Autor Wątek: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012  (Przeczytany 56680 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline barthez

  • Piłkarz okręgówki
  • **
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Dolny Śląsk
  • Wiadomości: 222
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 10.04.2009r.
  • "C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥
    • Status GG
  • Gram w: PES 06
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #160 dnia: Maj 02, 2012, 19:44:29 »
Buchalik się popisał... jeśli Polska myśli o jakimś sukcesie to zacznijmy od zmiany bramkarza.

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #161 dnia: Maj 03, 2012, 00:33:30 »
Moi faworyci, Belgowie, idą jak burza. Teraz pokonali zawsze groźnych Włochów. Tamci chyba wciąz przeżywają decyzję sędziego z meczu z Hiszpanią... Nie tędy droga, panowie... W tym spotkaniu mieliśmy do czynienia ze swoistym Lukaku Show, gdyż na boisku istniał praktycznie tylko on. Nie mam pojęcia, czemu w Chelsea tak go nie doceniają. Źle prognozujesz Czerwonym Diabłom, lecz ja przypuszczam, że bez najmniejszego problemu awansują do ćwierćfinału.

Niemcy znakomicie zaczęli, już witali się z gąską, a tymczasem zapomnieli, że Brazylijczycy mają w swoich szeregach takiego zawodnika, jak Neymar. Z pomocą kolegów młody gwiazdor Santosu rozmontował ekipę niemiecką i to "Canarinhos" są bliżej awansu. Strasznie słaba postawa defensywy naszych zachodnich sąsiadów... coś mi się wydaje, że mogą nawet nie wyjść z grupy, jeśli się "postarają".

O meczu Anglia-Francja piszesz "hit"... teraz, na tym etapie, to już mamy same hity. Ha, Moussa Sissoko... zawsze mi się mylił z Momo, tym, który kiedyś w Liverpoolu grał. Czy Theo Walcott doznał kontuzji, skoro boisko opuścił już w pierwszej połowie?

Polacy po raz pierwszy zagrali tak, jak naprawdę potrafią... poprzednie mecze to wielkie zaskoczenie, może mieli po prostu szczęście. Ale teraz, dzięki wspaniałemu wychowankowi Odry Wodzisław Buchalikowi, pozbawili się szans na awans do ćwierćfinału. Szkoda.  Dwa razy? Bez jaj... kto to tak grał, Ty czy brat?



Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #162 dnia: Maj 05, 2012, 11:50:09 »
Cytat: kmiron
Ale teraz, dzięki wspaniałemu wychowankowi Odry Wodzisław Buchalikowi, pozbawili się szans na awans do ćwierćfinału. Szkoda.  Dwa razy? Bez jaj... kto to tak grał, Ty czy brat?
Błędy Buchalika nie są winą człowieka (przynajmniej nie gracza). To po prostu bugi gry. Pooglądaj sobie kompilacje goli na YouTube, ludzie nie raz z własnej połowy bramki zdobywają, jak im piłka szybciej poleci (atomowe wybicia to w PESie norma).

#33



1 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa G
25 lipca 2012, 17:00, Newcastle (St. James’ Park)



Argentyna – Serbia 1:2 (0:1)

Villalva (74’) – Aleksić (33’, 77’)

Zawodnicy meczu: Piatti, Aleksić (7.5)
Żółte kartki: Ignjovski, Petrović
Czerwona kartka: 24’ Nastasić (za faul taktyczny)

Kolejne dwie bramki Aleksicia, Serbia wygrywa!


Serbowie wygrali z Argentyną 2:1. "Albicelestes" nieco zlekceważyli rywali, wystawiając do gry nieco rezerwową jedenastkę, w której zabrakło miejsca dla takich filarów reprezentacji jak Eduadro Salvio czy Leandro Chichizola. Waleczni Europejczycy prowadzili przez większą część meczu - i to mimo tego, że przez ponad godzinę grali w osłabieniu.

W 24. minucie czerwoną kartkę zobaczył Matija Nastasić. Faulując jako ostatni obrońca, najpewniej uratował swój zespół przed utratą bramki, ale musiał zejść z boiska. Pomimo gry w przewadze Argentyńczycy nie zagrażali zbytnio bramce rywali, a Serbowie wręcz przeciwnie. W 33. minucie wyprowadzili zabójczą kontrę. Filip Djuricić zwiódł Zuculiniego w środku pola, a jego podanie do Aleksicia minęło dwóch obrońców. Napastnik gości uderzył z pierwszej piłki nie do obrony. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Wobec braku Salvio odpowiedzialność za zdobywanie bramek wziął na swoje barki Javier Pastore. W 42. minucie był bliski doprowadzenia do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dobrze wbiegł na piłkę i uderzył głową, jednak nie trafił w bramkę.

Inne drużyny cofnęłyby się do defensywy, jednak Serbowie woleli podwyższyć prowadzenie, by czuć się bezpiecznie. Niemal udało się to Stevanoviciowi, ale piłka po jego strzale zza linii szesnastu metrów o centymetry minęła poprzeczkę bramki strzeżonej przez D'Angelo. Na kwadrans przed końcem meczu "Albicelestes" wyrównali stan spotkania. Uderzenie lewą nogą filigranowego Villalvy było na tyle precyzyjne i zaskakujące, że Żivković nawet nie ruszył się z miejsca. Argentyńczycy potrafili utrzymać remis tylko przez trzy minuty. Na listę strzelców ponownie wpisał się Aleksić. Odpłacił się rywalom pięknym za nadobne - bramkarz argentyński również tylko odprowadził piłkę wzrokiem, a akcja bramkowa Serbów była niemalże kopią ataku "Albicelestes" sprzed chwili. Ostatnią szansę na zdobycie bramki miał Adem Ljajić. Jego uderzenie z rzutu rożnego zostało co prawda sparowane przez bramkarza, ale i tak nie zmierzało w stronę bramki.

Czyżby Serbowie mieli pokazać, że nie znaleźli się w tabeli Grupy A przed Portugalią przypadkowo? Argentyna, która triumfowała w Grupie C, dotychczas nie zaznała goryczy porażki. Chyba nikt się nie spodziewał, że swojego pogromcę znajdzie akurat w osobach serbskich piłkarzy. Kto wie, może ci skromni południowi Słowianie sprawią niespodziankę i wyjdą z grupy śmierci obronną ręką?

Zmiany: Serbia: 68’ Gulan za A. Stevanovicia, 74’ Brasanac za Petrovicia, 90’ M. Scepovic za Djuricicia.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

1 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa G
25 lipca 2012, 21:00, Manchester (Old Trafford)



Holandia – Hiszpania 2:1 (1:1)

L. de Jong (34’), Jozefzoon (90+2’) – Rodrigo (27’)

Zawodnik meczu: van Wolfswinkel (8.0)
Żółte kartki: Fer (pauza) – A. Herrera

Trzy punkty uratowane w końcówce


Wydaje się, że sprawiedliwość powoli dosięga hiszpańskich piłkarzy, a zaginiona forma wreszcie powróciła do Holendrów. Oranje wygrali z "La Furia Roja" 2:1 dzięki bramce Floriana Jozefzoona w ostatnich sekundach meczu.

Hiszpanie ciekawie zareagowali na tradycyjne 4-3-3 Holendrów. Wyszli podobnym ustawieniem, ale z trzema środkowymi napastnikami i dwoma bocznymi pomocnikami. Ciężko znaleźć bardziej ofensywną formację, więc można było odnieść wrażenie, że Iberyjczycy zapomnieli o defensywie. To przypuszczenie tylko w połowie pokryło się z prawdą, bo spotkanie było wyrównane. Nie było żadną tajemnicą, że podopieczni Luisa Milli zaatakują jako pierwsi. Tak też się stało. W 8. minucie dośrodkowanie Thiago spadło idealnie na głowę Rodrigo, który jednak zepsuł uderzenie i fatalnie przestrzelił. Nie pomylił się później, gdy strzałem z woleja dobił uderzenie z dystansu autorstwa Nsue. Holendrzy dość szybko odpowiedzieli. W 34. minucie po dobrym podaniu Fera na sam na sam z bramkarzem wyszedł Luuk de Jong i pokonał go strzałem zewnętrzną częścią stopy.

W 52. minucie Patrick van Aanholt miał na nodze piłkę meczową. Po zamieszaniu pod bramką de Gei, które spowodowane zostało zablokowanym uderzeniem Strootmana z rzutu wolnego, obrońca Oranje nie był w stanie pokonać bramkarza Manchesteru United z odległości nieprzekraczającej 2 metrów. Podobny problem miał kilka minut później Luc Castaignos, w którego przypadku wydawało się, że miał on wszystko, co potrzebne jest do zdobycia łatwego gola: dokładne podanie, ledwie kilka metrów do bramki i źle ustawionego bramkarza, który odkrył niemal całą bramkę. Mimo to uderzył w kierunku... de Gei i na domiar złego nie trafił nawet w niego. Po wszystkim mógł tylko złapać się za głowę. W doliczonym czasie gry drugiej połowy bohaterem Oranje stał się Florian Jozefzoon, który skorzystał z prostopadłego podania Ricky'ego van Wolfswinkela i strzałem lewą nogą nie dał szans de Gei. Hiszpanie reklamowali spalonego, ale powtórki wykazały, że nie mieli racji.

Kontrowersyjna decyzja selekcjonera holenderskiej kadry jak na razie przynosi owoce, bo Verhulst nie popełnił praktycznie żadnego błędu - w przeciwieństwie do Zoeta, który należał do najgorszych bramkarzy na Mundialu, chociaż na nadmiar roboty narzekać nie mógł. Rywalizacja w Grupie G zapowiada się ciekawie, choć póki co nie należy stawiać żadnych wyroków, bo wszystko jeszcze może się zdarzyć.

Zmiany: Holandia: 69’ van Wolfswinkel za L. de Jonga, 77’ Jozefzoon za Anitę, 78’ S. de Jong za Labyada; Hiszpania: 69’ Morata za Rodrigo, 77’ Canales za A. Herrerę.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy G:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Serbia - 1, 3, 2-1
1. Holandia - 1, 3, 2-1
3. Hiszpania - 1, 0, 1-2
3. Argentyna - 1, 0, 1-2

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2012, 13:44:31 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #163 dnia: Maj 05, 2012, 12:16:02 »
Aleksić znów strzela , to może wróżyć Serbii wspaniały turniej , jak mają takiego gracza. Ilość uderzeń na bramkę w spotkaniu Argentyńczyków to już przesada ;D
Co do drugiego spotkania w pierwszej kolejce , mogło być inaczej . Chciałbym ,żeby Hiszpania wygrała , najważniejsze jest do jak poukładają się losy w twojej karierze. Jozefzoon zapewnił swojej reprezentacji ważne 3 punkty. Jak na razie nic nie jest jeszcze przesadzone. Jestem ciekawy jak przebiegą dalsze zmagania w tej grupie. Moje typy zespołów które wyjdą to Hiszpania i Holadnia.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #164 dnia: Maj 05, 2012, 13:41:29 »
No to zaczynamy:

Mecz pomiędzy Anglią a Francją zawsze były animozje. W końcu państwa walczyły ze sobą wojnie stuletniej czy też za Napoleona.  Mecz zawiódł, ale dzięki bombie Sissoko trójkolorowi wygrywają hit. Ten wynik mnie nie cieszy. Podobnie jak wynik Polski z Helwetami... Zapomnaiłem dodać, że Belgia szaleje i idzie po mistrza. Szkoda, że Niemcy polegli z Canarinhos i jeszcze ten .... strzelił.

Albicelestes zlekceważyli rywala, nie wystawiając swoich największych gwiazd: (Salvio, Chichizola) i zapłacili za to wysoką cenę. Serbowie pokazali serducho i ograli graczy z Ameryki południowej. Jest jest jest Holandia ograła Hiszpanię i to jeszcze na Old Trafford. La Furia Roja ma za swoje, oliwa sprawiedliwa i zawsze na wierzch wypływa. Mimo porażek Hiszpanii i Argentyny zapowiada się ciekawa rywalizacja w tej grupie.




Offline pentoza133

  • Twórca Dodatków
  • *
  • Join Date: Sie 2011
  • location:
  • Wiadomości: 428
  • Dostał Piw: 16
  • Na forum od: 23.08.2011r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #165 dnia: Maj 06, 2012, 01:01:14 »
Khalifa to jest kozak! Kapitalna brama!
Premier League w najlepszym wydaniu! Bądź częścią angielskiej piłki! odwiedź nas!
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #166 dnia: Maj 09, 2012, 00:41:09 »
Cytat: kmiron
Czy Theo Walcott doznał kontuzji, skoro boisko opuścił już w pierwszej połowie?
Tak. Informacja o kontuzji znajduje się pod wynikiem meczu Anglików z Francuzami.

#34



2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa E
26 lipca 2012, 17:00, Liverpool (Anfield)



Brazylia – Belgia 1:1 (1:1)

Ganso (24’) – Carcela-Gonzalez (45+3’)

Zawodnicy meczu: Ganso, Neymar (7.0)
Żółta kartka: Odjidja (pauza)

Podział punktów


Belgowie znowu śmiało sobie poczynają. Zremisowali z Brazylią 1:1 po bramkach Ganso i Mehdiego Carceli-Gonzaleza. Taki rezultat oznacza, że obie te drużyny mają na koncie po 4 punkty i są na dobrej pozycji wyjściowej przed ostatnią kolejką.

Goście grali wysokim pressingiem, co spowodowało lawinę błędów indywidualnych w szeregach "Canarinhos". Brazylijczycy często posyłali niecelne podania, dając rywalom okazje do wyprowadzania kontrataków. Sygnał do ataku dał w 12. minucie Romelu Lukaku. Śladem szwajcarskich napastników próbował pokonać Neto z daleka. Strzał był dość precyzyjny, ale minimalnie minął lewe okienko rezerwowego bramkarza Fiorentiny. Jego próbę powtórzył Eden Hazard, ale pomylił się znacznie wyraźniej. Zgranie Brazylijczyków dało o sobie znać w 24. minucie. Douglas Costa posłał wysoką, prostopadłą piłkę w kierunku Ganso, a ten na raty pokonał Courtoisa. Belgowie wyrównali w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Hazard przytomnie wypatrzył Lukaku, który oddał strzał z ostrego kąta. Neto nie zdołał złapać piłki - sparował ją wprost pod nogi Carceli, który dopełnił formalności.

Brazylijczycy mieli świetną okazję do wyrównania już zaraz po przerwie, ale Douglas Costa niepotrzebnie próbował mijać bramkarza. Chwilę potem piłkę przejął Sandro i huknął co sił w nogach, ale Courtois okazał się lepszy w tym pojedynku. Ten sam zawodnik próbował szczęścia jeszcze w końcówce meczu, ale jego próbę najlepiej przemilczeć.

Belgowie w następnej kolejce zagrają z Niemcami. 4 punkty, które do tej pory zdobyli, stawiają ich w o tyle komfortowej sytuacji, że nawet jeśli odniosą porażkę z bardziej utytułowanymi rywalami, najpewniej wystarczą one do awansu z trzeciego miejsca. W podobnym położeniu znajduje się Brazylia, która stoczy bój z Włochami.

Zmiany: Brazylia: 57’ Neymar za Alana Patricka, 88’ Andre za Alexa Teixeirę; Belgia: 57’ Chadli za Carcelę-Gonzaleza, 72’ van Acker za Wuytensa, 88’ Kabasele za Lukaku.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa E
26 lipca 2012, 21:00, Londyn (Stamford Bridge)



Niemcy – Włochy 3:2 (1:1)

Esswein (29’, 88’), Kroos (86’) – Schelotto (40’), Sala (71’)

Zawodnik meczu: Marin (8.0)
Żółte kartki: Caldirola, Bellusci, Fossati

Włosi jadą do domu?


Wygląda na to, że tylko cud jest w stanie sprawić, że Włosi awansują do ćwierćfinału. Pomimo przewagi na boisku w końcówce spotkania przeżyli dramat i przegrali 2:3. Dwie porażki spowodowały, że "Squadra Azzurra" znajduje się na ostatniej pozycji w grupie i do trzecich Niemców traci aż 3 punkty.

W 13. minucie spotkania nieco dziwną interwencją popisał się Oliver Baumann. Podskoczywszy, jedną ręką odbił uderzenie Mario Balotelliego, które zmierzało w światło bramki. W 29. minucie na 1:0 trafił Alexander Esswein. Po rzucie rożnym Włosi wybili piłkę z własnego pola karnego, ale czyhał na nią Toni Kroos. Oddał strzał z woleja, z którym poradził sobie Andrea Seculin, ale wobec dobitki zawodnika Norymbergi był już bezradny. Włosi ani myśleli się poddawać i tuż przed przerwą zdobyli bramkę dającą wyrównanie w podobny sposób. Baumann odbił kolanami strzał Boriniego, a Schelotto strzałem z półwoleja zza pola karnego posłał piłkę do siatki Niemców.

Chociaż trwały szaleńcze ataki obu drużyn, w których okazalej wyglądali Włosi, bramka na 2:1 padła dopiero w 70. minucie. Jej autorem był Jacopo Sala. Jego uderzenie z dystansu było dobitką strzału Balotelliego z około 30 metrów. Koszmar Włochów rozpoczął się w 86. minucie. Po dokładnym, płaskim dograniu Marina ze skrzydła na strzał z pierwszej piłki zdecydował się Toni Kroos. Dobrze zrobił, bo zdobył piękną bramkę. Już dwie minuty później Alexander Esswein pogrążył rywali. Po podaniu Marina pokonał Seculina w sytuacji sam na sam.

Włosi rozczarowani płaczą. Nie można im się dziwić, bo szansę na przedłużenie nadziei i odesłanie Niemców do domu mieli jak na wyciągnięcie ręki. Zabrakło koncentracji? Szczęścia? Oddechu? Nie wiadomo. To sprawa drugorzędna, bo jej wyjaśnienie nie zmieni przeszłości. Pozostaje zagadką, czy Włosi zechcą godnie pożegnać się z turniejem i nie odpuszczą ostatniego meczu w grupie - z Brazylią.

Zmiany: Niemcy: 56’ Marin za Reusa; Włochy: 56’ Paloschi za Boriniego, 69’ Sala za Schelotto, 86’ Santon za Bellusciego.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy E:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Brazylia - 2, 4, 3-1
2. Belgia - 2, 4, 2-0
3. Niemcy - 2, 3, 4-5
4. Włochy - 2, 0, 2-5

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

Offline Santi6

  • Amator
  • *
  • Join Date: Mar 2011
  • location:
  • Wiadomości: 13
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 20.03.2011r.
  • Uwierz w swoje marzenia! - one są sensem życia...
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #167 dnia: Maj 09, 2012, 07:28:46 »
Szkoda Remisu Brazyli z Belgią, ponieważ obie drużyny miały kilka okazji by wyjść na prowadzenie, ale ta skuteczność w dzisiejszym spotkaniu na prawdę zawodziła.
W Meczu drugim, prawie wszystkie gole padały po dobitkach ;), ale nie liczy się sposób strzelenia bramki tylko sama bramka i tym sposobem Niemieccy piłkarze ograli Włoskich.

Offline mpoesp

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 792
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 01.06.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #168 dnia: Maj 09, 2012, 16:36:50 »
No prosze prosze jak Belgowie sobie dobrze poczynają. Remis z Brazylią... łaał :P Co do Włochów, to lepiej nic nie mówić... Wygrywali mecz 2:1 do 86' i go przegrali. Jeszcze z Niemcami, których nie lubie :D Mam nadzieję, że awansuje Belgia i Brazylia.

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #169 dnia: Maj 09, 2012, 20:25:53 »
ciekawy turniej, ciekawa kariera. niektóre młodzieżówki lepsze od swoich dorosłych reprezentacji tak jak np. Belgia, która ostatnio remisuje z Kanarami. Kariera ładnie prowadzona, tylko zastanawia mnie fakt, że już od tak długiego czasu.  :)

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #170 dnia: Maj 10, 2012, 11:21:42 »
Belgowie są w tym turnieju niesamowici, znów urywają punkty faworytom. Chyba można zaryzykować tezę, że grają najlepszą piłkę an tym turnieju. Remis z Canarinhos dał im komfortową sytuację w grupie i mają już pewny awans.

To co się stało w końcówce w meczu Niemiec z Włochami to Hitchock nawet by nie wymyślił najlepszego scenariusza. Włosi byli już w ogródku i witali się już z gąską, ale Die Nationalelf grają do końca i tym meczem to dobitnie im pokazali.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #171 dnia: Maj 10, 2012, 13:42:57 »
Belgowie mnie zaskoczyli. nie spodziewałem się, że urwią punkty Kanarkom i najpewniej zagrają dalej. świetny turniej tejże młodzieżówki. hehe Niemcy... ich typowa zagrywka-wykończyć rywala w końcówce i Włochów odsyłają chyba do domu.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #172 dnia: Maj 10, 2012, 18:45:14 »
#35



2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa F
27 lipca 2012, 13:00, Manchester (City of Manchester Stadium)



Szwajcaria – Anglia 1:2 (0:0)

Seferović (90’) – Henderson (68’), Wickham (82’)

Zawodnik meczu: Ben Khalifa (7.5)
Żółta kartka: Smalling

Anglicy odzyskują twarze


Szwajcarzy nie zdołali sprawić niespodzianki i przegrali swój trzeci mecz na Mistrzostwach. Tym razem lepsi od Helwetów okazali się Anglicy, którzy bez większych problemów, kontrolując grę przez całe spotkanie, wygrali 2:1.

Pierwszą dobrą okazją na strzelenie bramki była próba Granita Xhaki z rzutu wolnego. Młody Szwajcar przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później z dystansu strzelał Connor Wickham, ale z gry. Jego atomowe uderzenie minęło prawy słupek bramki Bürkiego o jakieś pół metra. Kibice nie zobaczyli bramek w pierwszej połowie meczu.

Tuż po przerwie swój firmowy strzał z dystansu w światło bramki posłał Nassim Ben Khalifa. Mark Halstead dość niepewnie odbił piłkę do boku, ale jako że pod jego bramką nie znajdował się żaden zawodnik drużyny przeciwnej, mógł spokojnie do niej dobiec i ją złapać. Wynik został otwarty w 69. minucie za sprawą Jordana Hendersona. Akcję zapoczątkowało prostopadłe podanie Delpha w kierunku Welbecka. Napastnik Manchesteru United zdecydował się na strzał z ostrego kąta, ale na jego drodze pojawił się Bürki. Dobitka Wickhama z linii pola karnego została zablokowana przez obrońcę, ale piłka trafiła od razu pod nogi Hendersona i nie dotknięta już przez nikogo zatrzepotała w siatce. W 82. minucie Connor Wickham podwyższył wynik. Po wysokim dośrodkowaniu Delpha Welbeck uderzył główką w światło bramki. Bürki zatrzymał ten strzał, ale piłkarz Sunderlandu znajdował się blisko sytuacji i nie zmarnował tak dogodnej okazji. Honor Szwajcarów uratował w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry wprowadzony na boisko w drugiej połowie Haris Seferović. Po podaniu Gavranovicia dobrze przyspieszył, minął obrońcę i w sytuacji sam na sam na raty pokonał bramkarza Blackpool.

Bramka strzelona w końcówce uratowała Helwetów przed trzecim miejscem w tabeli. Daje ona przewagę w bilansie bramkowym nad Anglikami, ale drugie miejsce jest zagrożone, więc Szwajcarzy muszą się mieć na baczności. Tym bardziej, że za kilka dni zagrają z mocną Francją. Synowie Albionu natomiast zmierzą się z Polakami.

Zmiany: Szwajcaria: 66' Dussin za G. Xhakę, 74' Seferović za Ben Khalifę, 76' Avanzini za Unala; Anglia: 64' Gosling za Walkera, 70' Moses za Wilshere'a, 79' Jenkinson za Gibbsa.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa F
27 lipca 2012, 17:00, Londyn (The Emirates)



Polska – Francja 1:1 (1:1)

J. Kosecki (45+2’) – Riviere (23’)

Zawodnik meczu: Ait Fana (7.0)
Żółte kartki: Sakho (pauza), D’Ulivo, Makonda

Jeszcze Polska nie zginęła


Polacy zachowali szanse na awans do ćwierćfinału. Ich nadzieje przedłużył bramkowy remis z Francją - 1:1. Swoje pierwsze bramki na turnieju strzelili Emmanuel Riviere i Jakub Kosecki.

Na początku meczu nie zanosiło się na podział punktów, gdyż Francuzi rozpoczęli spotkanie od mocnego wejścia - zasypali polską drużynę falą kilku szybkich ataków. Po jednym z nich w dobrej sytuacji do oddania strzału z ostrego kąta znalazł się wpadający w pole karne od strony lewego jego narożnika Karim Ait Fana, ale fatalnie przestrzelił. W 23. minucie próbę podobną do tej zawodnika Montpellier podjął Sloan Privat. Wykazał się większą precyzją strzału. W dodatku piłka odbita przez Mateusza Prusa została dobita wślizgiem przez Riviere'a. Doliczony czas gry przyniósł Polakom wyrównanie. Jankowski wypuścił w uliczkę Koseckiego, a ten finezyjnym strzałem w okienko zmusił Diallo do kapitulacji.

W 60. minucie Polacy mieli z kolei sporo szczęścia. Silny strzał Privata zza pola karnego zatrzymał się na słupku, a odbita od podstawy bramki piłka nie padła łupem francuskich piłkarzy. Kwadrans później po zatrzymaniu Jakuba Koseckiego Francuzi rozpoczęli kontrę, która zakończyła się kolejnym trafieniem w słupek. Tym razem pechowcem był Emmanuel Riviere, który świetnie przymierzył z około 30 metrów. Okazję do wyprowadzenia Francji na prowadzenie miał Moussa Sissoko, ale nieczysto trafił w piłkę i trafił w trybuny.

Zdobyty punkt umożliwia Polakom wywalczenie awansu z Grupy F w ostatniej kolejce, ale nie ułatwia zbytnio zadania, bo biało-czerwoni będą musieli wygrać z Anglikami, którzy nie najlepiej zaczęli rozgrywki w drugiej fazie grupowej i również potrzebują punktów, by znaleźć się w dalszej fazie rozgrywek. Francuzi mają teoretycznie łatwiejsze zadanie, bo trzy punkty więcej na koncie i mecz ze Szwajcarami.

Zmiany: Polska: 77’ Kupisz za Borysiuka, 90+2’ Tanżyna za Żołnierewicza; Francja: 77’ Griezmann za Ait Fanę i Mollo za Riviere, 90+2’ Makonda za Kanę-Biyika.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy F:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Francja - 2, 4, 2-1
2. Szwajcaria - 2, 3, 3-2
3. Anglia - 2, 3, 2-2
4. Polska - 2, 1, 1-3

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

Offline Jaxok

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 18
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 05.01.2012r.
  • ¡Som i serem!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #173 dnia: Maj 10, 2012, 18:50:45 »
No to się porobiło. Polska będzie grała o wszystko z Anglią jednak jestem dobrej myśli. Szwajcarzy niestety przegrali przez co utrudnili awans Polakom. Dobry tytuł mecz Polaków "Jeszcze Polska nie zginęła" póki są nadzieję ;]

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #174 dnia: Maj 10, 2012, 20:31:46 »
o awans naszych może być ciężko, albowiem Anglicy to megawymagający rywal. ale jeżeli dobrze zagrają, a co ważniejsze wygrają to awansują. niestety, tylko takie rozstrzygnięcie nas urządza, ale jestem dobrej myśli. mam nadzieję, że Anglicy nie przezwycięzyli jescze kryzysu.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #175 dnia: Maj 11, 2012, 12:04:52 »
No Anglicy wygraną  ze Szwajcarią nadal pozostają w grze o awans. Dobry mecz Hendersona, Wickhama i Welbecka. W drugim spotkaniu Polska zremisowała z Francją i też mają szansę. Niestety dla nich bój o awans stoczą z gospodarzami tego turnieju.

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #176 dnia: Maj 12, 2012, 21:21:57 »
Ciekawie rozstrzyga się rywalizacja w tej grupie. Gospodarze turnieju uratowali się zwycięstwem ze znakomitą Szwajcarią. Polska szczęśliwie zremisowała z Trójkolorowymi, udało się im strzelić jedną, piękną bramkę, jednak przez większość meczu się bronili. Dwa razy uratowały ich strzały Francuzów w obręcz bramki. Wciąż niewiadomą jest kto awansuje z tej grupy. Wszystko rozstrzygnie się w kolejnych meczach, miejmy nadzieję, że na korzyść Biało-czerwonych.
Odwróćcie tabelę, Polska na czele! :D

Offline Santi6

  • Amator
  • *
  • Join Date: Mar 2011
  • location:
  • Wiadomości: 13
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 20.03.2011r.
  • Uwierz w swoje marzenia! - one są sensem życia...
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #177 dnia: Maj 13, 2012, 21:35:51 »
Wynik Anglii mnie nie dziwi, natomiast wynik Polski tak.
Francja na ogól przeważała w tym spotkaniu, mniej więcej jednak to nie dało im zwycięstwa nad naszymi Orłami. Szkoda jednak że Polacy są na ostatnim miejscu w grupie, ale bynajmniej dobrze że zremisowali oni z pierwszymi Francuzami.

Offline kmiron#10

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Wrocław
  • Wiadomości: 704
  • Dostał Piw: 14
  • Na forum od: 09.01.2010r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #178 dnia: Maj 13, 2012, 22:42:47 »
Widzę, że Polacy jakoś tam utrzymują się jeszcze w grze, ale nie sądzę, by mieli szanse na awans. Pies został pogrzebany w spotkaniu ze Szwajcarią. Pewnie u nas w kraju rozbudza się nadzieje, wszyscy wołają, jakie to mamy szanse pokonać Anglików, ale nie...  Są u siebie, a poza tym, im się udało pokonać Helwetów. Ogólnie rzecz biorąc, od początku nie spodziewałem się po biało-czerwonych fantastycznych rezultatów w tej fazie - mówiąc szczerze, to chyba najsłabsza ekipa, która zdołała do niej awansować.

Cieszy mnie, że tak dobrze poczynają sobie Belgowie. Jak już Ci zapewne kiedyś wspominałem, to moi faworyci do zwycięstwa w całym turnieju. Co do Włochów - ktoś musi odpaść, a oni super zdolnego pokolenia do Anglii nie przywieźli. To było do przewidzenia.



Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #179 dnia: Maj 16, 2012, 00:02:54 »
#36



2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa G
27 lipca 2012, 17:00, Manchester (Old Trafford)



Holandia – Argentyna 0:1 (0:0)

Canete (65’)

Zawodnik meczu: M. Dos Santos (7.5)
Żółta kartka: J. Bruma – Munoz 2x
Czerwona kartka: Munoz (83’, za dwie żółte)

"Albicelestes" wracają do gry


To nie koniec emocji w Grupie G. Holendrzy jeszcze nie mogą być pewni awansu do ćwierćfinału, zaś Argentyńczycy odetchnęli z ulgą. Dzięki bramce Ezequiela Canete zawodnicy z Ameryki Południowej odnieśli cenne, minimalne zwycięstwo nad kadrą Oranje.

"Albicelestes" już od pierwszych minut meczu byli stroną nieznacznie przeważającą i mieli większą łatwość w kreowaniu sytuacji podbramkowych. Jedną z nich w 23. minucie zmarnował Javier Pastore - jego strzał z ostrego kąta po prawej stronie boiska o centymetry minął prawy słupek bramki Verhulsta. Nie minęło wiele czasu, a po dośrodkowaniu Bertoglio do strzału głową doszedł Bellone. Niestety on również przestrzelił. Swoje szanse mieli również Holendrzy. Po zamieszaniu spowodowanym rzutem rożnym na lewą stronę boiska zagrał Wijnaldum. Labyad zdecydował się na centrę, a strzał z powietrza autorstwa Brumy był chyba zbyt przekombinowany, by zatrzymał się dopiero w siatce.

Przed wyśmienitą okazją na strzelenie bramki w 55. minucie stanął kapitan Oranje, Ricky van Wolfswinkel, ale nieco niedokładnie przymierzył zza pola karnego i lepszy okazał się Chichizola. Gol dla Argentyńczyków padł głównie dzięki fatalnej postawie holenderskiej obrony. "Pomarańczowi" stali jak słupy, gdy piłka odbijała się od ich nóg lub przelatywała im tuż przed nogami. Ni to strzał, ni dośrodkowanie Bertoglio również przemknęło niezauważone. Blisko bramki znalazł się Ezequiel Canete, który efektownym półwolejem nie pozostawił złudzeń Verhulstowi. Holendrzy mogli jeszcze wyrównać w końcówce, ale stuprocentową okazję zmarnował Mitch Stockentree. Po świetnym, przytomnym podaniu Wijnalduma znalazł się z piłką na 7. metrze, ale nie trafił w bramkę.

Można się było spodziewać takiego wyniku, bo to Argentyńczycy pomimo ostatniej wpadki z Serbami prezentowali się na Mundialu korzystniej. Taki obrót spraw jest dobry dla bezstronnych kibiców, bo obie reprezentacje mają po 3 punkty na koncie i każda z nich może jeszcze awansować. Argentyńczycy skrzyżują rękawice z Hiszpanami, a Holendrzy z Serbami.

Zmiany: Holandia: 65’ S. de Jong za Jozefzoona, 78’ L. de Jong za van Wolfswinkela, 88’ Bannink za Stockentree; Argentyna: 65’ Villalva za Di Santo, 78’ Piatti za Canete.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

2 kolejka drugiej fazy grupowej, Grupa G
27 lipca 2012, 21:00, Newcastle (St. James’ Park)



Hiszpania – Serbia 2:1 (2:0)

Bojan (7’), Parejo (12’ PK) – Ljajić (70’)

Zawodnik meczu: Nsue (7.5)
Żółte kartki: Djuricić, Gudelj
Czerwona kartka: Srnić (61’, za wślizg w piłkę)

Hiszpanie podnieśli się z kolan


Serbowie nie zdołali sprawić kolejnej niespodzianki i wysłać Hiszpanów do domu. Reprezentanci "La Furia Roja" skorzystali ze swojego międzynarodowego doświadczenia i wygrali 2:1, choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo.

Nieskuteczny na tym turnieju Bojan Krkić wreszcie trafił do siatki. Stało się to w 7. minucie meczu. Napastnik Romy wykorzystał prostopadłe podanie od Nsue, minął bramkarza i bez większych problemów posłał piłkę między słupki. Serbom zapaliły się głowy, a to nie mogło się nie skończyć źle. W 12. minucie kapitan serbskiego zespołu, Nemanja Gudelj sfaulował w polu karnym Andera Herrerę. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a stały fragment gry na bramkę zamienił Parejo. Żivković z pewnością mógł lepiej zachować się przy tym strzale. Założył, że Hiszpan uderzy w środek bramki i tam też pozostał, ale nie odgadł intencji pomocnika Valencii.

Ciężko powiedzieć, że serbskie próby strzelenia kontaktowej bramki były udane. Ich powodzenie najlepiej może oddać zupełnie nieudany strzał Aleksicia z 54. minuty. Sytuacji nie ułatwił gościom sędzia, który w 61. minucie dopatrzył się faulu Srnicia na Nsue i pokazał Serbowi czerwony kartonik, choć powtórki wykazały, że zawodnik gości trafił w piłkę i nie było podstaw do przyznania choćby rzutu wolnego Hiszpanom. Aleksandar Janković nie cofnął swojego zespołu do obrony. Wręcz przeciwnie - wprowadził Ljajicia za Brasanaca, jednocześnie przesuwając Ignjovskiego na lewą obronę. Był to strzał w dziesiątkę, bo gracz Fiorentiny niespełna 10 minut później wpisał się na listę strzelców. Serbowie przeprowadzili świetną kontrę. Po odzyskaniu piłki przez Milijkovicia i świetnym zagraniu Aleksicia do Perovicia wydawało się, że ten ostatni spróbuje oddać strzał na bramkę. Wypatrzył jednak wbiegającego w pole karne Ljajicia, który precyzyjnym strzałem wewnętrzną częścią stopy pokonał de Geę. To nie był koniec okazji gości - kilka minut później Perović oddał strzał z dystansu, ale hiszpański bramkarz wykazał się refleksem i sparował to uderzenie.

Tak się złożyło, że wszystkie reprezentacje wchodzące w skład Grupy G mają teraz po trzy punkty. Trudno o bardziej emocjonującą sytuację przed ostatnią kolejką - w zasadzie lepsza pod tym względem możliwość nie istnieje. Hiszpanie będą mieli trudny orzech do zgryzienia w osobach Argentyńczyków. Możliwe, że Serbowie będą mieli jeszcze bardziej pod górkę, bo zmierzą się z chimerycznymi i nieobliczalnymi zarazem Holendrami.

Zmiany: Serbia: 61’ Ljajić za Brasanaca, 78’ Scepović za Perovicia.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy G:
(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)

1. Hiszpania - 2, 3, 3-3
1. Serbia - 2, 3, 3-3
3. Holandia - 2, 3, 2-2
3. Argentyna - 2, 3, 2-2

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #179 dnia: Maj 16, 2012, 00:02:54 »