Ja widzę tylko jedną przyczynę porażki. Zmiana Keity za Villę. David biegał wczoraj za dwóch. Był wszędzie. Grał lepiej niż Messi czy Pedro (nie tylko, że strzelił bramkę). Po zmianie zespół siadł, już nie grał tego co w pierwszej połowie. Pamiętacie, żeby komentator wymienił nazwisko Keity? Bo ja nie...no może z raz (chociaż sobie nie przypominam).
Mógł ściągnąć Maxwella, wprowadzić Mascherano. Wtedy Busquets na środek obrony, a Abidal na lewą stronę. Albo 2 wariant....Iniesta OUT, wchodzi Mascherano i grają na dwóch defensywnych. Wtedy miałby ustabilizowanie defensywy.
2-1 to nie jest aż tak źle. Nie liczyłem na jakąś miażdżącą wygraną. Myślałem o 0-1, 1-2 bądź ewentualnym remisie. W końcu graliśmy na wyjeździe, w Anglii. Arsenal potrafił strzelić u siebie dwie bramki to my na pewno będziemy w stanie strzelić chociaż jedną na CAMP NOU
Czekamy na rewanż. 8 marca długo
PS: Widzieliście rozgrzewkę Barcelony?
Świetne maja te czarne koszulki z turkusowym napisem FCB na plecach