Coraz częściej odnoszę wrażenie, że bardziej od wygranej swojej drużyny cieszy przegrana drużyny przeciwnej. Tyczy się to zarówno strony Realu jaki Barcelony. Więc D17 proszę cię, nie udzielaj się jeśli masz pisać głupoty i idź przed telewizor/na stronę transmitującą mecz i wyczekuj godziny 22.
Co do meczu. Messi dostał w tym tygodniu więcej odpoczynku od treningów i od razu odpowiedział hat trickiem, cieszy znakomity występ Cuenci który miał duży udział w zwycięstwie, a szczególnie jego bramka na 4:0. Wreszcie wyczekałem naprawdę świetny mecz Adriano. Valdes śrubuje swój rekord czystego konta. No i oczywiście piękna bramka Alvesa na 5:0, przy której asystował nota bene Messi. Ciekawi mnie mecz oczywiście też rewelacji tego sezonu (chwilowej czy też nie), mianowicie Levante. Wydaje mi się, że utrzymają pozycje lidera, bo Osasuna jest jak najbardziej w ich zasięgu.