3 kolejne mecze #1Niesamowite szczęście Realu i już tylko 2 pkt straty do Barcelony.Makoun - piłkarz demolka... Mecze w San Sebastián zawsze były trudne i skomplikowane dla Realu. Nie inaczej było tym razem. Spotkanie nie zaczęło się najszczęśliwiej dla Blancos, bowiem ledwo po pierwszym gwizdku Makoun bezpardonowo powalił na ziemię Ronaldo i jak się później okazało Brazylijczyk nabawił się w tym starciu kontuzji, opuszczając później boisko. Wstępne diagnozy nie są zbyt optymistyczne i raczej na pewno Real będzie musiał radzić sobie bez napastnika w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Barceloną oraz ligowym spotkaniu z Sevillą. Tuż po tym faulu i krótkim rozegraniu, bombę sponad 25 metrów odpalił Pirlo i piłka naprawdę niewiele minęła lewy słupek bramki. W 23. minucie odpowiedział Sociedad. Na uderzenie z pierwszej piłki z dużej odległości zdecydował się Makoun i futbolówka omal nie przelobowała wysuniętego Casillasa. Defensywny pomocnik z Kamerunu był w tym spotkaniu niemal wszędzie, ale nie zawsze z korzyścią dla Realu... W 35. minucie starł się z Roberto Carlosem i ten również był zmuszony zakończyć swój występ kilka minut później... Wielki pech Realu przed arcyważnym pojedynkiem z Barcą w Lidze Mistrzów, ponieważ i w tym przypadku lewy obrońca Blancos nie będzie zdolny do gry...
W 58. minucie przez szansą na otworzenie wyniku stanął dość przypadkowo Arbeloa. Wychowankowi Los Merengue w pojedynku z Alberto zabrakło jednak doświadczenia. Gospodarze przypomnieli o sobie w 77. minucie. Po centrze z prawej strony, pozostawiony kompletnie bez opieki, Xabi Prieto, potężnie huknął z woleja tuż nad poprzeczką. 3 minuty przez końcem regulaminowego czasu gry, Robinho przeprowadził solową akcję w swoim stylu, urywając się obrońcom, ale mając już wyłożonego golkipera, Brazylijczyk uderzył w boczną siatkę. Gdy wydawało się, że kolejne punkty zostaną zgubione przez Królewskich, w doliczonym czasie gry piłkę z rzutu rożnego ostro zacentrował Pirlo. Stojący na pierwszym słupku Makoun tak niefortunnie próbował oddalić futbolówkę, iż... wpakował ją do własnej bramki tuż przy lewym słupku! Piłkarze Realu nie wierzyli wręcz we własne szczęście. Wygrywana w doliczonym czasie gry przez kuriozalny samobój i jak się później okazało, tylko 2 punkty straty do prowadzącej Barcelony, bowiem Duma Katalonii została rozbita na własnym obiekcie przez Atlético, 3-1!
2006/07
20 kolejka, Estadio Anoeta
Real Sociedad 0-1 Real Madryt
Alberto - Rekarte
, Labaka, Serrano (L. Alberto
87'), Bréchet - Makoun
90'+ (sam.), Aranburu, Xabi Prieto (Uranga
79'), A. Torres - Murillo (Oliveira
66'), de Paula
Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos (Diogo
43') - Pirlo
63', Guti (Portillo
63'), Zidane - Totti, Raúl, Ronaldo (Robinho
20')
Wyniki 20 kolejki, Tabela:
Barcelona blisko półfinału Ligi Mistrzów. Barcelona robi duży krok w kierunku awansu do półfinału Ligi Mistrzów, pokonując na Bernabéu Real, 2-1. Mecz mógł potoczyć się jednak inaczej, gdyby rzut karny w 22 minucie wykorzystał Totti...
W ciągu pierwszych 22 minut Real miał okazje ku temu, by mecz ten mógł ułożyć się inaczej. W 18. minucie gry Zidane zagrał genialne, przecinające cały blok defensywny, podanie do Tottiego. Włoch mając czas na przyjęcie, pośpieszył się z decyzją, oddając zbyt słabe uderzenie, w dodatku wprost w Valdésa. 4 minuty później Totti stanął przed ponowną okazją. Tym razem można jednak mówić o 100% okazji, bowiem chodzi o rzut karny, a w tej dziedzinie Totti jest jednym z najlepszych specjalistów w Europie, co niejednokrotnie udowadniał w barwach Romy. Napastnik Realu wziął rozbieg i uderzył mocno w lewy róg bramki, ale Valdés kapitalnie wyczuł jego zamiary i wyciągnął piłkę. To dało impuls Barcelonie, która się przebudziła. W 26. minucie Ronaldinho urwał się na prawej stronie Diogo i wpadając w szesnastkę, uderzał minimalnie obok lewego słupka. Eto'o, który czekał w tej sytuacji kompletnie niekryty na podanie, miał wielkie pretensje do zdobywcy Złotej Piłki z 2005 roku. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. W 37. minucie Kameruńczyk otrzymał prostopadłe podanie od Bamogo i przy kolejnym fatalnym ustawieniu dwójki Helguera-Lúcio, wyszedł sam na sam z Casillasem i ze spokojem mijając golkipera Królewskich, wpakował piłkę do pustej bramki.
Real wyszedł na drugą połowę ze sportowym gniewem i ten gniew przyniósł rezultaty już po 5 minutach gry. Pojedynek o piłkę z Deco wygrał Zidane. Francuz zagrał do Raúla, który natychmiast odegrał do wchodzącego w pole karne Tottiego. Włoch zwolnił i zagrał idealną piłkę do wpadającego na 6 metr Zidane'a. Zizou dopełnił tylko formalności, wprawiając stadion w euforię. Totti z kolei zrehabilitował się w pewien sposób za niewykorzystany karny z pierwszej połowy. W dalszej części gry nie wiedzieliśmy już tak klarownych sytuacji, jednak to Real przejawiał większą wolę zwycięstwa, oddając dwa strzały. Mimo to ostateczny cios w tym meczu zadała Barcelona - w 83. minucie. Kolejne fatalne ustawienie defensywy Realu i Ezquerro niczym z pod ziemi wychodzi oko w oko z Casillasem. Rezerwowy Blaugrany zachował bardzo dużo zimnej krwi i z wielką precyzją pokonał Casillasa, który nawet nie interweniował. Jak na ironię, był to pierwszy oddany strzał przez Barcelonę w drugiej odsłonie... W końcówce meczu Casillas wygrał jeszcze pojedynek z Eto'o, przedłużając tym samym nadzieje na awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów.
Barcelona jest teraz w świetnym położeniu przed rewanżem na Camp Nou. To Real musi rzucić się do ataków od pierwszych minut i wygrać różnicą dwóch bramek, by myśleć o ew. półfinale z Chelsea, bądź Valencią. Zadanie jest więc bardzo trudne.
2006/07
Ćwierćfinał, 1 mecz, Estadio Santiago Bernabéu
Real Madryt 1-2 FC Barcelona
Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio
44', Diogo - Pirlo, Guti (Gravesen
63'), Zidane
50' - Totti
22' (Portillo
67'), Robinho, Raúl
Valdés - Ó. López, Márquez, Puyol
, van Bronckhorst - Albertini, van Bommel, Deco - Ronaldinho, Bamogo (Ezquerro
67',
83'), Eto'o
37'
Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych:
Udany rewanż nad Sevillą. W rundzie jesiennej Hiszpańskiej Primera División, sposób na Real znalazła tylko jedna drużyna – Sevilla. Królewscy biorą na Bernabéu srogi rewanż za tamtą porażkę, choć pierwsze 45 minut tego nie zapowiadało.
W kontekście rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na Camp Nou, Del Bosque dał odpocząć Casillasowi Pirlo i Tottiemu, sadzając ich na ławce. Jedyne sytuacje w pierwszej odsłonie miały miejsce w pierwszym kwadransie gry. W 7. minucie Robinho w swoim stylu wygrał pojedynek 1 na 1 na lewej stronie i znalazł w polu karnym Raúla. Kapitan Królewskich oddał uderzenie z pierwszej piłki, lecz zbyt słabe i nieprecyzyjne. 6 minut później próbował Portillo, jednak bez większych rezultatów. Do końca pierwszego gwizdka mecz utknął w martwym punkcie, a kibice oglądali co najwyżej faule.
Real, podobnie jak w ostatnim meczu z Barcą, przebudził się zaraz po przerwie i w 53. minucie rozwiązał się worek z bramkami. Najlepszy na boisku Robinho, wyszedł sam na sam z Palopem. Brazylijczyk położył golkipera Sevilli na murawie i wpakował piłkę tu nad nim do bramki. 4 minuty później do akcji ponownie wkroczył Robinho. Niesamowicie szybki z piłką Brazylijczyk, uciekł obrońcom lewą stroną, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę niepilnowanemu Portillo. Palop tak niefortunnie interweniował po strzale rezerwowego Realu, iż wbił piłkę do własnej siatki... kolanami. Kwadrans przez końcem mieliśmy niemal kopię sytuacji z 57. minuty, lecz asystującym był 21-letni Jurado, a Portillo wykończył sytuację tak, by tym razem bramka była zapisana na jego konto... W końcówce swoją premierową bramkę w barwach Realu mógł zdobyć wspomniany Jurado. Wychowanek Castilli kapitalnie oszukał Navarro w polu karnym, lecz piłka fatalnie zeszła mu z nogi podczas uderzenia.
Sytuacja w tabeli się nie zmienia. Real nadal traci 2 pkt do prowadzącej Barcelony. Jednak Królewscy mają teraz tylko jedną myśl w głowie: rewanż na Camp Nou i bój o półfinał Ligi Mistrzów!
2006/07
21 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
Real Madryt 3-0 Sevilla FC
D. López - Salgado, Helguera, Pavón, Diogo - P. García, Gravesen, Zidane (Guti
55') - Robinho
53' (Jurado
70'), Raúl
(Totti
57'), Portillo
75'
Palop
57' (sam.) - Redondo, Pablo, J. Navarro
, Adriano - Renato, Martí (D. Alves
81'), Puerta, Capel - Jordi (Saviola
55'), Luís Fabiano (Maresca
81')
Wyniki 21 kolejki, Tabela: