Millwall F.C - Cztery gole w spotkaniu z Blackburn!

[Maczeta]

Oby kibice nic nie zrobili . Powodzenia z The Reds licze na wygraną, pokonałes, zmiazdzyles MU to co to jest Liverpool

[mojsesh]

Sezon jeszcze się nie zaczął a ty już masz wielką szanse na zdobycie pierwszego trofeum. Ograłeś Manchester to czemu tak nie ma się stać z Liverpoolem?
Powodzenia.

[jackz]

zapowiada sie na bardzo ciekawa batalie, mam nadzieje ze mecz nie bedzie az tak jednostronny jak w przypadku finalu FA Cup z Manchesterem.

[Pikachu]

Mecz o Tarcze Wspólnoty

1:3

Bramki

Luis Suarez (Jovanović) 1:0 52'
Mbokani (karny) 1:1 70'
Bouazza (Mbokani) 1:2 81'
Mbokani (Maazou) 1:3 86'

Piękny mecz mogli oglądać fani zgromadzeni na Wembley. Od początku cios za cios i nie było strony lepszej. No może pod koniec przewaga Millwall była bardziej widoczna ale do przerwy 0:0. Po zmianie stron było bardzo ciekawie. W 52 minucie Luis Suarez strzałem z woleja pokonuję Razaka, który słabo zachował się w tej sytuacji. Odpowiedź ze strony ekipy z Londynu nadeszła w 70 minucie za sprawą bramki z rzutu karnego strzelonej przez Mbokaniego. Ten gol rozwścieczył The Reds. Liverpool od razu ruszył do ataku i mieli świetne okazje. Najlepszą z nich zmarnował Aquilani, który w 78 minucie w sytuacji sam na sam trafił w słupek. Po tej zmarnowanej okazji Lwy ruszyły do szybkiej kontry. Poszła bardzo szybka klepka, którą dość trudno opisać więc zobaczycie filmik. Gola można powiedzieć, że już do pustej bramki strzelił Bouazza. Ekipa z Anfield Road się załamała bo przed chwilą mogli wygrywać. Millwall to dostrzegli i w 86 minucie Mbokani pokazał Aquilaniemu jak się wykańcza sytuacje sam na sam ustalając wynik meczu na 1:3! Bardzo ciekawe spotkanie, które miało wiele zwrotów akcji. Millwall z kolejnym trofeum! Coś niesamowitego. Nowa potęga w Anglii?

Uff cóż to był za mecz. Mieliśmy dużo szczęścia ale udało się wygrać bo wspaniałych akcjach. Jestem przeszczęśliwy. Ta wygrana podbudowała naszych chłopaków - Cesar Farias po meczu.

Na koniec filmik z bramki na 1:2. Sergi Gomez coś wspominał o angielskiej Barcelonie ?

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=43d82f40a86ad3494088f374e0e5c931&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=43d82f40a86ad3494088f374e0e5c931&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

[Maczeta]

ale pograli przy bramce : D Barca to może im buty czyścić

Kolejne trofeum w twojej gablocie Oby tak dalej , teraz czas na podbicie Europy i BPL

[Przemek112]

Gdy spojrzałem na temat ,,Piękny mecz o Tarcze Wspólnoty'' już wiedziałem,że rozwaliłeś Liverpool No nic

Gratulacje za pokonanie The Reds i zdobycie kolejnego trofeum w tym sezonie.Mbokani i Maazou rozprawili się z Czerwonymi Powodzenia w kolejnym sezonie

[jackz]

znowu wam sie udalo, co mam powiedziec, chyba to ze skrycie wierzylem w liverpool, ale na wasza ekipe nie ma mocnych, a tym bardziej na mbokaniego, ktory wyrasta na wielka gwiazde w angielskim futbolu.

[Lewy23]

Ostatnie dwadzieścia minut piorunujące.  Najpierw z karnego wyrównał Mbokani, a chwilę później w słupek trafił Aquilani. Miałeś farta.  A później to wiadomo - wielkie show Mbokaniego. 

[reddevil8911]

No bardzo dobra końcówka w waszym wykonaniu. Dobrze, ze Alberto trafił tylko w słupek. Akcja na 1-2 miodzio. Teraz ty miałeś trochę farta. Gratuluję trzeciego trofeum.

[Pikachu]

1 kolejka

3:2

Bothroyd (Chadli) 0:1 10'
Chadli 0:2 25'
Maazou 1:2 45'+
Mbokani 2:2 54'
Redmond (Craig) 3:2 90'+

Eastmond 85'

Bouazza (Henry), Constant (Redmond) 85'

Piłkarz meczu: Nathan Redmond 7.5

Na The New Den zebrali się kibice by dopingować swój zespół w zmaganiach inaugurujących nowy sezon w Premier League. Cardiff to drużyna z którą Millwall nie lubi grać i Cesar Farias mówił o tym otwarcie. Już w 10 minucie Brimah Razak wyciągał piłkę z siatki. Zaspał Paul Robinson a wykorzystał to bez skrupułów Bothroyd. Lwy chciały bardzo szybko odpowiedzieć ale ta sztuka im się nie udała i w konsekwencji stracili bramkę. Na pustą bramkę strzał Bothroyda dobił Chadli i zrobiło się 0:2. Fani ekipy z Londynu nie dowierzali w to co się dzieje. Po tych dwóch mocnych ciosach Lwy zaczęły w końcu grać tak jak wcześniej. Tuż przed przerwą bramkę do szatni z główki zdobył Maazou. Po zmianie stron Millwall grali na swoim poziomie nie pozwalali na dużo Cardiff. W 54 minucie było 2:2 za sprawą Mbokaniego, który na pustą bramkę dobił strzał Maazou. Po tej bramce kolejne ataki Lwów były ospałe i przewidywalne. Świetna sytuacje do objęcia prowadzenia mieli gracze Cardiff ale Brimah Razak uratował zespół w efektowny sposób. W 85 minucie na placu gry pojawił się przyszły bohater tego spotkania. Mowa o 17 letnim Nathanie Redmondzie, który zadebiutował w tym spotkaniu w ekipie Millwall. Mimo zmiany nadal było 2:2. Aż do doliczonego czasu gry, wtedy to Craig podał w tłok do Redmonda a ten podbił sobie piłkę i z woleja strzelił gola! Jego radości nie da się opisać! Podobnie z resztą radości fanów. Po tej bramce sędzia zakończył spotkanie i na inaugurację po ciężkim boju trzy punkty zostają w Londynie.

Nie spodziewałem się, że już na inaugurację dostane szansę gry. Dziękuje trenerowi za tę pięć minut. W dodatku niezmiernie się cieszę z tego, że zdobyłem już bramkę w debiucie, która zapewniła nam trzy punkty. To jest nie do opisania. To zmotywuje mnie do dalszej pracy.

[Matusiak95]

Fajnie że wygrałeś tarczę wspólnoty i pierwszą ligową potyczkę. Myślę że następne spotkanie będzie będzie łatwe

[Pikachu]

2 kolejka

0:3

Przegrałem to spotkanie 1:2 i normalnie save po spotkaniu się zapisał więc wyszedłem z gry. Wracam a tutaj wraca mi do kalendarza i pokazuje, że przegrałem 0:3. No trudno ale przegrana to przegrana więc nic to nie zmienia.

Losowanie grup Ligi Europejskiej

Trzy dni po meczu z Evertonem nadszedł dzień na który czekali fani piłki nożnej w całej Europie bowiem rozlosowano grupy LE. Millwall trafiło naszym zdaniem do bardzo trudnej grupy i o awans będzie szalenie trudno. Oto grupa Lwów:

Tak więc bardzo silne Napoli i Sporting i turecka drużyna, której chciał uniknąć Farias. Zapowiada się emocjonująca walka o awans.

W tej fazie rozgrywek nie ma drużyn słabych a my w dodatku wylosowaliśmy jednych z najlepszych rywali jakich mogliśmy. O awans będzie trudno ale z pewnością jest on w naszym zasięgu - Cesar Farias o losowaniu.

A oto pozostałe grupy

[mojsesh]

Maazou i Mbokanie sezon znów zaczynają bardzo dobrze. Na początek grałeś z jedną z najsłabszych drużyn, lecz trudności ci ona sprawiła i przegrywałeś już 0-2. W ekipie masz swoich super strzelców i to oni doprowadzają do remisu, a potem jeszcze nowy nabytek daję ci zwycięstwo.

Ehh no szkoda, że notujesz porażkę po dziwnym błędzie. Grupa Ligi Europy jest trudną grupą.. Trafiłeś na Sporting, Napoli czy też Turecki Bursapor myślę, że o awans będzie ciężko, choć pokonałeś już takie klubu jak United czy Liverpool.

[jackz]

no bardzo nieciekawe losowanie, ale sadze ze powinienes awansowac z grupy, najtrudniej bedzie pokonac napoli, co do sportinu i bursasporu nie mam zdania, bo z nimi nigdy nie gralem w pesie.

[reddevil8911]

Bardzo dobry pierwszy mecz, super Comeback. Potem z Evertonu dużo słabiej, jeszcze ten save i walkower. Grupa w LE bardzo trudna, Sporting, Napili i Bursaspor z każdym rywalem gra się bardzo ciężko.

[Pikachu]

3 kolejka

0:1

Bouazza 44'

Mbokani 84'

Henry (Redmond) 82'

Piłkarz meczu: Mbokani 7.5

Mecz z Kogutami na White Hart Line był ciekawy i przebiegł pod dyktando Millwall. Jednak świetny transfer Tottenhamu uprzykrzał życie Lwom. Mowa tu oczywiście o Manuelu Neurze, który bronił dziś fenomenalnie. Blisko strzelenia bramki był Mbokani i Maazou ale byli oni bez szans w starciu z bramkarzem Kogutów. Na pokonanie Niemca znalazł sposób tylko Bouazza, który w 44 minucie fenomenalnym strzałem w okienko bramki z rzutu wolnego zapewnił Lwom trzy punkty.

Ten sezon będzie dla nas tak trudny, że aż nie mogę opisać tego słowami. Każde zwycięstwo będzie się dla nas liczyć ogromnie ważnie. Gra na trzech frontach będzie bardzo trudna. Nadal mamy jedną słabość, która odwróci się kiedyś przeciwko nam. Jest nią skuteczność. W takich spotkaniach 3:0 to minimum a my ledwo co jednego gola strzelamy. Jestem z tego powodu strasznie zły. - Cesar Farias.

[Maczeta]

ale jedziesz , 6 punktow w 3 kolejkacj jak na beniaminka to bardzo duzo, tym bardziej ze zagrales z mocna ekipa jaka jest Tottenham, też z nimi teraz grałem ale poszło mi o wiele lepiej . Twoja kolonia Afrykanska nadal gra jak mistrzowie

[mojsesh]

Nie grasz źle, lecz wręcz przeciwnie masz sześć punktów, wiec jak na beniaminka jest to dobry wyczyn. Z Tottenhamm było trudno bo mieli w bramce Neuera, lecz udało ci się trafić gola do szatni.

[jackz]

no jak na beniaminka masz bardzo dobry start sezonu, dwie wygrane i jedna przegrana nie z twojej szczerze winy, ale jednak. z taka gra mozesz nawet powalczyc jak wczesniej wspomnialem w Lidze europy.

[Pikachu]

4 kolejka

3:0

Henry (Mbokani) 1:0 45'+
Maazou (Henry) 2:0 47'
Maazou 3:0 87'

Eastmond 14'

Mbokani (Hughes Mason) 45'

Piłkarz meczu: Maazou 7.5

Od początku mocno ruszyła ekipa Stoke i raz po raz gnębiła ataki defensywę Millwall. Oblężenie te trwało jakieś 20 minut i później na boisku istnieli tylko gospodarze. Gola do szatni zdobył na pustą bramkę Henry po wyśmienitym podaniu Mbokaniego. Asystent jednak nabawił się troszkę wcześniej urazu i musiał w przerwie zejść z boiska. Gra Millwall na tym nie ucierpiała bo szalał Maazou. W 47 minucie Henry dograł do niego idealnie a Nigeryjczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Z czasem Stoke rzucili wszystko co mieli do ataku i w końcówce zostali skarceni. W 87 minucie Maazou miał czystą sytuację w której ominął bramkarza i do pustej bramki posłał piłkę ustalając wynik spotkania.