Autor Wątek: Wolverhampton | #169 Blokada  (Przeczytany 163356 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Robi się gorąco.
« Odpowiedź #240 dnia: Lipiec 09, 2012, 19:06:31 »
32. kolejka EPL
Żenady ciąg dalszy.




Kolejny mecz okupiony żałosnym sędziowaniem i masą błędów. Co do sędziów, chyba nikt nie ma słów na to co się dzieje, gdy Wilki grają z potentatami - o tym w dalszej części. Arsenal zrewanżował się za FA Cup.
Mecz nie był ciekawy, mimo trzech bramek dla przeciwnika, bo oprócz bramek w zasadzie nic ciekawego się nie działo. W 14. minucie Wallcot wrzucił górą w pole karne, Chamakh chciał oddać strzał głową, lecz tylko strącił piłkę i tutaj mamy popis raczej tej genialnej gry i jej mechanizmów niż bramkarza - Lezzerini zamiast łapać piłkę, która odbijała się przed nim, próbował za nią dziwnie truchtać jakby musiał być w odległości centymetra od niej by chwycić futbolówkę, z czego skorzystał Chamberlain i wbił ją do bramki. Jak to w życiu bywa - silniejszy ma lepiej. Krótko po tym Shimizu dostał piłkę na szesnasty metr i rozpoczynał rajd, kiedy w nogi wjechało mu ze dwóch zawodników Kanonierów - zawodnik Wolves doświadczył przyjemności lotu, ale gwizdek sędziego milczy. W 19. minucie strzał Thiago odbił się od O'Hary, ale piłka wpadła pod nogi Walcotta, który oddał mocny strzał - odbił się on od poprzeczki i słupka wpadając do bramki. Wilki miały bardzo dobrą sytuację w 28. minucie, Ebanks Blake dostał długie podanie, zabrakło mu trochę szybkości, lecz strzał mógł wykonać lepiej - tylko nad poprzeczką. W 41. minucie jedyne objawienie pana sędziego, kiedy dojrzał perfidny faul na Doyle'u i ukarał żółtą kartką Thiago.
W drugiej połowie można tylko wspomnieć o bramce Chamakha - dostał ładne podanie od Van Persiego na lewą stronę i z bliskiej odległości strzelił bramkę - głównie dzięki nieporadności obrony, bo do V. Persiego dopadło trzech zawodników i nikt nie odebrał mu piłki, natomiast Chamakh miał na plecach dwóch obrońców.
Mecz zasługujący na miano żenady, ponieważ w ogóle nie przypominał półfinału FA Cup, głównie dzięki sędziemu - kto wie, gdyby odgwizdał faul na Shimizu, to mamy w drużynie kilku speców, którzy już strzelali z takiej odległości z rzutów wolnych. Całe szczęście dołowi tabeli nie poszło lepiej i zostajemy na swojej pozycji.

Warto też wspomnieć perypetie Szczęsnego i Wolskiego krótko po meczu. Szczęsny w rozmowie z dziennikarzami powiedział:
Wolverhampton nie jest drużyną na miarę Ligi Europejskiej, przedostatni mecz i dzisiejsza porażka w takim stosunku bramek dokładnie to pokazują.

Wolski zapytany o wypowiedź reprezentacyjnego kolegi odpowiedział:
Spytajcie Wojtka jak mu poszło w Lidze Mistrzów i FA Cup.
Po czym udał się do szatni.



Offline Emilek1908

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Łódź
  • Wiadomości: 729
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 08.11.2009r.
  • Support your local football team!
  • Gram w: FIFA 16
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #241 dnia: Lipiec 09, 2012, 21:26:57 »
Niestety, ale ta czerwona strefa zaczyna się Wam powoli wymykać z rąk. W spotkaniu z Kanonierami nie zagraliście nic, właściwie nie postawiliście im żadnego oporu, co zresztą mówi wynik. Jeśli chodzi o sędziego to nie popisywał się on zbytnio, jednak no czasami tak już bywa i trzeba do tego przywyknąć. Całej winy nie można zrzucać na niego, bo nie rozegraliście po prostu dobrego spotkania.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #242 dnia: Lipiec 09, 2012, 21:53:51 »
Oj łapiecie zadyszkę łapiecie. Spotkanie z Liverpoolem przegrane, z Arsenalem też nie poszło dobrze. Można mówić, że słabe sędziowanie i jedna decyzja sporo namieszała, ale jednak w tym spotkaniu nie byliście sobie. Widać po woli odczuwacie trudy sezonu. Dobrze, że dół też dał ciała. Musicie się sprężyć koniec ligi coraz bliżej. Wolski świetnie zripostował aroganckiemu Szczęsnemu. :D

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #243 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:01:28 »
Typowa gra w kartkę raz jest dobrze, a raz źle. No cóż nie możecie złapać odpowiedniego rytmu. Dziś nie zagraliście najlepiej i niestety musieliście uznać wyższość rywala. Może i sędziowanie było złe, ale to i tak w całości was nie usprawiedliwia. Powodzenia dalej :).

Ps. Bardzo fajna karierka, masz do tego smykałkę :).

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #244 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:25:51 »
W Reprezentacji zadrży jak się panowie spotkają. Wojtek przegiął, a Rafał mu mądrze odpowiedział. Arsenal rewanżuje się za FA Cup, ale bohaterami meczu są sędziowie. A właściwie główny arbiter. W jednej sytuacji Shimizu został okrutnie sfaulowany. A pan sędzia nawet nie zagwizdał faulu. Byłaby to dobra odległość do umieszczenia piłki w siatce i być może do comebacku. Przy pierwszej bramce zawinił bramkarz. Przy drugiej piłka wpadła pod nogi Walcotta, a przy trzeciej obrońcy sobie zapomnieli jakie mają zadania na boisku. Przegrywacie dwa mecze z rzędu w lidze, a w tabeli utrzymujecie siódme miejsce. Za wami zrobił się niezły "pociąg". Jedna porażka i ten "pociąg" może was wyprzedzić. Oby jednak udało wam się dotrwać na tej siódmej pozycji, do końca sezonu.

Offline Suchy35

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lip 2012
  • location:
  • Wiadomości: 1
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 02.07.2012r.
  • ♥ SV Werder & Arsenal FC ♥
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #245 dnia: Lipiec 10, 2012, 12:36:51 »
Sędzia kalosz.  :D
Po raz kolejny niezbyt pewny w bramce był Lezzerini. Sezon dobiega końca, może dobrym pomysłem byłoby kupić bardziej doświadczonego bramkarza?
Szkoda porażki lecz takie drużyny jak Arsenal szybko zapominają o porażkach i bardzo szybko wracają na właściwe tory, tak było dziś więc a o powtórzeniu wyniku z FA Cup nie było mowy.
Dziwię się że doszło do zgrzytu między Polakami, rodacy powinni się wspierać za granicą. Przypomina mi się Chamakh i Taraabt z QPR którzy po meczu poszli na fajkę wodną. Styl bycia Szczęsnego może mu zaszkodzić.

Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #246 dnia: Lipiec 10, 2012, 13:01:22 »
Twoja porażka nie jest spowodowana tylko przez sędziów, zagrałeś po prostu słabiej od Kanonierów. Mieli okazje, żeby się zrewanżować i zrobili to. Szkoda tego nieodgwizdanego faulu na Shimizu, ale przed tobą jeszcze kilka kolejek. Miejmy nadzieje, że wrócisz na zwycięską ścieżkę.
PS. Zapomniałem napisać, że twój bramkarz zagrał dzisiaj bardzo słabe zawody.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #247 dnia: Lipiec 10, 2012, 13:09:31 »
ja też tak mam. często mi gra wariuje. sędziowie są niejednokrotnie tak upierdliwi, że wytrzymać nie idzie. więcej, moi zawodnicy potrafią stać jak tępaki i zabierać się z piłką jak sojka za morze, a rywal to wykorzystuje, sam grając jak Barca. obrona też wtedy nieporadna. to oczywiście rzadkość, ale czasem tak odpierdala tej grze, że głowa boli. osobiście dochodzę do wniosku,  że pes 12 robili psychopaci. ale mniejsza o to.
mecz nudny, niewiele się działo, dobrze, że padły te 3 gole, bo opis byłby przez pół krótszy. Schimizu potraktowany.... ale ja też tak często mam.... ciekawa scysja na linii Szczęsny-Wolski.  ;)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #248 dnia: Lipiec 10, 2012, 15:39:28 »
33. kolejka EPL
Męczymy te punkty. Strasznie męczymy.




Po dwóch ostatnich porażkach i ogólnej sytuacji jaką jest końcówka sezonu Wilkom ciężko wtacza się nogi na murawę. Sezon okupiony bardzo ciężką pracą daje się we znaki graczom, akurat teraz, kiedy trzeba się spiąć i walczyć, bo każde potknięcie jest gwarantem podróży w dół tabeli. Blackburn to nie rywal klasy światowej, ale jak każdy inny nerwów napsuć potrafi.
Obrona Wolverhampton z każdym dniem przypomina coraz bardziej formację z pierwszych meczy sezonu, zamiast pokazywać pewność w całej swojej linii. W 7. minucie już mogło być smutno, ale Modeste w akcji sam-na-sam przegrał z Lezzerinim. Dobrze, że dwie minuty odezwała się i tak dobrze funkcjonująca w tym sezonie ofensywa. Doyle trafił w słupek, ale na swoim miejscu i w dobrym czasie był Fletcher, który pewnym strzałem dobił piłkę i zakończył akcje golem. Potem znowu długo nic. Mecz męczył nie tylko zawodników, ale i oglądających. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy wydarzyło się coś wartego uwagi. Lezzerini chciał zatrzymać Modeste, który wybiegał już sam-na-sam, ale trafił prosto w nogi w polu karnym - żółta kartka i rzut karny. Karnego na gola zamienił Dunn.
W drugiej połowie mieliśmy trochę więcej strzałów, co nie zmienia faktu, że widowisko było zwyczajnie uciążliwe. W 53. minucie Doyle w bramkarza - swój wyczyn mógł powtórzyć Fletcher, gdyż piłka odbiła się i wpadła mu pod nogi, ale nie wiedzieć czemu (nie uwzględnił obrotu Ziemi?) piłka poszybowała obok słupka. W 64. minucie gracze Blackburn dopięli swego, głównie dzięki fenomenalnej grze obrony Wilków. Modeste ponownie dostał piłkę i w akcji sam-na-sam tym razem nie dał sobie wejść w nogi i strzelił gola. Rozpaczliwa pogoń za punktami rozpoczęła się. Pięć minut potem, na całe szczęście, gola zdobył niezawodny Doyle - przy tym golu należy mu się szacunek, bo gdy oddawał strzał był atakowany przez dwóch obrońców. W 77. minucie genialną okazję miał O'Hara, ale znów tajemnicze moce posłały futbolówkę w bandy. Kiedy wydawało się, że sędzia zaraz zakończy spotkanie i jeden punkt zapewni nam niechybny awans w dół tabeli wydarzyło się coś co można nazwać cudem. Chwilę przed gwizdkiem, 93. minuta Fletcher dostał podanie od Doyle'a, bardzo ładnie ograł Giveta, popatrzył i posłał płaską piłkę w dolny, lewy róg. Całe szczęście strzał był celny i bramkarz nie dał rady go wyciągnąć. Niedługo potem sędzia wyprosił wszystkich z boiska.
Jest coraz ciężej. Pytanie - jak długo szczęście będzie nam sprzyjać? Ostatnio bardzo często ratują nas bramki w ostatnich sekundach meczu. Gdyby nie genialna postawa pary napastników Fletcher-Doyle, mogłoby być znacznie gorzej. Swoje przebłyski mają także pomocnicy, najbardziej błyszczą O'Hara, Leitner, od czasu do czasu Wolski, Jarvis i przebudzający się ze snu zimowego Chanturia. W obronie nie można pochwalić nikogo, może prócz kapitana zespołu. Musimy dotrwać jakoś do końca, dać radę utrzymać się na swojej pozycji i nie pozwolić w finale FA Cup na zbyt duże lanie.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2012, 16:01:37 wysłana przez IDareKI »

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #249 dnia: Lipiec 10, 2012, 15:46:27 »
Nie chcę Ci nic zarzucać, ale przegrany zwala winę na sędziów? :D Wiem, ze sędziowie zawalili ten mecz, bo Shimizu był na pewno faulowany, ale wasza gra była słabsza od gry Arsenalu Londyn. Kanonierzy mieli sporo szczęścia w tym meczu, bo i pierwszy gol szczęśliwy, drugi także szczęśliwy. Szkoda tylko że Wojtek Szczęsny i Rafał Wolski wkraczają na wojenną ścieżkę ...
Jak pisałem post Ty dodałeś drugi mecz także odniosę się teraz do drugiego meczu :D

Wygrana z Blackburn była ważna, bo w końcu zaliczyliście dwie porażki z rzędu w ostatnich meczach. Mecz nie był ciekawy i jak słusznie napisałeś męczył nie tylko piłkarzy, ale i kibiców. Nie zgadza mi się jedna rzecz, a mianowicie minuta strzelenia drugiego gola przez Ciebie. Zaraz pod wynikiem napisałes, ze była to 53 minuta, a w opisie napisane jest, że była to minuta 69 :D

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #250 dnia: Lipiec 10, 2012, 15:58:09 »
Nie chcę Ci nic zarzucać, ale przegrany zwala winę na sędziów? :D

Nie tłumaczę się sędzią, po prostu to była sytuacja, która mogła się odbić na losach meczu, przyznałem sam w opisie, że gra wyglądała słabo, więc nie widzę tutaj tłumaczenia porażki 0-3 tylko i wyłącznie błędem przy faulu na Shimizu, lecz pisałem także o postawie defensywy. Kariera ma oddawać istotę futoblu, a tak często bywa, że analizuje się mecz także pod kątem postawy sędziów. W tej chwili mnie trochę poirytowałeś.

Cytuj
Nie zgadza mi się jedna rzecz, a mianowicie minuta strzelenia drugiego gola przez Ciebie. Zaraz pod wynikiem napisałes, ze była to 53 minuta, a w opisie napisane jest, że była to minuta 69 :D

Wiem, teraz widzę, poprawię, dzięki.

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #251 dnia: Lipiec 10, 2012, 16:24:13 »
W tej chwili mnie trochę poirytowałeś.

Doskonale rozumiem Twoją postawę, bo sam nie raz byłem oszukany przez sędziów. Chciałem, hmmm zwrócić uwagę, że nawet piłkarze Realu, czy Barcy po porażce zwalają winę na sędziów. Nie pisałem tego, ze mnie to wkurzyło, tylko mi się to spodobało w Twojej karierze, że właśnie analizujesz mecz pod kątem tego co robi sędzia w meczu ;)

EDIT:
Cytuj
To w takim razie przepraszam, źle zrozumiałem, miło z Twojej strony  :)
spoko ;)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2012, 16:35:31 wysłana przez kamil18kks »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Żenady ciąg dalszy.
« Odpowiedź #252 dnia: Lipiec 10, 2012, 16:29:24 »
Doskonale rozumiem Twoją postawę, bo sam nie raz byłem oszukany przez sędziów. Chciałem, hmmm zwrócić uwagę, że nawet piłkarze Realu, czy Barcy po porażce zwalają winę na sędziów. Nie pisałem tego, ze mnie to wkurzyło, tylko mi się to spodobało w Twojej karierze, że właśnie analizujesz mecz pod kątem tego co robi sędzia w meczu ;)

To w takim razie przepraszam, źle zrozumiałem, miło z Twojej strony :)

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Męczymy te punkty. Strasznie męczymy.
« Odpowiedź #253 dnia: Lipiec 10, 2012, 17:18:27 »
Uff ależ to było spotkanie... Nerwówka na całego, wariacka gonitwa i na końcu chwilowe uspokojenie. To już jest taki czas, że każda strata punktów kosztować was będzie stratę miejsca w Lidze Europejskiej. Domyślam się, że po golu Fletchera była dumny niczym paw i lapek lub komp przedłużył swój żywot do kolejnej kolejki. Niedługo mecz w F.A. tam będzie gorąco, ale może się uda.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Męczymy te punkty. Strasznie męczymy.
« Odpowiedź #254 dnia: Lipiec 10, 2012, 18:08:16 »
34. kolejka EPL
Lekkie rozluźnienie.




Całe szczęście, że w końcu gracze Wolverhampton potrafili znaleźć w sobie trochę luzu, którego brakowało w ostatnich meczach. W składzie znów lekka rotacja, za plecami Doyle'a tym razem Shimizu, w obronie znów swoją szanse dostał Foley, Bassong i Zubar. Swansea na pierwszy rzut oka to drużyna, która w tym sezonie jest łatwym dostarczycielem punktów - ciągle trzymają się swojej szesnastej pozycji.
Tym razem mecz dało się oglądać, Wilki ewidentnie przestały być spięte i zanudzać toporną grą. Podania przechodziły lekko od nogi do nogi, widać było szybkość, której ostatnio brakowało. To wszystko dało efekty. W 15. minucie bardzo ładnie zachował się Shimizu w polu karnym, zamiast uderzać, atakowany przez obrońcę Japończyk oddał piłkę na lewą stronę do Doyle'a. Bliski przejęcia był Rangel, ale nie sięgnął nogą piłki i Doyle z pierwszej piłki zdobył gola. W 27. minucie Doyle odwdzięcza się za podanie i korzystając z szybkości Shimizu wysuwa mu przed linię obrony, a przyczajony Azjata ruszył za piłką i wyprzedził obrońcę, zdobywając gola w akcji sam-na-sam. Pięć minut potem bramkę kontaktową próbował zdobyć Donnelly, ale wypuścił zbyt daleko przed siebie piłkę i Lezzerini przejął ją, zanim napastnik zdążył oddać strzał. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Shimizu znów w polu karnym, lekko i krótko do Doyle'a, a ten z pierwszej piłki z około piętnastu metrów posyła bombę w samo okienko. Atrakcji na pierwszą połowę wystarczy.
W drugiej połowie Wilki nie oddały dominacji i spokojnie rozgrywały piłkę z niebywałą dbałością. W 52. i 65. minucie znowu swoje okazje miał Donnelly, ale za pierwszym razem w akcji sam-na-sam wygrywa Lezzerini, a druga okazja kończy się strzałem w trybuny. W 72. minucie Łabędzie zdecydowały się w końcu rozwinąć skrzydła, fakt że trochę im w tym pomogli nasi obrońcy - Donnelly miał dobry zamiar by podać piłkę (do teraz nie wiadomo komu), ale odbiła się ona od obrońcy i wpadła pod nogi Sigurdssona, który z pierwszej piłki z około osiemnastu metrów nie dał szans bramkarzowi. No tak, ale my przecież mamy Doyle'a, który lubi gasić zapał rywali. Tym razem zagrał mu Chanturia (który ostatnio regularnie pomaga Doyle'owi przy bramkach), a Doyle walcząć z Williamsem zdołał oddać strzał i ustalić wynik na 1:4, zdobywając tym samym hat-tricka. Gospodarze zdołali jeszcze raz odpowiedzieć i Donnelly dopiął swego oddają strzał z szesnastu metrów.
Mecz bardzo ciekawy i z widocznym polotem u Wilków, co ostatnio zdarza się rzadko. Miło popatrzeć na taką grę Wolverhampton, szczególnie w takim momencie sezonu - to napawa optymizmem na te ostatnie mecze przesądzające o losie drużyny na polu europejskim.





O'Hara wyautowany, co dalej?



Z Wolverhampton dobiegły do nas okropne wieści. O'Hara nabawił się kontuzji, która wykluczy go z gry na... pół roku. Prawdopodobną przyczyną jest zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie - do tego incydentu doszło najprawdopodobniej podczas sparingu-treningu z drużyną rezerw. O'Hara był filarem drużyny przez cały sezon, to jego gol z rzutu wolnego przyczynił się do wyeliminowania Chelsea z FA Cup, gracz z niezwykle silnym strzałem, bardzo dobrą techniką, zaraz po napastnikach najbardziej wybijający się gracz drużyny. Nie wiadomo czy gracz po tym czasie i rehabilitacji wróci do pełnej sprawności, tylko czas może pokazać co będzie dalej z karierą zawodnika. Jedno jest pewne - klub nie pozostawi gracza na lodzie, sam trener zapowiedział, że wszyscy dołożą starań, by ten genialny zawodnik wrócił jak najszybciej do gry. Sam zainteresowany jest podobno w rozsypce i nie chce udzielać wywiadów w takim stanie psychicznym. Pozostaje także pytanie: kto go zastąpi? Czy potrzebna będzie zmiana ustawienia? Najpoważniejszym kandydatem wydaje się Milijas - doświadczony gracz, z umiejętnościami, które pozwalają na niego postawić, w obliczu tej sytuacji będzie miał swój czas, gdyż był niezadowolony z tego, iż grę ogląda z ławki rezerwowych. Sam Milijas podchodzi do sprawy bardzo poważnie i nie widzi w wypadku O'Hary szansy z niebios ani wielkiego szczęścia - on także jest świadomy, jaki horror spotkał klubowego kolegę.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #255 dnia: Lipiec 10, 2012, 21:20:52 »
No dzisiaj Wolves wyglądali jak drużyna, która wiedziała czego chcę. Kapitalną formą błysnęli Doyle i Shimizu. Irlandczyk już chyba na dobre się odblokował (rychło w czas), jeśli utrzyma formę to nikt nie będzie w stanie odebrać wam siódmego miejsca w tabeli. Szkoda, że kontuzji w tak ważnym momencie nabawił się jeden z filarów ważej drużyny, ale mówi się trudno. Trzeba zacisnąć zęby i trzymać kciuki za Milijasa. Oby udało mu się zastąpić Oharę...

Offline Emilek1908

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Łódź
  • Wiadomości: 729
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 08.11.2009r.
  • Support your local football team!
  • Gram w: FIFA 16
Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #256 dnia: Lipiec 10, 2012, 21:51:55 »
No w końcu coś się ruszyło w Waszej grze, zaczęliście znów punktować i jesteście coraz bliżej gry w Lidze Europejskiej. Rozegraliście dobre spotkanie z Łabędziami. Bohaterem zdecydowanie Doyle ale również Shimizu zaprezentował się z bardzo fajnej strony. Bardzo rzuciło mi się w oczy to, że oddaliście tylko pięć strzałów, na dodatek wszystkie celne i z tego zdobyliście aż cztery bramki, to jest coś rzadko spotykanego, naprawdę gratuluję skuteczności w tym meczu.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #257 dnia: Lipiec 10, 2012, 22:01:34 »
cztery gole, to dawno wam się w lidze nie zdarzyło, z pucharowym wyjątkiem. Doyle popisał się 3 golami i znów jest na ustach kibiców. cieszy także bramka Shimizu, aczkolwiek już czasem denerwuje mnie jego obecność w karierach użytkowników, jednak do Wolves raczej pasuje bardziej niż do Realu. :D

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #258 dnia: Lipiec 10, 2012, 22:44:26 »
Wykazaliście się skutecznością. 5 strzałów i 4 gole ?! Chciałbym mieć taką statystykę  ;)
Mecz był bardzo ciekawy. Doyle trafił aż trzy razy (oby u mnie też tak trafiał w kolejnych meczach  ;D ).
Graliście w tym spotkaniu bardzo dobrze. Piekielnie ważne jest, że tak gracie w końcówce sezonu. Walczycie o europejskie puchary, a taka gra udział w Lidze Europy wam zapewni. O'Hara to bardzo ważny gracz w Wolves. Kontuzja go wykluczy z gry aż na pół roku. Zerwane więzadła... Ten uraz jest katastrofalny w skutkach. Długa rehabilitacja. Ach... W tym Pesie miałem go w swojej karierze w Newcastle (nie opisywałem jej na forum). Ma silne uderzenie z lewej. Szkoda, że go tracisz. Ciężko będzie ci załatać po nim lukę.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #259 dnia: Lipiec 10, 2012, 22:46:55 »
cieszy także bramka Shimizu, aczkolwiek już czasem denerwuje mnie jego obecność w karierach użytkowników, jednak do Wolves raczej pasuje bardziej niż do Realu. :D

Mnie zastanawia w którym z PESów on zniknie ze szkółki xP Dla słabych zespołów chłopak jest zawsze wzmocnieniem, bo szybki i dobry technicznie, w drużynach z dołu tabeli wręcz wybija się poza wszystkich. U mnie i tak jest spora rotacja, nie wiem co z nim dalej będzie, nie chce tracić na realności przez naszego dzielnego PESowskiego młodzika :P

@Bambaryla - co do Doyle'a to mogę Ci gwarantować świetne strzały z szesnastki, wyrósł na mojego ulubieńca :D

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton | Lekkie rozluźnienie. | Filar drużyny zrozpaczony.
« Odpowiedź #259 dnia: Lipiec 10, 2012, 22:46:55 »