9 kolejka
2:1 Mbokani (Redmond) 1:0 34'
Anelka 1:1 36'
Mbokani (Schofield) 2:1 90'+
Redmond (Bouazza), Henry (Schofield) 72' Piłkarz meczu: Mbokani, Maazou 7.5
Od początku bardzo dobra gra udokumentowana w 34 minucie golem Mbokaniego. Przez straszny błąd obrońców Anelka szybko wyrównał i Fulham grało dobrze jednak decydujący głos należał znów do Mbokaniego, który jest królem skuteczności.
10 kolejka
0:1 Maazou (Bouazza) 0:1 81'
Constant (Henry) 66' Piłkarz meczu: Maazou 7.5
W pierwszej połowie totalna dominacja Millwall. Szybkie odbieranie piłki i dużo sytuacji jednak strzały albo w Casillasa albo minimalnie nad bramką. Warto zaznaczyć, że w pierwszej połowie Manchester City nie oddał nawet strzału. To pokazuje jak dobrze grała ekipa z Londynu. W drugiej części mecz się trochę wyrównał i już Manchester miał swoje szanse ale nadal to Lwy grały lepiej. W 81 minucie wrzutka z rzutu rożnego Bouazzy, Maazou na kuckach uderza z głowy nie dając szans hiszpańskiemu bramkarzowi na skuteczną interwencję. Po tym meczu Millwall wskoczyli na 4 miejsce w tabeli.
3 kolejka fazy grupowej Ligi Europejskiej
1:2 Owen (Mannini) 1:0 16'
Mbokani (Maazou) 1:1 32'
Maazou 1:2 81'
Trotter 61' Mbokani (Bouazza) 81' Piłkarz meczu: Maazou 8.0
To był mecz o lidera w grupie LE. Od początku szybkie tempo i mecz mógł się podobać. Bramka Owena otworzyła mecz ale bardzo szybko wyrównał Mbokani ładnym strzałem. Napoli grało dobrze ale brakowało im zimnej krwi w kluczowych momentach. W 61 minucie kontrowersyjna sytuacja, za faul na żółtą kartę z boiska wylatuje Trotter. O dziwo od tej pory dopiero Lwy zaczęły grać perfekcyjnie. Tylko cudem piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki ale w końcu ta sztuka udała się Maazou, który dziś zagrał perfekcyjnie.
Te trzy spotkania były szalenie trudne o czym świadczy fakt, że mój organizm nie wytrzymał i nabawiłem się kontuzji, która wykluczy mnie miejmy nadzieję tylko ze spotkania z Blackburn. Gramy bardzo dobrze i mierzymy w mistrzostwo Premier League. FA Cup przy okazji jak zdrowie pozwoli fajnie byłoby wygrać a LE to minimum ćwierćfinał. Wiem wiem bardzo wysokie cele ale do zrealizowania. Wszystko zależy od naszych głów, nóg i trenera. Z tym ostatnim nie powinno być problemu - kapitan Milwall, Mbokani.