Ja bym jednak widział tam Abidala. Almeria już ugryzła Real, my nie możemy sobie pozwolić na stratę punktu
Na półmetku rozgrywek nasza trójka w ataku ma już razem 66 goli, z czego 33 sam Leo... świetny wynik
"Siedzi Iker w swojej chacie,
Trzesą mu się strasznie gacie,
Po telefon no i dzwoni,
"Jurek, przyjedź, nie chce bronić",
Dudek zaraz się pakuje,
I Ikera powstrzymuje,
"Iker powiedz, co się stało?
Bo tak dobrze Ci się grało,"
"Dudziu zobacz, będę szczery,
Nic nie dadzą nam transfery,
Nic nam nie da ten Benzema,
Jego skill to zwykła ściema,
Wolny jakiś i rozlazły,
Taki transfer jest nieważny",
Lecz się Dudek nie poddaje,
"Iker zobacz, mi nie staje",
Iker coraz bardziej smutny,
"Świat naprawdę jest okrutny,
Juruś, Ty już jesteś stary,
A mi brak po prostu wiary,"
Dudek zmienia argumenty,
"Ten świat nie jest aż przeklęty,
Musisz tylko się przełamać,
No bo ze mną będzie plama,
Spójrz, że Kaka do nas przyszedł,
No to zmienia Iker płytę :
"Ale Kaka wciąż kontuzje,
Będą robić mu transfuzje,
Będą wozić karertkami,
A co kurcze będzie z nami?",
Na to Dudek reaguje,
Z ręki asa już wyjmuje,
"Ale Kaka ma technikę,
Jest najlepszy, nie płacz Iker,",
Iker w płacz jak na złość większy,
W taki sposób teraz beczy :
"Kaka tylko ma anemię,
Bo w Zimbabve kiedyś plemię,
To nam z Kaki skorzystali,
Teraz to jest zniewieściały",
Dudek teraz na ostatek,
Znów zaczyna swoją gatkę :
"A Ronaldo? Daje słowo,
On to grać wiem będzie z głową,"
Iker na to spuszcza głowę,
I zaczyna swoją mowę :
"Ale płaczę i je żelki,
Lubi w buzi kartofelki,
Jeśli wiesz co mam na myśli,
Lubi kartofelków wyścig,
Żelu kilo ma na głowie,
Rządzi Wisła wciąż w Krakowie,"
Juras już pomysłów nie ma,
Żelek, Kaka i Benzema,
"Żaden z nich nam nie pomoże,
Słuchaj Jurek, słuchaj Boże,
W Barcelonie jest Iniesta,
To techniki niezła bestia,
Xavi klepie wiem jak z dziećmi,
Lepiej szukać już ucieczki,
Oni tam rodziną przecież,
Są najlepsi, wiem na świecie,
I Pedro teraz mają,
Wszystko zawsze wygrywają,
Messi szybki niczym wiatr,
Poddać trzeba, a nie grać,
Villa znowu dwie nam strzeli,
Każdy przecież z tej kapeli,
Lepszy od nas przyznaj teraz,
Valdes - niezła to cholera,
A jak broni, co za refleks,
A ja co? Firana wiecznie,
Puyol zobacz, on przy Pepe,
To najlepszy jest na świecie,
No a Pique, to jest kozak,
On powstrzyma nawet Boga,
Mógłbym pisać w nieskończoność,
Lecz zapłacę za to słono",
Skończył Iker mówić teraz,
Swoje łzy z podlogi zbiera."
z fcbarca.com