Grałem, gram i zawsze będę grał w Pesa i nie ważne jaki on będzie...
W Pesa 2010 jeszcze nie grałem, bo dopiero w poniedziałek będę miał, ale na pewno co niektórzy sobie wkręcają opóźnienia, nie wspominając już o lagach. Nikt nie lubi przegrywac, a większosc po przegranym meczu zwala wszystko na lagi, których częściej nie ma niż są...