Nie gadaj głupot Nederland. Obrońcy specjalnie dają się ogrywać Messiemu czy Ronaldo, chcą, żeby pokazywano na całym świecie, jak zostają ośmieszani, a ich drużyny dostają po 5+ do 0? No proszę Cię. Akurat tak się składa, że w ostatnich meczach ligowych Ronaldo traci praktycznie każda piłkę przy próbie przedryblowania nawet 1 zawodnika. Messi odbijał się jak od muru w meczu z Sevillą. Oczywiście poziom słabszych drużyn w Hiszpanii jest niższy niż średniaków z Niemiec czy Anglii i faktycznie Messi potrafi niekiedy robić z obrońcami co chce(bo udanego rajdu Ronaldo, gdzie mija kilku rywali jakoś dawno nie widziałem). Drybling Argentyńczyka opiera się nie na wyszukanych sztuczkach technicznych rodem z filmików na YT, ale na błyskawicznym zmianie kierunku prowadzenia piłki. Messi prowadzi futbolówkę krótko przy nodze, wykonuje szybkie krótkie trącenia piłki, do tego ma fantastyczny balans ciała. Niby takie proste, a jakże skuteczne. Innym przykładem przewidywalności i prostoty może być gra Robbena(w sumie to samo jest z Di Marią). Jeżeli tylko Holender był zdrowy, to praktycznie nie było obrońcy, który potrafił go powstrzymać, a on robił zawsze to samo, piłka przy lewej nodze, zejście do środka, balans ciała, zgubienie 3/4 zawodników, strzał lewą nogą i gol. Jednak jak ktoś gra w piłkę, to wie, że atakujący ma przewagę nad broniącym. To on decyduje co zrobi z piłką, nawet jeśli obrońca wie, że dany gracz schodzi do środka, to nie pójdzie w ciemno, bo wystarczy, że napastnik, to zauważy i złamie drybling w drugim kierunku zostawiając obrońce w tyle. Dlatego broniącym wiążą się nogi, w teorii powinni oni za każdym razem powstrzymywać gracza, który do znudzenia powtarza jedno zagranie, w praktyce jest to szalenie trudne.