Buaha... Tyle wnosi twoja skromna wypowiedz na temat piłki nożnej.
Twoja wniosła znacznie więcej.
W dodatku cytując zdanie o kompletności piłkarskiej i wyśmiewając je, wyśmiałeś fakt. Chyba, że wziąłeś w cytat byle co, byleby tylko co wziąć.
To na jakiej gra pozycji nie ma znaczenia.
A ktoś mówił, że ma? Jedyna różnica polega na tym, że skrzydłowy zazwyczaj zdobywa mniej goli niż środkowy napastnik.
Po za tym Ronaldo jest dosyć samolubny i nadal będzie.
W zeszłym sezonie miał 12 asyst, 4 mniej od Messiego. Czwarty wynik w La Liga. Zresztą, umówmy się, mógłby mieć nawet 30, ale i tak będzie samolubem, bo jest taki stereotyp i niewygodnie go nie używać. Może też nastrzelać ile chce goli Barcelonie, ale i tak będzie zawodził we
wszystkich najważniejszych meczach.
Nikt go nie nauczył że piłka to też gra zespołowa i nie ważne czy strzela napastnik czy defensor.
Nauczył go Ferguson. Ronaldo już jako prawy pomocnik w United często rezygnował z gry dla siebie, a gdy przesunięto do do linii ataku, znakomicie uzupełniał się z Rooneyem.
Messi jest tak samo szybki jak Ronaldo.
Z piłką przy nodze jest szybszy. W sumie nic dziwnego, skoro jest też niższy.
Szkoda że odszedł z MUnited, miał tam większe możliwości na rozwój i nauki gry zespołowej niż w Realu.
Zwłaszcza, że cały zespół grał na niego i był tam największą gwiazdą, co do czego nie mieli wątpliwości ani kibice, ani jego koledzy z drużyny.
Dla uwagi dodam że nie jestem fanem Realu i Barcy.
A ja jestem?