w tym roku.Francuz Paul Pogba na pewno nie zostanie zawodnikiem królewskich w tym sezonie.Od wielu tygodni łączony z Realem pomocnik wypowiedział się na temat swojej przyszłości. -Mam kontrakt do 2016 roku i jeszcze nie wiem czy go przedłużę, ale teraz nigdzie się nie wybieram. Bardzo prawdopodobne jest, że za rok, czyli w 2015 Francuz odejdzie z Juventusu. W kolejce ustawiło się już kilka klubów, a jednym z nich jest Real Madryt, który w przyszłym letnim okienku transferowym postara się sprowadzić zawodnika na Santiago Bernabeu.
Cristiano zdąży?Wszystko wskazuje na to, że Cristiano Ronaldo nie zagra w pierwszych meczach nowego sezonu.To bardzo smutna wiadomość dla wszystkich fanów, ale i też całego obozu Realu. Największa gwiazda i najważniejszy piłkarz ubiegłego sezonu może nie zdążyć na rozpoczęcie nowej batalii o ligę. Cristiano obecnie przechodzi okres rehabilitacyjny w ośrodku w stolicy Hiszpanii. Oczywiście sam zawodnik deklaruje chęć gry i jest przekonany, że nic wielkiego mu nie dolega, jednak lekarze stanowczo odradzają jakiekolwiek przeciążenia lewego kolana. Carlo Ancelotti rozmawiał już z Ronaldo i wyjaśnił, że ten musi w pełni wyzdrowieć, bo czeka ich długi sezon i chce mieć swojego cracka gotowego w 100% do gry.
Nowe przydziały w szatni.Kto zostanie kapitanem na nowy sezon? Wiemy już wszystko.Drugi sezon Carlo Ancelottiego w Realu Madryt będzie zupełnie inny niż pierwszy. A to wszystko dlatego, że Włoch zyskał u wszystkich swoich piłkarzy bezgraniczne zaufanie. Naprawił atmosferę po Mourinho i wprowadził odmienną filozofię. Dzisiaj także poznaliśmy nowy przydział kapitanów. Wcześniej panowała zasada, kto jest w klubie najdłużej nosił będzie opaskę w danym spotkaniu. I tak pierwszym wyborem trenera okazali się Iker Casillas, Sergio Ramos, Marcelo i Pepe. Z rozpoczęciem nowego sezonu obejrzymy z opaską na ramieniu nowego/starego kapitana, a będzie to Sergio Ramos. Według Anchelottiego jest on zdecydowanie szefem tej drużyny, co niejednokrotnie pokazał w poprzednim sezonie, gdzie był nie tylko szefem, czy kapitanem pod nieobecność Ikera, ale dobrym duchem zespołu i strzelcem decydujących goli . Drugim kapitanem będzie Xabi, szef środka pola. Trzecim wyborem jest Iker, zaś czwarty to Cristiano.
1. Sergio Ramos
2. Xabi Alonso
3. Iker Casillas
4. Cristiano Ronaldo
¡Bienvenido a casa James.Kolumbijczyk James Rodriguez ostatecznie porozumiał się z Realem Madryt!Pierwszy transfer w nowo otwartym okienku stał się faktem. Gwiazda Mistrzostw Świata w Brazylii od nowego sezonu będzie występować w koszulce Królewskich. Jak wcześniej informowaliśmy Monaco oczekiwało kolosalnej sumy na swojego zawodnika, jednak Perezowi udało się nieco obniżyć żądaną kwotę, która ostatecznie wyniosła 50 milionów euro. Jeszcze nie wiadomo jakie warunki kontraktu ustalił Kolumbijczyk, ponieważ obie strony tego nie ujawniły. Ten transfer praktycznie zamyka przyjście na Bernabeu Radamelowi Falcao, którego także bardzo chciał pozyskać Madryt. Mimo wszystko przybycie Jamesa otwiera nowe możliwości, gdyż Cristiano póki co jest kontuzjowany i nie wiadomo kiedy wróci. Portugalczyk może występować na środku ataku, a wtedy otwiera się lewa strona dla Di Marii i Rodrigueza, którzy mogą grać zarówno w pomocy jak i na skrzydle. W najbliższych dniach James pojawi się w stolicy, by przejść szczegółowe badania i ostatecznie złożyć swój podpis w biurze przy Concha Espina 1. W sieci oczywiście pojawiły się informacje, jakoby nowy zawodnik w swoim pierwszym sezonie założył koszulkę z numerem '10'. Na ile okażą się one prawdą przekonamy się już niedługo podczas prezentacji numerów.
Sprawa Xabiego nadal otwarta.Wciąż niejasna jest przyszłość Xabiego Alonso i jego potencjalnego następcy.Każdy z nas wie, jak ogromnie ważną postacią w Realu Madryt jest Hiszpan Xabi Alonso. Jest graczem, który szefuje w drugiej linii i przez niego przechodzi praktycznie każda wyprowadzana akcja. Obecny vice-kapitan Realu zakończył niedawno reprezentacyjną karierę, aby w pełni skupić się na grze w klubie i mieć więcej dni odpoczynku. Zawodnik posiada jeszcze 2-letni kontrakt, który chce zrealizować, ale wciąż nie wiadomo, czy zgodni się go przedłużyć. Klub chce, aby Xabi grał jak najdłużej w białych barwach, ale też nie będzie utrudniał jeżeli ten postanowi odejść, dlatego od dłuższego już czasu w Madrycie trwa poszukiwanie jego godnego następcy. Teoretycznie tą pozycję mógłby zająć Modrić, co otworzyłoby drogę do pierwszego składu Isco lub Kroosowi, u którego brakuje tylko oficjalnego potwierdzenia transferu. Taka opcja wchodziłaby w grę, jednak Luka to gracz zbyt filigranowy i zbyt dobrze grający do przodu, aby ustawiać go na pozycji tuż przy stoperach.
Przed rokiem do klubu został sprowadzony właśnie taki zawodnik, którego naturalną rolą jest zebranie doświadczenia i zastąpienie Alonso, a jest to Asier Illaramendi. Przez większość nazwany transferowym niewypałem, bo w rzeczywistości okazał się piłkarzem, który średnio radzi sobie z przejęciem obowiązków Xabiego. Asier nigdzie się nie wybiera i na pewno pozostanie w klubie. Możliwe, że będzie miał rywali tej walce, bo łączeni z Madrytem są Luiz Gustavo, Axel Witsel i Yohan Cabaye. To piłkarze, którym bacznie przyglądają się skauci ze stolicy.
Florentino: Di Stéfano to Real Madryt– To jeden z tych dni, o których myśleliśmy, że nie nadejdą nigdy. Dzień smutku dla całego madridismo. Chciałbym złożyć w imieniu swoim i Realu Madryt kondolencje i wyrazy wsparcia dla rodziny Alfredo, a w szczególności jego dzieciom.
– Odszedł od nas największy gracz w historii Realu Madryt, najlepszy w historii. Madridismo we wszystkich zakątkach świata odczuwa niesamowity smutek. Alfredo Di Stéfano po raz pierwszy ubrał koszulkę Królewskich w 1953 roku. Teraz nie ma go już wśród nas, jednak będziemy mu na zawsze wdzięczni. Alfredo zmienił historię tego klubu i całej piłki nożnej. Alfredo Di Stéfano to Real Madryt. Jego sojusz z tym klubem odmienił historię Blancos.
– Gdy Hiszpania znajdowała się w najtrudniejszym dla siebie etapie, Alfredo i Santiago Bernabéu stworzyli drużynę podziwianą na całym świecie. Był w stanie rozprzestrzenić pasję do Realu Madryt po całym świecie. Zmienił go w najbardziej kochany i podziwiany klub na Ziemi. Chciałbym mu za to podziękować.
– Ponadto Alfredo był moim przyjacielem. Niejedno wspólnie przeżyliśmy. Proszę sobie wyobrazić, czym było dla mnie dzielenie doświadczeń z najlepszym piłkarzem świata. Di Stéfano nauczył nas, że nigdy nie wolno się poddawać i że trzeba poświęcać się dla dobra Realu Madryt. Zawsze dobrze mówił o swoich kolegach. Wartości, które reprezentował w olbrzymiej mierze przyczyniły się do osiągnięć zespołu w tamtych latach. Dał wiele zarówno naszemu klubowi, miastu, jak i Hiszpanii i całemu światu.
– Teraz w naszym obowiązku jest opowiadać o nim tym, którzy nie mieli okazji go widzieć, by mogli dowiedzieć się o istnieniu zawodnika, który zmienił wszystko. Zawodnika, który ma na koncie Złotą Piłkę i zawsze było mu mało sukcesów. Brał wspólnie z nami udział we wszystkich najważniejszych wydarzeniach w historii klubu. To on położył pierwszy kamień w naszym miasteczku sportowym i prezentował najważniejszych piłkarzy.
– Madryt był jego domem i życiem. Dlatego też składamy mu dziś należny hołd. Przybył do stolicy Hiszpanii, by zostać w niej do końca swoich dni. Jego obecność tutaj będzie wieczna. Alfredo Di Stéfano, Honorowy Prezesie Realu Madryt, madridismo nigdy cię nie zapomni.
źródło: realmadrid.pl