Tak , mnie też denerwuje ta gra . Opóźnienia w podaniach , ścinki w polu karnym gdy jest 90 minuta i jest 1:1 a mam sam na sam, lecz doceń to że starali się zrobić coś innego niż przez 3 lata (2011,2012,2013).Optymalizacje leży. Oraz teraz do mnie doszło że jest to gówno któremu dałbym ocene co najmniej 3/10.Gdyż podczas klepania w obronie chodzi płynnie ale jak już chce zagrać crossa przez pół boiska to przez połowe podania gra sie scieła i miałem świetny pokaz slajdów. Grając te mecze online mam już dość bo jakiś kretyn w 60 minucie wyszedł i tyle.
Oraz jeżeli napisałeś iż wolisz grać cyborgami w FIFE to ja to zinterpretowałem że wolisz FIFE niż ten wyrób ze śmietnika.
Jak dla mnie nie zrobili nic nowego i odkrywczego. Nowy silnik powinien być już od lat, a nie na koniec ery PS3 wydają grę na nowym silniku, reklamując ją jako rewolucja i gra, która zmiecie FIFE z tronu.
Śledziłem na bieżąco wszelkie doniesienia na temat tej gry i mógłbym zrobić listę rzeczy, która miała znaleźć się w grze, a nie znalazła, ale po co - Konami stworzyło szkielet gry, sam gameplay i to eksperymentalny, który nie jest skończony nawet w 80%, a wmawiają ludziom, że to pełna gra.
Nie wmawiajcie sobie nic - gameplay jest dla mnie genialny, oczywiście ma wiele niedórobek, błędów i głupot, ale jest 10 x lepszy od FIFY.
Tylko gameplay to nie wszystko - za pełną cenę chcę dostać pełen produkt, a nie wybrakowany kilkoma licencjami, bez 90% prawdziwych twarzy, z kilkoma stadionami, plikami. Do tego wybrakowane tryby online, niezmieniony koszmarny komentarz, mnóstwo błędów, niedoróbek, muzyka od której krwawią uszy, menusy z lat 90', które pamiętają czasy PS2.
Jeśli zapowiadają rewolucję to chcę żeby to była prawda, a nie kłamstwo i marketingowy bełkot.
PES 14 prócz gameplayu, animacji i radochy nie posiada NIC, to tak jak posiadanie Nokii 3310 - dzwoni, da się napisać smsa, zagrać w Snake'a i tyle, gdy konkurencja ma w rękach najnowsze smartphone'y.
Jeszcze kilka tygodni temu też broniłem PES-a jak inni krytykowali, szukałem pozytywów tam gdzie inni widzieli negatywy i teraz wiem, że to nie miało sensu. Myślałem ze Konami to firma inna niż EA, że nie zależy im aż tak na kasie, tylko na zrobieniu doskonałej gry - myliłem się. Wydali nieskończoną grę, by tylko przegonic EA i zarobić sprzedać kilka % więcej gier zamiast poczekać miesiąc-dwa i wydać skończony produkt.
Po prostu irytuje mnie to, no jestem fanem od czasów PS2, nigdy nie miałem wątpliwości która gra jest lepsza, ale widząc co dostają fani FIFY, a co ja i fani PES-a aż mi słabo się robi.
Sorry za artykuł długi jak te w CD Action, ale tak ja to widzę - co roku wydaję 120 zł i co roku im wszystko wybaczam, ale każdy ma swoją cierpliwość.