od UEFY, czy kto go tam oficjalnie ocenia dostał notę 8.2/10
Od Colliny. Wybacz, ale nie wierzę w obiektywność jego oceny, skoro w meczu, który był pełen pomyłek sędziowskich z korzyścią dla obu stron (w przeciwieństwie do pierwszego meczu), Collina dostrzegł
jeden błąd. Wiesz jaki? Niepokazanie żółtej kartki Ferdinandowi za przyklaskiwanie arbitrowi... Przecież czerwona kartka dla Naniego to nie był jedyny błąd Cakira w tym spotkaniu, a niekonsekwencja w jego osądach była bardziej rażąca niż kwas wylany na oczy.
Czerwona była słuszna
Na pewno, zwłaszcza że nawet przepisy mówią co innego.
Swoją drogą, widział ktoś kiedyś, żeby sędzia krytykował drugiego sędziego, nawet jeśli jego kolega po fachu popełnia ewidentne błędy? Jestem też ciekaw, czy Collina kiedykolwiek wystawił jakiemuś arbitrowi ocenę mniejszą niż 7 lub 8.
Od Colliny, co teraz jest wymieniane bez zająknięcia przez fanów Realu. Ale gdy ten sam arbiter jakiś czas temu powiedział, że czerwona kartka dla Pepe za wejście w Alvesa była słuszna był tylko łysym pajacem, który nie wie, co gada.
+1
Najzabawniejsze w tym całym oporze tworzonym przez
niektórych fanów Realu (nie mówię tutaj akurat o tych obecnych na forum, przynajmniej na pewno nie o wszystkich) jest to, że duża część z nich 2 lata temu prawdopodobnie sama chciała, by Wolfgang Stark podzielił los Joanny d'Arc. Nie muszę chyba mówić, po którym meczu powstały stereotypy o UEFAlonie i o tym, że każdy piłkarz Barcelony to gej, aktor i symulant.
Uważaj, bo w takiej sytuacji mówili by tak tylko fani Realu
Tak jak oni wtedy nie zachował się nikt. Ani wcześniej, ani później.