Autor Wątek: Wolverhampton | #169 Blokada  (Przeczytany 161628 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Niekończąca się historia.
« Odpowiedź #200 dnia: Lipiec 04, 2012, 23:27:05 »
25. kolejka EPL
Panie! Patrz pan! Wariat!





-Halo, halo, jak mnie słychać Włodku?
-Jak ojca Rydzyka panie komentatorze.

No to nam trener Gustavo Poyet zaszalał. Postanowił poeksperymentować z ustawieniem i to w meczu z takim rywalem jak Tottenham. Niesamowicie ofensywne ustawienie, można rzec, że czyste szaleństwo. Czy to wczesne symptomy demencji u naszego papy? Na pewno nie, coś musiało w tym zamyśle konkretnego być.
No i zaczynamy. Właściwie zaczęliśmy od 10. minuty. Fletcher chciał się poczuć jak Ronaldo i huknął zza szesnastu metrów na bramkę Friedela, który wybił piłkę wysoko w powietrze za własny kołnierz. Przyczajony tam czekał już Shimizu, miał zamiar sięgnąć piłkę głową, ale... Okazał się za niski, tak że właściwie mógł robić za schodki dla obrońcy. Dzielny Szkot próbował znowu pięć minut później, ale jego strzał umieścił piłkę na orbicie okołoziemskiej uszkadzając niezbyt poważnie satelitę-pogodynkę. W 19. minucie okazało się, że dobry samobój nie jest zły. Shimizu miał dobry zamiar dograć do Doyle'a w środek pola karnego mocnym płaskim podaniem, ale jego plany pokrzyżował... Nelsen, który tak pędził pod swoją bramkę, że z impetem posłał piłkę do własnej siatki. A potem... a potem to nuda. Przez kolejne prawie pół godziny działo się tyle, że na trybunach można było dostrzec powstającą ligę karcianą. W doliczonym czasie pierwszej połowy pokaz hiszpa... Angielskiej tiki-taki. Klepka na jeden kontakt na sznurku Milijas-Fletcher-Shimizu-Doyle i ostatni od razu oddaje strzał, który zaskoczył chyba samego strzelca. 2:0
Koguty wyczuły wymykające się z rąk (pazurów) ziarno i w końcu przyspieszyły. W 53. minucie strzał z ponad dwudziestu metrów oddał Kranjcar, który na całe szczęście wybił Lezzerini. Dziękować bóstwom, że chłopakowi rąk nie pourywało, bo Chorwat przy tym strzale napalił się jak arab na kurs pilotażu. No i jednak pta... Koguty dopięły swego. W 63. minucie górną piłkę w pole karne posłał Van den Vaart, obrońców wyprzedził Saha i wolejem pokonał interweniującego bramkarza. Wolej był takiej urody, że nie zdziwi się chyba nikt, kiedy Saha otrzyma kopertę z zaproszeniem do "Tańca z gwiazdami". Mało im było, oj mało. Szybko, bo w 71. minucie Ekotto zagrał praktycznie linii końcowej boiska na wysokość słupka. Lezzerini pewny swego już wyciągał ręce po piłkę. Trochę się zdziwił. Dziki jak kuna w agreście Saha szczupakiem wygarnął mu sprzed rąk piłkę i wyrównał stan spotkania. Wilki próbowały jeszcze coś zmienić, ale ostatecznie wyszło tylko tyle, że biedny Gus Poyet przepocił całą marynarkę.
Udało się uszczknąć chociaż jeden punkt w meczu z trudnym rywalem i to w eksperymentalnym ustawieniu. Chyba jednak było to ustawienie na jeden mecz, bo często brakowało zagęszczenia i rozgrywania w środku pola, a ustawienie to z góry zakładało, że pomocnicy mieli być krótkim łącznikiem między defensywą a napadem tworząc szybkie kontry.

Ano i reporterzy dorwali na parkingu Nelsena, który był w drodze do swojego samochodu.

Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z fermy pana Zenka z Wodokotów. Wszystkie prawa zastrzeżone.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2012, 23:28:37 wysłana przez IDareKI »

Offline leni55

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location:
  • Wiadomości: 25
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.01.2012r.
Odp: Wolverhampton | Panie! Patrz pan! Wariat!
« Odpowiedź #201 dnia: Lipiec 05, 2012, 12:43:30 »
 :D :D :D :D :D :D :D Opis mistrzowski :D :D :D :D :D :D :D :D
Wszystko mi się tak przyjemnie czytało, że trochę się zasmuciłem, że to już koniec ;D
Poyet myślał, że bedzie Mourinho a tutaj Tottenham strzelił gole i zremisował. Szkoda tej marynarki i dziwnie musiał w niej wyglądać. Głupek, że nie ściągnał takiej wypoconej :D Chociaż mogło być jeszcze gorzej bo zapewne miał koszule to wtedy byłby miss mokrego podkoszulka :D
A tak na serio mecz dobry i baaardzo ciekawy ;D

"Jeśli nie możecie podjąć decyzji w swoim życiu, jesteście cholernym
zagrożeniem. Wasze miejsce jest w Parlamencie!"

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Panie! Patrz pan! Wariat!
« Odpowiedź #202 dnia: Lipiec 05, 2012, 14:17:40 »
Dzięki za miłe słowa, staram się żeby opisy nie były nużące i dało się to jakoś czytać :)

26. kolejka EPL
Jemu ciągle mało.




Luty, sobota, dzień wydawałoby się jak każdy inny, a my znów walczymy o punkty. Mecz na pozór łatwy dla podopiecznych Poyeta, ponieważ Sunderland okupuje strefę spadkową i nie zanosi się, by wyszedł stamtąd jeszcze przez długi czas.
No i Wilki ruszyły z bardzo grubej rury. Nikt nie zamierzał czekać, kiedy to Sunderland będzie gotowy na cios - w 6. minucie Fletcher z linii szesnastego metra podał do Doyle'a na wysokość jedenastki, a ten z gracją baletnicy obrócił się i jednocześnie oddał strzał umieszczając piłkę w siatce. Czy naszemu przemiłemu Irlandczykowi wciąż mało? To już jego dwudziesty pierwszy gol w lidze i jak tak dalej pójdzie, to niedługo wyląduje w Barcelonie czy innej Niecieczy. W 14. minucie możemy przytoczyć zdanie słynnego francuskiego wodza, obecnego w naszym hymnie: "Laissez faire aux Polonais!" (Zostawcie to Polakom!). Wtedy to Wolski zagrał do Doyle'a na lewą stronę pola karnego, bramkarz wyszedł w stronę Kevina, a ten oddał piłkę Wolskiemu za plecy obrońców, a Polakowi pozostało wrzucić futbolówkę do praktycznie pustej bramki. 2:0. Sunderland też próbował, żeby nie było, że oddali mecz bez walki. Były to jednak próby daremne, bo Richardson szukał bramki chyba w powietrzu. No i koniec atrakcji w pierwszej połowie.
W drugiej części spotkania Wilki trochę się rozleniwiły, ale nie dawały też dostępu do własnej bramki. W 56. minucie znowu szczęścia próbuje Richardson, ale Lezzerini wyciągnął się jak guma i rozwiał złudzenia strzelca. Trzy minuty potem Reckord chciał łagodnie powstrzymać kontrę. Z chęci wyszło tyle, że jego wślizg był godny meczu rugby i bohater obejrzał żółty kartonik. W 64. minucie znowu zamach na naszego bramkarza. Sessegnon posłał atomowy strzał z pierwszej piłki z jakichś dwudziestu metrów i nasz dzielny golkiper znów prosi się o złamanie otwarte i wybija piłkę za linię końcową. No i znowu mijają trzy minuty i mamy powtórkę z poprzedniego meczu. Campbell podaje do Bendtera, ten wychodzi sam-na-sam i strzela gola. Cały zespół rzuca się na strzelca i dopiero po paru chwilach gracze zauważają jak sędzia wydziera im radość niczym pluszaka rozradowanemu dziecku. Chorągiewka w górze. To chyba podcięło skrzydła gościom, bo potem sam Bendter, mając drugą okazję sam-na-sam już na czystej pozycji oddaje strzał silny ale ewidentnie jakby tej bramki strzelać nie zamierzał, albo się wybiegającego bramkarza przestraszył i upolował bandy obok bramki. I takim (nie)miłym akcentem kończy się mecz, który nadal pozwala Wolverhampton myśleć o strefie premiującej do LE.
Mecz wbrew pozorom nie zachwycił, szybkie dwa gole i koniec rozrywki. Dobrze, że Wolski strzela, bo znowu zrobiłaby się nagonka, że jak Polak na Wyspach, to tylko na zmywak.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2012, 14:32:26 wysłana przez IDareKI »

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | Jemu ciągle mało.
« Odpowiedź #203 dnia: Lipiec 05, 2012, 14:29:30 »
Hmmm może stworzę u siebie duet Best - Doyle ?! :P LE jest w zasięgu, teraz masz łatwiejszych rywali (WBA, Bolton), ale w decydującej fazie spotkasz się z takimi firmami jak Arsenal, Liverpool, United czy też z będącymi w dobrej formie Fulham i Aston Villą. Będzie ciężko, ale będę trzymał kciuki :)

Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Wolverhampton | Jemu ciągle mało.
« Odpowiedź #204 dnia: Lipiec 05, 2012, 14:47:38 »
Doyle jest niesamowity, tak samo jak twoje opisy. Pierwsze połowa to twoje panowanie na murawie, ciągle atakowałeś i szybko przekreśliłeś szanse na 3 punkty dla Sunderlandu. W drugiej zaś szale się odwróciły. Sunderland zdołał strzelić nawet bramkę, ale jak się okazało - ze spalonego. Teraz trzeba wbijać te słabsze zespoły w ziemie, bo masz dużą szanse na LE.

pasztelan

  • Gość
Odp: Wolverhampton | Jemu ciągle mało.
« Odpowiedź #205 dnia: Lipiec 05, 2012, 16:23:56 »
Cytuj
demencji u naszego papy?
Cytuj
ale... Okazał się za niski, tak że właściwie mógł robić za schodki dla obrońcy
Cytuj
niedługo wyląduje w Barcelonie czy innej Niecieczy
Cytuj
Wilki trochę się rozleniwiły
Cytuj
wyciągnął się jak guma
Cytuj
jego wślizg był godny meczu rugby i bohater obejrzał żółty kartonik
Cytuj
znowu zamach na naszego bramkarza
Cytuj
jak sędzia wydziera im radość niczym pluszaka rozradowanemu dziecku
Cytuj
bo znowu zrobiłaby się nagonka, że jak Polak na Wyspach, to tylko na zmywak

I... HIT:

Cytuj
PYTANIE KONKURSOWE: na czym poślizgnął się Zubar? Czyżby to skórka od banana? Pokemon Diglet? A może ktoś urządził tam prywatne lodowisko? Do wygrania rączka od nesesera.

Prze miarkowanie śmiechu grozi kalectwem. Jeżeli twój problem tego dotyczy skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż dzienna dawka śmiechu na dzień wynosi 8 setnych ceersiódemek

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Jemu ciągle mało.
« Odpowiedź #206 dnia: Lipiec 05, 2012, 16:24:53 »
tak sobie czytam twoje opisy z początku kariery i te, co zamieszczasz teraz. jestem pod wrażeniem twojego rozwoju! naprawdę wszystko wygląda elegancko i stylistycznie, nie skąpisz od jakiegoś żartu czy sarkazmu. z Niecieczą do ładnie do8ebałeś. oby tak dalej :P
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2012, 16:27:26 wysłana przez piuk11 »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Jemu ciągle mało.
« Odpowiedź #207 dnia: Lipiec 05, 2012, 18:12:50 »
27. kolejka EPL
Mojżesz to zbyt mało.




Wigan przywitało nas niezbyt przyjemną pogodą - deszcz lał się z nieba, na boisku pół metra wody, powinny być raczej rozegrane zawody piłki wodnej. No ale przecież to Anglia, kraj nieustraszonych wojowników walczących o piłkę nawet w błocie po pas.
Drużyna Wigan to rywal dla Wilków nieprzyjemny, nie wiedzieć dlaczego to właśnie z nimi gra się zawodnikom dosyć uciążliwie i muszą się sporo namęczyć by przebić się przez obronę. Na początku była to raczej walka o kontrole nad mokrą i wymykającą się spod nóg piłką. W końcu jednak udało się uderzyć na bramkę gospodarzy i pozbawić ich jednocześnie pewności siebie. W 12. minucie O'Hara już na szesnastym metrze miał przed sobą czyste pole, ale postanowił zagrać do Fletchera, który zdołał uderzyć, ale strzał wyglądał raczej jak potknięcie połączone z efektownym wślizgiem - nie wiadomo czy bramkarz zdumiał się na ten widok czy raczej go to rozbawiło, bo gola wpuścił. W 18. minucie odwdzięczyć próbował się Maloney, lecz nie wyszło mu to zbytnio, czego powodem była chyba zbliżająca się do niego wyciągnięta jak pika noga O'Hary. Ciężki dzień i pewnie niezbyt miłą noc miał też Jones. Dwukrotnie miał okazję wykonywać rzut wolny i dwukrotnie robił prezent kibicom na trybunach. Bramkarzowi Wilków musiało się zrobić naprawdę ciepło (nie, nie chodzi o to że się moczy) w 44 minucie, kiedy piłka wybita z pola karnego trafiła do McCarthy'ego, a ten z pierwszej piłki z około 30 metrów o mało nie rozwalił słupka. Umęczeni zawodnicy chwilę potem zeszli na przerwę.
Druga połowa to nikła, lecz widoczna motywacja ekipy Wigan. Poprawili się jeszcze bardziej w defensywnie i ciężko było obejść ten mur z jakiejkolwiek strony. No chyba, że w zespole masz kogoś takiego jak... Doyle. Jeśli zadalibyśmy sobie pytanie: "czy on w końcu skończy mecz bez strzelonej bramki?", pewnie padłaby odpowiedź z piątej sekundy tego filmiku:

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=db7c7b20cad9fe30730cb664d5ee6829&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=db7c7b20cad9fe30730cb664d5ee6829&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

No więc była to 64. minuta. Coraz bardziej pretendujący do definitywnego transferu Leitner podał do środka pola karnego wprost pod nogi Doyle'a, a ten mając przed oczami bramkę Fletchera, chyba także postanowił przewrócić się przed piłką i zobaczyć efekty. No i wyszło, że to może być rewolucja w sposobie strzelania bramek. Chłopak prawie, że usiadł na du... kość ogonową oddając jednocześnie strzał i ustalił wynik na 0:2. W 73. minucie pan Sorensen postanowił się podzielić z kolegami swoimi nowymi umiejętnościami w dziedzinie sztuk walki i powalił na ziemię Maloney'a, za co został nagrodzony żółtą odznaką boiskowego rzeźnika. W tym meczu mieliśmy jeszcze jedną ciekawą sytuację - w samej końcówce, 90. minuta dokładnie, Sammon dostał taką piłkę, że wykorzystałby to nawet gracz okręgówki, a on zwyczajnie w sytuacji sam-na-sam przycelował sobie w bandy.
Z deszczowego Wigan wywozimy kolejne trzy punkty i wchodzimy (chociaż na chwilę) do strefy oznaczonej kolorem czerwonym. Gospodarzom nie pomógł nawet Mojżesz w składzie, który teoretycznie powinien umieć pozbyć się wody z płyty boiska.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2012, 14:37:16 wysłana przez IDareKI »

Offline Jaxok

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 18
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 05.01.2012r.
  • ¡Som i serem!
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #208 dnia: Lipiec 05, 2012, 18:34:51 »
OPISY SĄ ŚWIETNE! :o :o :o
Doyle znów strzela bramkę i to jeszcze du*ą. :D Myślę, że posypią się za niego oferty, jeśli dalej będziecie w "czerwonej strefie ligi europejskiej" to myślę, że zostanie. Jeśli nie to prawdopodobnie odejdzie. Mam nadzieję, że spełni się ta pierwsza możliwość. ;)
To Leitner chyba już na stałe u was co? :)

pasztelan

  • Gość
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #209 dnia: Lipiec 05, 2012, 18:40:56 »
Cytuj
pół metra wody, powinny być raczej rozegrane zawody piłki wodnej
Cytuj
bramkarz zdumiał się na ten widok czy raczej go to rozbawiło, bo gola wpuścił
Cytuj
robił prezent kibicom na trybunach
Cytuj
o mało nie rozwalił słupka
Cytuj
postanowił przewrócić się przed piłką i zobaczyć efekty
Cytuj
Chłopak prawie, że usiadł na du... kość ogonową
Cytuj
pan Sorensen postanowił się podzielić z kolegami swoimi nowymi umiejętnościami w dziedzinie sztuk walki i powalił na ziemię Maloney'a, za co został nagrodzony żółtą odznaką boiskowego rzeźnika
Cytuj
że wykorzystałby to nawet gracz okręgówki, a on zwyczajnie w sytuacji sam-na-sam przycelował sobie w bandy
Cytuj
Gospodarzom nie pomógł nawet Mojżesz w składzie, który teoretycznie powinien umieć pozbyć się wody z płyty boiska

Przypominam, że prze miarkowanie śmiechu grozi kalectwem lub śmiercią. Jeżeli twój problem tego dotyczy skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż dzienna dawka śmiechu na dzień wynosi osiem setnych ceersiódemek

Jaxok: Nie strzelił du*ą, tylko się na nią wywalił, oddając przy tym strzał

Offline leni55

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location:
  • Wiadomości: 25
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.01.2012r.
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #210 dnia: Lipiec 05, 2012, 19:08:11 »
Opisy są superowe ;D
Doyle potrafi strzelać wszystkim jak widać ;D Ciekawe czy to zagranie ćwiczył? No nie wiadomo. Jedno jest pewne. Znowu wygrywacie i to w niezłym stylu.

"Jeśli nie możecie podjąć decyzji w swoim życiu, jesteście cholernym
zagrożeniem. Wasze miejsce jest w Parlamencie!"

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #211 dnia: Lipiec 05, 2012, 19:31:55 »
Powiem Ci dzisiaj tak naprawdę wpadła w oczy ta kariera i jestem zachwycony. Czytając opisy meczy nie można się nudzić i to jest w tym bardzo fajne. A co do Doyla, to tego gracza znam i wiem, że świetnie strzelać potrafi. Pamiętam jego popisy w Reading. Jesteście na miejscu premiowanym grą w LE i teraz ciekaw jestem co będzie. Powodzenia.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #212 dnia: Lipiec 05, 2012, 21:36:54 »
ten kraj mlekiem i miodem płynący.... cofnij. deszczem płynący raczej. drwale, nie drwale, jak zwał tak zwał, ale w takiej aurze grać się nie godzi. ale to Anglia i miejsce dla największych twardzieli.

Die Potato :D :D :D :D

Offline Shoushan

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Lut 2012
  • location:
  • Wiadomości: 40
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 16.02.2012r.
  • Inaczej mesajah.
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #213 dnia: Lipiec 05, 2012, 21:54:14 »
Kapitalnie piszesz ;)
No ciekawa ta bramka, Doyle strzelał już głową, nogą lewą, nogą prawą, ale żeby tyłkiem? Ciekawe ;)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Mojżesz to zbyt mało.
« Odpowiedź #214 dnia: Lipiec 06, 2012, 15:11:05 »
28. kolejka EPL
Nowy zamek zdobyty.




Kolejny celem Wilków w 28. kolejce EPL był nowy zamek, lub jak kto woli Newcastle. Drużyna znad rzeki Tyne w tym sezonie radzi sobie fatalnie, plasując się dopiero na szesnastej lokacie i nic nie zapowiada, żeby byli w stanie odbić się do dna. Dla naszych chłopaków jest to wiadomość co najmniej fantastyczna, bo trzy punkty drogą nie chodzą.
Wolverhampton przed meczem miało chyba seans filmu motywacyjnego z przemiłym przypakowanym Litwinem, który słynie ze swojego "nie ma opier*alania się". No i nie było. W 3. minucie Shimizu holował piłkę wzdłuż szesnastego metra i oddał ją na lewe skrzydło pod opiekę Fletchera, który właśnie pojawił się w polu karnym. I tu chyba sam Szkot siebie zaskoczył. Posłał wysoki lob w kierunku bramki i... strzelił gola. Wszystko wyglądało tak komicznie, że sam Steven po meczu przyznał, iż miał szczere chęci by piłkę dośrodkować, a nie wrzucić do bramki. Jednak chyba nikt się za to na niego nie obrazi. W 15. minucie próbował Doyle, ale jemu dzisiaj wyjątkowo nie wychodziło i raz po raz rzucał krótkie "fuck this shit" (w wolnym tłumaczeniu: Jezu ja już nie mogę). No i na tyle w pierwszej połowie, bo kolejne minuty to nudne przerzucanie piłki z połowy na połowę i sporadyczne próby w konkursie "czyj strzał zabije więcej kibiców".
W drugiej połowie, jak to bywa z rywalami Wilków, budzą się jak ze snu zimowego i zaczynają próbować czegoś więcej niż bronienia własnego pola karnego. Cisse miał idealną okazje sam-na-sam, ale postanowił kopać z całej siły w Lezzeriniego. Druga taka okazja skończyła się tragicznie w skutkach właśnie dla bramkarza. No starał się chłopak zatrzymać napastnika, ale zrobił to w stylu Wojtka Szczęsnego w meczu z Grekami - kartki nie dostał, ale sędzia sprezentował gospodarzom karnego. Oczywiście młody Włoch strzału nie wyczuł i poszybował w drugą stronę, a szczęśliwym strzelcem został Ba. Mało wrażeń? Mało. Doyle znów blisko szesnastego metra zostaje brutalnie zatrzymany przez obrońców i mamy rzut wolny z lewej strony pola karnego z dogodnej odległości by wpakować piłkę do siatki. Do strzału podszedł pan "Nam strzelać nie kazano" (Fletcher). Zrobił to o tyle dobrze, że perfekcyjnie przerzucił mur i umieścił futbolówkę obok interweniującego Krula.

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=db7c7b20cad9fe30730cb664d5ee6829&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=db7c7b20cad9fe30730cb664d5ee6829&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

To zdecydowanie będzie gol tej kolejki. W 88. minucie w akcie desperacji próbował jeszcze Ba, ale tym razem płaski strzał zdołał wyłapać i tak już umęczony psychicznie Lezzerini.
Ten etap rozgrywek pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość, zyskaliśmy przewagę nad Fulham, które swój mecz przegrało i różnica czterech punktów daje psychiczny komfort. Berbatov jak i Doyle także gola nie strzelił, więc nadal mamy dwóch zawodników na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. W kolejnym spotkaniu, dodajmy że derbowym, będziemy łoić West Bromwich Albion.




Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #215 dnia: Lipiec 06, 2012, 15:17:04 »
Bardzo ciekawy mecz. Jak już przystało, pierwsza połowa była Twoja, bo widziałem opis tylko Twoich strzałów. Fartowny gol Fletchera, za którego chyba nikt się nie gniewa. Szkoda, że Doyle nic dzisiaj nie ustrzelił, ponieważ ma duże szanse na króla strzelców. Druga połowa też w większej mierze należała do Ciebie, po za kilkoma akcjami Newcastle, no i karnym, którego niestety nie wybroniłeś. Na szczęście Fletcher w końcówce strzelił świetną bramkę z wolnego. :)

Offline Suchy35

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lip 2012
  • location:
  • Wiadomości: 1
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 02.07.2012r.
  • ♥ SV Werder & Arsenal FC ♥
Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #216 dnia: Lipiec 06, 2012, 16:05:28 »
Dzisiejszą relację czytało mi się wyśmienicie, również wynik jest optymistyczny.
Bohaterem spotkania został Fletcher. Nie mam nic przeciwko by strzelał więcej takich przypadkowych bramek. :D
Druga oczywiście była cud,miód.  :)
Szkoda mi trochę Lavezzeriniego. Sprokurowanie rzutu karnego to dla młodego piłkarza dramat, mam nadzieję że nie będzie się tym długo przejmował i wróci do jak najlepszej dyspozycji.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #217 dnia: Lipiec 06, 2012, 21:53:17 »
Opis jak zawsze mega kozacki. Początek mnie już rozwalił, nie ma ***erdalania się. Pierwszy gol Fletchera bardzo fartowny, ale drugi to już istny majstersztyk. Idealnie przymierzył i zapewnił wam trzy punkty. Doyle nie miał dzisiaj swojego dnia, ale to nic i tak ma bardzo dobry sezon. Teraz WBA, widać jesteście optymistami, ale wiesz ze to będą derby tzw. Black Country derby.

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #218 dnia: Lipiec 07, 2012, 12:40:29 »
Fletcher strzelił dziś oba gole. Pierwszy bardzo przypadkowy. Chciał dośrodkować w okolice bramki, a przelobował Krula. Druga padła z wolnego. Jedyną bramkę dla Newcastle zdobył Ba, który wykorzystał karnego. Kibice za bramką łatwego życia nie mieli. Za nie długo każdy fan, który tam będzie siedział, będzie brał ze sobą apteczkę lub jakąś tarczę, żeby się zasłonić przed piłką :D

Offline Matth3w

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Białystok
  • Wiadomości: 4
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.07.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #219 dnia: Lipiec 07, 2012, 12:47:57 »
Pniecie się w górę i pniecie. Jeszcze nie dawno walczyliście ledwo o Ligę Europy a teraz nagle otwiera wam się wizja gry o 4 lokatę zapewniającą play-offy Ligi Mistrzów. Newcastle w tym sezonie wyraźnie nie jest w najlepszej formie i wy to bezlitośnie wykorzystaliście. Świetny pomysł z puszczaniem Roberta przed meczem hehehe... Kolejne spotkanie z WBA ? Stawiam na wasze zwycięstwo.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton | Nowy zamek zdobyty.
« Odpowiedź #219 dnia: Lipiec 07, 2012, 12:47:57 »