O kim mówisz? O Maradonie który zdobywał tytuły ze znakomitą reprezentacją obok znakomitych graczy, z trenerem który stworzył drużynę. A w klubie błyszczał lecz nie potrafił pociągnąć go do pucharu? (Jedynie z Napoli jakiś tam puchar europejski). Czy może o Zidane którym każdy Madritista się szczyci.O piłkarzu który zdobył wiele, który Ligę Mistrzów zdobył dopiero w Realu otoczony gwiazdami, wcześniej z mocnym Juve nic? O piłkarzu który zdobył również wiele z reprezentacją, lecz nikt nie pamięta o tym, że na któryś to mistrzostwach Zidane nie istniał? Obudził się dopiero w finale gdzie strzelił 2 bramki. Przed tym był słabym punktem drużyny. Panowie, proszę o obiektywizm i zimną głowę, bo nie można nikogo stawiać na równi, Pele, Maradony, Zidane i tak dalej, bo to piłkarze z różnych czasów.