Tutaj chodzi o to, że Torres nie rozumie się z Iniestą, Xavim czy Silvą, gdyby był Villa, na pewno by grał jako nominalny napastnik. Hiszpania nie ma strzelać 3+ goli w meczu, bo niby kto tam ma tyle strzelić? Wbiją jedną bramkę i klepią do końca, a jak przeciwnik zrobi błąd, to może się uda drugą.