Zmotywowane "Koguty" i tym razem nie dały rady. Bardzo emocjonujące widowisko. Według mnie zwycięstwo zapewniliście sobie już w 19 minucie, kiedy to Vidić podwyższył na 2:0. Może nie odebrało to chęci gościom, bo szybko zdobyli kontakt, ale miało spory wpływ na końcowy sukces. Gol Rooneya postawił kropkę nad i. Trudny rywal, ale udało się wygrać, teraz koncentracja na Swansea.