Ankieta

Czy podzielasz opinię Luísa Figo? (Strona nr. 5)

Tak
9 (56.3%)
Nie
4 (25%)
Nie mam zdania
3 (18.8%)

Głosów w sumie: 15

Autor Wątek: Los Galácticos 2006/07: Info  (Przeczytany 68827 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.
« Odpowiedź #180 dnia: Marzec 19, 2016, 15:32:43 »
Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.

Obrońca trofeum, włoski Milan, ratuje życie w ostatnich sekundach meczu na Santiago Bernabéu! Bohaterem całego Mediolanu Steven Gerrard, który w doliczonym czasie gry ślizgiem rozpaczy przedłuża nadzieje Rossonerich na wyjście z grupy A.

Drużyna Carlo Ancelottiego, by nadal myśleć awansie do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów, mecz z Realem musiała po prostu wygrać. W przeciwnym razie Rossoneri mogliby być na dobrej drodze, by zostać pierwszym zespołem, w zainicjowanych w 1992 roku elitarnych rozgrywkach, który jako obrońca trofeum zakończyłby zmagania już na fazie grupowej.
Oba zespoły wyglądały na bardzo spięte, choć to Milan miał bardzo dużo do stracenia. W pierwszych 45 minutach nie mieliśmy zbyt wielu emocji, gra była chaotyczna, a górę wzięły chłodne założenia taktyczne. Najlepsze okazje stworzyli goście z Mediolanu, lecz uderzenia głową Inzaghiego i Gilardino mijały znacznie cel.

Po zmianie stron gra się otworzyła. W 50. minucie Vogel do spółki z Didą fenomenalnymi interwencjami uratowali Milan od utraty bramki po strzale Gutiego z bliskiej odległości. 14 minut później Real ponownie zaatakował, gdy Raúl urwał się Alessandro Nescie, jednak uderzył tuż obok prawego słupka. Milan obudził się dopiero w końcowej fazie meczu. W 87. minucie piłkę meczową miał Rui Costa. Portugalczyk otrzymał kapitalne podanie od Gerrarda w polu karnym i dosłownie z kliku metrów fatalnie przestrzelił. Gdy wydawało się, że już nic nie ulegnie zmianie, w doliczonym czasie gry Vieri zagrał prostopadle w szesnastkę, a wpadający Gerrard wręcz spod nóg Lúcio wpakował piłkę wślizgiem do siatki Casillasa! Wielka determinacja Anglika nadal pozwala Milanowi realnie myśleć o wyjściu z grupy śmierci - wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce.



2006/07
Grupa A, 5 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 0-1 AC Milan

Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos - Gravesen (Pirlo 65'), Guti, Zidane (P. García 45), Totti (Ronaldo 45'), Robinho, Raúl
          Dida - Cafu, Nesta, Kaladze, Motta (Fischer 87') - Vogel, Rui Costa, Gerrard 90'+, Kaká - Gilardino (Gattuso 82'), F. Inzaghi (Vieri 73')

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 5 kolejki, tabela grupy A:
Spoiler for Hiden:


" border="0" border="0

Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: Los Galácticos 2006/07: Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.
« Odpowiedź #181 dnia: Marzec 20, 2016, 14:54:39 »
Przez tą porażkę w grupie jest jeszcze ciekawie. Przegrać z obrońcą tytułu to nie wstyd, jednak szkoda, że porażka przyszła w ostatnich sekundach meczu. W kolejnych meczach zespół zapewne pokaże, że to był wypadek przy pracy.
   


Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Ronaldo x2
« Odpowiedź #182 dnia: Marzec 27, 2016, 20:21:52 »
Ronaldo x2

Real pokonuje, plasujący się w górnej części tabeli Espanyol, 2-0. Bohaterem dnia Ronaldo, który dwukrotnie znajdował sposób na Kameniego, włączając się w ten sposób do walki o Trofeo Pichichi z Torresem, Jesulim i Tottim. Walka Los Blancos o dogonienie Barcelony nadal trwa.

Królewscy szybko dali do zrozumienia, znajdującym się na siódmym miejscu w tabeli gościom z Barcelony, kto będzie rozdawał karty w tym spotkaniu. Wynik powinien otworzyć się w 13 minucie. Po dobrym - otwierającym podaniu Ronaldo, Totti wyszedł na czystą pozycję i piłka po uderzeniu Włocha dosłownie o centymetry minęła prawy słupek. 13 minut później obaj piłkarze ponownie wkroczyli do akcji, jednak tym razem podającym był Totti, a całe rozegranie było wręcz profesorskie. Ronaldo przyjął na plecy obrońcę Espanyolu i zagrał do Tottiego. Ten poczekał aż Brazylijczyk wyszedł na czystą pozycję i oddał idealną piłkę w tempo. Efekt był jeden - gol i owacja na stojąco dla dwójki atakujących Realu. 120 sekund później Totti po znakomitym podaniu od... Ronaldo mógł podwyższyć wynik, lecz jego strzał w krótki słupek zatrzymał świetnie interweniujący Kameni. W 34. minucie bombardowanie Królewskich przyniosło skutek po raz drugi. Po wykonanym kornerze uderzenie Ronaldo z szesnastki zostało zblokowane, lecz poprawka w wykonaniu Il Fenomeno nie pozostawiła złudzeń - znakomita bomba przy prawym słupku!

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Wartym do odnotowania był fakt, iż na boisku po raz pierwszy w tym sezonie ujrzeliśmy czwórkę Ronaldo - Robinho - Totti - Raúl, bowiem kontuzjowanego Zidane'a w 28. minucie zastąpił Raúl. Najlepsze okazje do strzelenie kolejnym bramek miał właśnie kapitan Królewskich oraz Robinho, jednak Kameni ponownie swoimi fantastycznymi interwencjami, szczególnie przy strzale Brazylijczyka, zapobiegł większej porażce gościom z Barcelony. Strata Realu do lokalnego rywala Espanyolu wciąż wynosi 5 pkt, bowiem Blaugrana pokonała Sevillę na Camp Nou 2-1.


2006/2007
18 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 2-0 RCD Espanyol

Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos (Diogo 65') - Pirlo, Gravesen, Zidane (Raúl 28'), Totti, Robinho, Ronaldo 26' 34' (Portillo 78')
Kameni - Miñambres (Posse 78'), Lopo, Jarque, D. García - Ito, Costa, F. Pereira, Riera - Jonathan (Serrano 78'), Tamudo                                     

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 18 kolejki, tabela:
Spoiler for Hiden:


« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2016, 20:26:07 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.
« Odpowiedź #183 dnia: Kwiecień 23, 2016, 22:49:32 »
Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.

Real, choć nie bez kłopotów, pokonuje outsidera grupy A - Niemiecką Hertę i awansuje do najlepszej ósemki najbardziej prestiżowych, klubowych rozgrywek na starym kontynencie. Do Królewskich dołącza Milan, który na San Siro w decydującym spotkaniu rozbija Arsenal, 4-1.

Mecz z Hertą miał być tylko formalnością i powrotem na zwycięskie ścieżki Realu w Champions League i takim był, choć do 56. minuty pachniało sensacją, bowiem to piłkarze z Berlina prowadzili jedną bramką. Początek spotkania jednak na to nie wskazywał. Już po 120 sekundach mogliśmy być świadkami jednej z najpiękniejszych bramek w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Robinho tuż po pierwszym gwizdku rozpoczął szalony, 50-cio metrowy rajd, mijając kolejnych rywali niczym tyczki, kończąc strzałem chybionym dosłownie o minimetry! Kibice na Santiago Bernabéu mogli tylko wstać z miejsc i oklaskiwać akcję Brazylijczyka. Mimo takiego startu kontrolę nad spotkaniem przejęła Herta, choć nic z tego nie wynikało aż do 40 minuty. Dośrodkowanie Marcelinho z rzutu rożnego zbyt krótko oddalił Gravesen. Futbolówka spadła tuż pod nogi van Burika, który świetnym, technicznym uderzeniem z pierwszej piłki (mimo iż w powtórce widać, że uderzył nieczysto) pokonał Casillasa. Na tablicy zrobiło się 0-1 i Real znalazł się w kłopotliwej sytuacji.

Na drugą połowę ujrzeliśmy Ronaldo i Tottiego, a Królewscy ruszyli do ataku zabójczym kwartetem Totti - Robinho - Raúl - Ronaldo. To musiało przynieść natychmiastowe efekty. W 56. minucie wpadającego w pole karne Diogo zahaczał bohater Berlińczyków z 40. minuty - van Burik i arbiter wskazał na wapno. Totti mocnym strzałem w lewy róg wyrównał stan meczu. Los Blancos poszli za ciosem i 12 minut później już prowadzili. Robinho z łatwością uwolnił się spod opieki swojego rodaka Gilberto i uderzył płasko tuż przy prawym słupku, tak, że golkiper Herty nawet nie interweniował. Mimo znakomitej okazji w doliczonym czasie gry Cairo, wynik nie uległ zmianie i to Real został zwycięzcą grypy "śmierci". Z drugiego miejsca awansuje Milan. Obrońca trofeum w kapitalnym stylu ograł na San Siro Arsenal 4-1, i rzutem na taśmę awansuje do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. Losowanie par ćwierćfinałowych już za tydzień w Nyonie!


2006/07
Grupa A, 6 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 2-1 Hertha BSC

Casillas - Diogo, Helguera, Pavón, Arbeloa - Pirlo, P. García, Gravesen (Totti 43' 56') - Robinho 68', Raúl, Portillo (Ronaldo 43')
                          Semghoun - Schmidt, van Burik 40' (Rafael 77'), Madlung, Fathi - Dárdai, Marx (Neuendorf 68'), Gilberto, Ludwig - Marcelinho (Baştürk 79'), Cairo

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 6 kolejki Ligi Mistrzów, Tabela grupy A:
Spoiler for Hiden:


« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2016, 22:51:36 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Los Galácticos 2006/07: Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.
« Odpowiedź #184 dnia: Kwiecień 24, 2016, 12:34:05 »
Musisz wygrywać, mając w składzie diablo szybkiego Robinho, kapitalnego Ronaldo (choć już nie Fenomeno, nie ten rok) i jeszcze Tottiego, takiego młodego! :)

Trudny musi być ten PES, skoro nawet po stałym fragmencie ładują Ci bramy. Nawet tego karnego to tak załadowałeś ledwo-ledwo. Niby Totti, niby siła solidna, ale bramkarz Herthy niemal obronił.

Ach te czasy, gdy Milan jeszcze grał w piłkę, a nie ośmieszał się.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
« Odpowiedź #185 dnia: Kwiecień 25, 2016, 19:36:32 »
Spoiler for Hiden:
kapitalnego Ronaldo (choć już nie Fenomeno, nie ten rok) i jeszcze Tottiego, takiego młodego! :)
Fenomenem był do końca kariery;) Totti już też nie taki młody, bo 30 lat ;p

Robinho rozbija Portugalski mur.

W październiku, w 4 kolejce Primera División, Real po bardzo trudnym spotkaniu pokonał na Estádio do Dragao miejscowe Porto, 2-1. Tym razem na Santiago Bernabéu Królewscy byli zdecydowanie lepsi, choć wymiar kary był najniższy z możliwych, a o wyniku zadecydował kapitalny rajd z piłką Robinho.

Pierwszą dogodną sytuację w meczu miał Pirlo. Włoch, który dał zwycięstwo Realowi w ostatnich minutach wspomnianego meczu na do Dragao, pomylił się dość znacznie jak na siebie, strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów. W 29. minucie włączający się dośrodkowania z rzutu rożnego Lúcio i Helguera, rozklepali niczym w stylu Tottiego z Ronaldo defensywę gości z Portugalii, jednak wykańczającemu sytuacje Helguerze zabrakło zdecydowanie precyzji i chłodnej głowy. Królewscy wciąż próbowali, min po raz drugi Helguera, lecz piłka nie znajdowała drogi do bramki Heltona. W doliczonym czasie pierwszej połowy strzałem z pola karnego postraszył Guti, lecz brazylijski golkiper Porto nadal nie dał się pokonać.

5 minut po przerwie miała miejsce kluczowa akcja tego meczu. Aktywny Robinho zabrał się z piłką na 40 metrze i nie oddał jej aż do końca! Brazylijczyk mając dwóch rywali na plecach, niemal "bezczelnie" dobiegł z piłką pod samą bramkę i z najbliższej odległości nie dał szans Heltonowi! Dziwi w tej sytuacji fatalne i wręcz niezrozumiałe zachowanie doświadczonego Jorge Costy, który pozostawił otwarty "korytarz" młodemu napastnikowi Canarinhos, widząc, iż jego dwaj partnerzy nie są w stanie dogonić niezwykle szybkiego Brazylijczyka. Real nadal dążył do podwyższenia wyniku, ale wciąż brakowało kropki nad "i". Swojej bramki dwukrotnie szukał Guti. Wychowanek Blancos musiał jednak ponownie uznawać wyższość Heltona, jak choćby po soczystym uderzeniu z 82. minuty. Ostatecznie Smoki wracają do Portugalii z najmniejszym bagażem bramek.


2006/2007
19 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 1-0 FC Porto

Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio, R. Carlos - Pirlo, Gravesen (P. García 62'), Guti - Robinho 50', Totti (Raúl 62'), Ronaldo (Portillo 76')
                          Helton - Sonkaya (Jankauskas 76'), R. Costa, J. Costa, Valente (Areias 68') - Sandro, Ibson, Hugo Viana - Quaresma (Leandro 54'), H. Almeida, McCarthy


<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 19 kolejki, Tabela:
Spoiler for Hiden:


" border="0" border="0

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
« Odpowiedź #186 dnia: Kwiecień 26, 2016, 10:33:59 »
Wiem, że 30 lat, ale w porównaniu do dzisiaj - to młodzieniaszek. A co on wyprawia teraz, jako piłkarski dziadek... Zawsze był... cóż, niezbyt mądry, ale w piłkę grać potrafi.

Cóż to się stało, że Porto w Primiera Division? Jakieś złączenie państw, czy coś?  :)
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
« Odpowiedź #187 dnia: Kwiecień 26, 2016, 12:49:18 »
Cóż to się stało, że Porto w Primiera Division? Jakieś złączenie państw, czy coś?  :)
Jednak padło to pytanie, ale dopiero pod koniec sezonu ;D W Primera Division mam 16 drużyn, w Segunda Division 8, bo są spadki i awanse. A że 16+8=24, musiałem dodać również 4 kluby nie z Hiszpanii. Dlatego wrzuciłem 3 Portugalskie, bo leżą na tym samym półwyspie i Panathinaikos - bo jakoś tak mi pasował.
Zawsze był... cóż, niezbyt mądry
Weź to rozwiń, bo ciekawy jestem:D
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2016, 13:01:51 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
« Odpowiedź #188 dnia: Kwiecień 27, 2016, 10:16:03 »
Weź to rozwiń, bo ciekawy jestem:D

Chodzi o to, że wielokrotnie słyszałem (czy to w jakichś artykułach czy bezpośrednio), że Totii jest po prostu mało inteligentny, taki tępawy, poza boiskiem, rzecz jasna. Nikogo nie obrażam, wszyscy jesteśmy homo idiotus.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #189 dnia: Kwiecień 27, 2016, 15:15:16 »
Spoiler for Hiden:
Chodzi o to, że wielokrotnie słyszałem (czy to w jakichś artykułach czy bezpośrednio), że Totii jest po prostu mało inteligentny, taki tępawy, poza boiskiem, rzecz jasna. Nikogo nie obrażam, wszyscy jesteśmy homo idiotus.
Zabawne, nigdy nie spotkałem się z taką opinią na jego temat (chyba za mało oglądam i czytam włoskiej prasy :D) Wiem z kolei, że wydał kiedyś tomik fraszek, bo to gość, który lubi żarty i ma duży dystans do siebie i innych, i nie udaje nie wiadomo kogo. Może stąd wzięła się jakaś błędna opinia na jego temat - nie wiem.

Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!

Dziś popołudniu, tradycyjnie w siedzibie UEFA - Szwajcarskim Nyonie, odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów UEFA. I już oczy wszystkich kibiców są zwrócone na Hiszpanie, bowiem dwie największe, klubowe potęgi tego kraju - Barcelona i Real Madryt - zetrą się ze sobą już na tym etapie! Tu nie trzeba więcej dodawać. Nie mniej emocjonujące będzie w Mediolanie, gdzie dojedzie do derbów, pomiędzy Interem, a Milanem. Oba zespoły rywalizowały już ze sobą w fazie pucharowej Ligi Mistrzów w sezonie 2002/03 (półfinał) oraz 2004/05 (ćwierćfinał) i za każdym razem z tych dwumeczy zwycięsko wychodził Milan. Równie wielkim szlagierem zapowiada się pojedynek Bayernu Monachium z Manchesterem United. Pierwsze co przychodzi na myśl odnośnie obu zespołów, to przegrany przez Bayern w niesamowitych okolicznościach finał z 99 roku. Teoretycznie najsłabszą parą w zestawieniu jest dwumecz pomiędzy Chelsea i Valencią, lecz użycie takiego słowa byłoby nie na miejscu, bowiem brana jest pod uwagę ekipa dowodzona przez samego José Mourinho!


Pary 1/4 finału Ligi Mistrzów UEFA:

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2016, 15:21:02 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #190 dnia: Kwiecień 27, 2016, 19:19:33 »
Puyol wznoszący klubowy Puchar Europy. To se ne vrati.

Typuję: Real, Chelsea, Inter i Manchester w półfinałach.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline Cyboorg

  • Amator
  • *
  • Join Date: Maj 2013
  • location:
  • Wiadomości: 8
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 07.05.2013r.
  • Gram w: ...
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #191 dnia: Kwiecień 27, 2016, 20:25:12 »
Grand Derbi w ćwierćfinale no no zrobiło się ciekawie  ^-^ Coś czuję że będzie finał Real vs Manchester United
Blackburn Rovers By Cyboorg Zapraszam

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #192 dnia: Kwiecień 28, 2016, 10:44:38 »
Barca wygra ^^

Artur to są pary 1/8 finału a nie 1/4
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 28, 2016, 10:45:34 wysłana przez MichuVeB »

Offline Raffael

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Lis 2011
  • location:
  • Wiadomości: 37
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 10.11.2011r.
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #193 dnia: Kwiecień 28, 2016, 11:43:06 »
Barca wygra ^^

Artur to są pary 1/8 finału a nie 1/4

zdecydowanie 1/4 xD

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
« Odpowiedź #194 dnia: Kwiecień 28, 2016, 12:45:07 »
zdecydowanie 1/4 xD

Zawsze mnie to myliło, racja ;)

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Puyol wznoszący klubowy Puchar Europy. To se ne vrati.
Zawsze może tu ponieść znowu ;p
'Stary' dziadek, który pracuje i trenuje, wrzuca post za postem ;D 'Młodzi' wstydźcie się ; D





Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.

Pierwszy z czterech najbliższych pojedynków pomiędzy Barceloną, a Realem, dla Dumy Katalonii. Nie Ronaldinho, nie Eto'o, nie Henrik Larsson, a Thomas Buffel katem Królewskich...

Mało kto się spodziewał, że sprowadzony latem z Glasgow Rangers za 7 mln €, Thomas Buffel, będzie odgrywał tak istotną rolę w zespole Franka Rijkaarda... Belgijski napastnik rozgrywa najlepszy sezon w karierze, będąc najlepszym strzelcem Barcelony w lidze Hiszpańskiej - 10 trafień. 26 latek potwierdził swoją formę w meczu z Realem.
Rijkaard dał w tym spotkaniu odpocząć kilku kluczowym graczom, min. Valdésowi, Puyolowi i Ronaldinho. Del Bosque posłał z kolei najsilniejsza jedenastkę, sadzając na ławce Pirlo i Tottiego. Pierwsze 25 minut, to totalna dominacja Barcelony. Piłkarze Realu nie byli w stanie wyjść z akcją za własną połowę i tylko przyglądali się, jak Katalończycy tworzą kolejne okazje. Jedna z nich dała efekt w 16. minucie. Gravesen faulował rywala w polu karnym i sędzia gwizdnął "jedenastkę". Mimo wielu utytułowanych obok siebie kolegów, do piłki podszedł Buffel i strzałem w środek wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 7 minut później powinno być już 2-0, lecz z kilku metrów tragicznie przestrzelił Eto'o! Kameruńczyk zupełnie odpuszczony przez Lúcio najpierw trafił w poprzeczkę, a następnie fatalnie przestrzelił "szczupakiem", mając przed sobą całą bramkę. Real poważną okazję stworzył dopiero w 29. minucie, ale próba lobu Raúla była mocno nieudana. W 37. minucie Barcelona potwierdziła po raz drugi przewagę. Deco zagrał prostopadle do Buffela, który z dziecinną łatwością uwolnił się spod opieki Helguery i w sytuacji 1 na 1 z Casillasem popisał się klinicznym wykończeniem.

Po przerwie gra stanęła i nie widzieliśmy już tylu okazji. W 70. minucie swoją fatalną dyspozycję potwierdził Helguera, tracąc piłkę przez własnym polem karnym na rzecz Eto'o. Gwiazdor Barçy również nie miał jednak swojego dnia, bowiem nie skorzystał z prezentu i zmarnował drugą "setkę". 4 minuty później nadzieje na pozytywny wynik w rewanżu dał Lúcio. Brazylijczyk znalazł się w polu karnym i technicznym strzałem, po rykoszecie przelobował Rubéna.

Okazję do rewanżu Real będzie miał już za tydzień. Tym razem stawka będzie jednak zdecydowanie większa: na Santiago Bernabéu rozpocznie się bój o półfinał Ligi Mistrzów.


2006/07
Półfinał, pierwsze spotkanie, Nou Camp

FC Barcelona 2-1 Real Madryt

Rubén - Belletti, Edmílson, Márquez, Sylvinho - Motta, Deco, Xavi - Bamogo, Buffel 16' 37', Eto'o
                                            Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio 74', R. Carlos - Gravesen (Pirlo 45'), P. García, Guti - Robinho, Raúl, Ronaldo (Totti 58')

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>



Wynik drugiego meczu półfinałowego:
Deportivo La Coruña 1:1 Atlético Madryt
" border="0" border="0

Offline Cyboorg

  • Amator
  • *
  • Join Date: Maj 2013
  • location:
  • Wiadomości: 8
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 07.05.2013r.
  • Gram w: ...
Barca nie dała wam cienia szans w tym spotkaniu, jeżeli w tym meczu nie zagrały kluczowe twarze Barcelony a Real wyszedł najsilniejszym to strach pomyśleć co zrobią piłkarze Rijkaard z Realem jak zagrają najsilniejsza paczką :o
Blackburn Rovers By Cyboorg Zapraszam

Offline rudek9

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Chorzów
  • Wiadomości: 442
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 26.11.2009r.
  • Subuj mój kanał!
    • Status GG
    • YT CHANNEL
  • Gram w: PES 06, FIFA 2001, FIFA08
Szkoda tego meczu z Barcą. mam ndzieję, że w rewanżu nakopiesz im do zadka :D

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
W najbliższym czasie wrzucę tu kolejne posty. Teraz będę wrzucał po 3 mecze w poście, by przyśpieszyć.
" border="0" border="0

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 kolejne mecze #1
« Odpowiedź #199 dnia: Czerwiec 01, 2016, 02:59:14 »
3 kolejne mecze #1


Niesamowite szczęście Realu i już tylko 2 pkt straty do Barcelony.

Makoun - piłkarz demolka...

Mecze w San Sebastián zawsze były trudne i skomplikowane dla Realu. Nie inaczej było tym razem. Spotkanie nie zaczęło się najszczęśliwiej dla Blancos, bowiem ledwo po pierwszym gwizdku Makoun bezpardonowo powalił na ziemię Ronaldo i jak się później okazało Brazylijczyk nabawił się w tym starciu kontuzji, opuszczając później boisko. Wstępne diagnozy nie są zbyt optymistyczne i raczej na pewno Real będzie musiał radzić sobie bez napastnika w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Barceloną oraz ligowym spotkaniu z Sevillą. Tuż po tym faulu i krótkim rozegraniu, bombę sponad 25 metrów odpalił Pirlo i piłka naprawdę niewiele minęła lewy słupek bramki. W 23. minucie odpowiedział Sociedad. Na uderzenie z pierwszej piłki z dużej odległości zdecydował się Makoun i futbolówka omal nie przelobowała wysuniętego Casillasa. Defensywny pomocnik z Kamerunu był w tym spotkaniu niemal wszędzie, ale nie zawsze z korzyścią dla Realu... W 35. minucie starł się z Roberto Carlosem i ten również był zmuszony zakończyć swój występ kilka minut później... Wielki pech Realu przed arcyważnym pojedynkiem z Barcą w Lidze Mistrzów, ponieważ i w tym przypadku lewy obrońca Blancos nie będzie zdolny do gry...

W 58. minucie przez szansą na otworzenie wyniku stanął dość przypadkowo Arbeloa. Wychowankowi Los Merengue w pojedynku z Alberto zabrakło jednak doświadczenia. Gospodarze przypomnieli o sobie w 77. minucie. Po centrze z prawej strony, pozostawiony kompletnie bez opieki, Xabi Prieto, potężnie huknął z woleja tuż nad poprzeczką. 3 minuty przez końcem regulaminowego czasu gry, Robinho przeprowadził solową akcję w swoim stylu, urywając się obrońcom, ale mając już wyłożonego golkipera, Brazylijczyk uderzył w boczną siatkę. Gdy wydawało się, że kolejne punkty zostaną zgubione przez Królewskich, w doliczonym czasie gry piłkę z rzutu rożnego ostro zacentrował Pirlo. Stojący na pierwszym słupku Makoun tak niefortunnie próbował oddalić futbolówkę, iż... wpakował ją do własnej bramki tuż przy lewym słupku! Piłkarze Realu nie wierzyli wręcz we własne szczęście. Wygrywana w doliczonym czasie gry przez kuriozalny samobój i jak się później okazało, tylko 2 punkty straty do prowadzącej Barcelony, bowiem Duma Katalonii została rozbita na własnym obiekcie przez Atlético, 3-1!


2006/07
20 kolejka, Estadio Anoeta

Real Sociedad 0-1 Real Madryt

                                                    Alberto - Rekarte, Labaka, Serrano (L. Alberto 87'), Bréchet - Makoun 90'+ (sam.), Aranburu, Xabi Prieto (Uranga 79'), A. Torres - Murillo (Oliveira 66'), de Paula
Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos (Diogo 43') - Pirlo 63', Guti (Portillo 63'), Zidane - Totti, Raúl, Ronaldo (Robinho 20')

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 20 kolejki, Tabela:
Spoiler for Hiden:


Barcelona blisko półfinału Ligi Mistrzów.

Barcelona robi duży krok w kierunku awansu do półfinału Ligi Mistrzów, pokonując na Bernabéu Real, 2-1. Mecz mógł potoczyć się jednak inaczej, gdyby rzut karny w 22 minucie wykorzystał Totti...

W ciągu pierwszych 22 minut Real miał okazje ku temu, by mecz ten mógł ułożyć się inaczej. W 18. minucie gry Zidane zagrał genialne, przecinające cały blok defensywny, podanie do Tottiego. Włoch mając czas na przyjęcie, pośpieszył się z decyzją, oddając zbyt słabe uderzenie, w dodatku wprost w Valdésa. 4 minuty później Totti stanął przed ponowną okazją. Tym razem można jednak mówić o 100% okazji, bowiem chodzi o rzut karny, a w tej dziedzinie Totti jest jednym z najlepszych specjalistów w Europie, co niejednokrotnie udowadniał w barwach Romy. Napastnik Realu wziął rozbieg i uderzył mocno w lewy róg bramki, ale Valdés kapitalnie wyczuł jego zamiary i wyciągnął piłkę. To dało impuls Barcelonie, która się przebudziła. W 26. minucie Ronaldinho urwał się na prawej stronie Diogo i wpadając w szesnastkę, uderzał minimalnie obok lewego słupka. Eto'o, który czekał w tej sytuacji kompletnie niekryty na podanie, miał wielkie pretensje do zdobywcy Złotej Piłki z 2005 roku. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. W 37. minucie Kameruńczyk otrzymał prostopadłe podanie od Bamogo i przy kolejnym fatalnym ustawieniu dwójki Helguera-Lúcio, wyszedł sam na sam z Casillasem i ze spokojem mijając golkipera Królewskich, wpakował piłkę do pustej bramki.

Real wyszedł na drugą połowę ze sportowym gniewem i ten gniew przyniósł rezultaty już po 5 minutach gry. Pojedynek o piłkę z Deco wygrał Zidane. Francuz zagrał do Raúla, który natychmiast odegrał do wchodzącego w pole karne Tottiego. Włoch zwolnił i zagrał idealną piłkę do wpadającego na 6 metr Zidane'a. Zizou dopełnił tylko formalności, wprawiając stadion w euforię. Totti z kolei zrehabilitował się w pewien sposób za niewykorzystany karny z pierwszej połowy. W dalszej części gry nie wiedzieliśmy już tak klarownych sytuacji, jednak to Real przejawiał większą wolę zwycięstwa, oddając dwa strzały. Mimo to ostateczny cios w tym meczu zadała Barcelona - w 83. minucie. Kolejne fatalne ustawienie defensywy Realu i Ezquerro niczym z pod ziemi wychodzi oko w oko z Casillasem. Rezerwowy Blaugrany zachował bardzo dużo zimnej krwi i z wielką precyzją pokonał Casillasa, który nawet nie interweniował. Jak na ironię, był to pierwszy oddany strzał przez Barcelonę w drugiej odsłonie... W końcówce meczu Casillas wygrał jeszcze pojedynek z Eto'o, przedłużając tym samym nadzieje na awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów.

Barcelona jest teraz w świetnym położeniu przed rewanżem na Camp Nou. To Real musi rzucić się do ataków od pierwszych minut i wygrać różnicą dwóch bramek, by myśleć o ew. półfinale z Chelsea, bądź Valencią. Zadanie jest więc bardzo trudne.


2006/07
Ćwierćfinał, 1 mecz, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 1-2 FC Barcelona

Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio 44', Diogo - Pirlo, Guti (Gravesen 63'), Zidane 50' - Totti 22' (Portillo 67'), Robinho, Raúl
          Valdés - Ó. López, Márquez, Puyol, van Bronckhorst - Albertini, van Bommel, Deco - Ronaldinho, Bamogo (Ezquerro 67', 83'), Eto'o 37'

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>
Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych:

Spoiler for Hiden:

Udany rewanż nad Sevillą.

W rundzie jesiennej Hiszpańskiej Primera División, sposób na Real znalazła tylko jedna drużyna – Sevilla. Królewscy biorą na Bernabéu srogi rewanż za tamtą porażkę, choć pierwsze 45 minut tego nie zapowiadało.

W kontekście rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na Camp Nou, Del Bosque dał odpocząć Casillasowi Pirlo i Tottiemu, sadzając ich na ławce. Jedyne sytuacje w pierwszej odsłonie miały miejsce w pierwszym kwadransie gry. W 7. minucie Robinho w swoim stylu wygrał pojedynek 1 na 1 na lewej stronie i znalazł w polu karnym Raúla. Kapitan Królewskich oddał uderzenie z pierwszej piłki, lecz zbyt słabe i nieprecyzyjne. 6 minut później próbował Portillo, jednak bez większych rezultatów. Do końca pierwszego gwizdka mecz utknął w martwym punkcie, a kibice oglądali co najwyżej faule.

Real, podobnie jak w ostatnim meczu z Barcą, przebudził się zaraz po przerwie i w 53. minucie rozwiązał się worek z bramkami. Najlepszy na boisku Robinho, wyszedł sam na sam z Palopem. Brazylijczyk położył golkipera Sevilli na murawie i wpakował piłkę tu nad nim do bramki. 4 minuty później do akcji ponownie wkroczył Robinho. Niesamowicie szybki z piłką Brazylijczyk, uciekł obrońcom lewą stroną, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę niepilnowanemu Portillo. Palop tak niefortunnie interweniował po strzale rezerwowego Realu, iż wbił piłkę do własnej siatki... kolanami. Kwadrans przez końcem mieliśmy niemal kopię sytuacji z 57. minuty, lecz asystującym był 21-letni Jurado, a Portillo wykończył sytuację tak, by tym razem bramka była zapisana na jego konto... W końcówce swoją premierową bramkę w barwach Realu mógł zdobyć wspomniany Jurado. Wychowanek Castilli kapitalnie oszukał Navarro w polu karnym, lecz piłka fatalnie zeszła mu z nogi podczas uderzenia.

Sytuacja w tabeli się nie zmienia. Real nadal traci 2 pkt do prowadzącej Barcelony. Jednak Królewscy mają teraz tylko jedną myśl w głowie: rewanż na Camp Nou i bój o półfinał Ligi Mistrzów!


2006/07
21 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu

Real Madryt 3-0 Sevilla FC

D. López - Salgado, Helguera, Pavón, Diogo - P. García, Gravesen, Zidane (Guti 55') - Robinho 53' (Jurado 70'), Raúl (Totti 57'), Portillo 75'
          Palop 57' (sam.) - Redondo, Pablo, J. Navarro, Adriano - Renato, Martí (D. Alves 81'), Puerta, Capel - Jordi (Saviola 55'), Luís Fabiano (Maresca 81')

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?action=login">LOGOWANIE</a>

Wyniki 21 kolejki, Tabela:
Spoiler for Hiden:


« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2016, 22:34:49 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 kolejne mecze #1
« Odpowiedź #199 dnia: Czerwiec 01, 2016, 02:59:14 »