Falstart
31 sierpnia 2008, Villareal - 1 kolejka La Liga
Villareal CF 0 - 0 FC Barcelona
Niestety nie udał się ligowy debiut Mourinho w roli szkoleniowca Barcelony. Katalończycy pierwszych punktów w sezonie pojechali szukać na gorącym terenie El Madrigal, jednak swej wyraźnej przewagi nie udokumentowali zdobyciem gola. Szczególnie rozregulowany celownik miał Samuel Eto'o, który raz po raz marnował świetne zagrania Ronaldinho. Kibicom w pamięć zapadła też na pewno sytuacja z 64 minuty, kiedy to Henry będą w polu karnym i mając przed sobą tylko Viere został brzydko ścięty od tyłu przez Cygana. Normalnie były zawodnik Arsenalu zostałby pewnie ukarany czerwoną kartką, a Blaugrana dostałaby karnego, jednak sędzia postanowił, że remis go satysfakcjonuje. No nic, trzeba się wziąć w garść i już koniecznie zdobyć 3 pkt w drugiej kolejce z Majorką. Pierwszym liderem La Liga został Real Madryt, który pewnie ograł na wyjeździe Almerie. Po drodze, w środku tygodnia Barcelonę czeka jeszcze przeprawa w Lidze Mistrzów z Porto.
Barcelona: Valdes; Alves, Puyol (C), Thuram, Zambrotta; Marquez (82' Pjanic), Xavi, Deco (46' Iniesta); Ronaldinho, Henry (57' Mata), Eto'o.
Villareal: Viera; Angel Lopez, Cygan, G. Rodriguez, Capdevila; Marcos Senna (C), Ibagaza, Cani, Pires (66' M. Fernandez); Llorente, Giuseppe Rossi.
Wyróżnienie w Barcelonie:Ronaldinho - Brazylijczyk po raz kolejny udowodnił, że nieudany poprzedni sezon był wypadkiem przy pracy. Obrońcy Villarealu kompletnie nie mogli sobie z nim poradzić.
Inne wyniki i tabela:
Tak, znowu szkoła
Mam już kilka spotkań do przodu rozegranych, tylko czasu dziś brak. Enjoy.