Barcelona zatrzymana! El Clásico dla Realu!Bez sentymentów. Radość Ronaldo (29 l.) po strzelonej bramce
byłemu klubowi Kapitalne widowisko na Camp Nou! Tylko jedna drużna mogła przerwać passę siedmiu zwycięstw w siedmiu ligowych kolejkach
Dumy Katalonii! Real górą w spotkaniu, które stało na najwyższym poziomie. Choć wielu ekspertów uważało, że
Królewscy w obecnej formie nie będą w stanie nawiązać równorzędnej walki z Mistrzem Hiszpanii...
Niecałe 60 sekund potrzebowała Barcelona, by zademonstrować siłę Realowi Madryt w obecnym sezonie. Holender Mark van Bommel zagrywa kapitalną prostopadłą piłkę do Eto'o, a pilnujący go Helguera zasypia z kryciem. Kameruńczyk wychodzi sam na sam i dwukrotnie trafia wprost w Casillasa, który świetnym wyjściem nie pozostawił wielu opcji gwieździe
Barcy. Po takim początku
Królewscy wiedzieli, że czeka ich niezwykle trudne zadanie... W 22 minucie aktywny van Bommel dośrodkowuje w pole karne, a Woodgate próbując wybić piłkę głową na róg zagrywa wprost pod nogi... Eto'o. Ten z ostrego konta uderza, lecz Casillas kolejny raz górą.
Los Blancos nieco uspokoili grę w środkowej strefie boiska i doszli do głosu. Uderzenie Gutiego zza pola karnego nie sprawiło jednak żadnych problemów Valdésowi. Ale 30 minuta była już zabójcza w wykonaniu
Galacticos! Rozgrywający świetne zawody - Roberto Carlos - ośmiesza na lewej stronie van Bommela i bardzo ostro centruje w pole karne. Tam
El Fenómeno - Ronaldo - mimo asysty aż czterech(!) graczy
Blaugrany uderza półwolejem i po koźle pakuje piłkę przy słupku - Valdés bez szans! Kapitalna dwójkowa akcja piłkarzy
Seleçao i ogromna radość w ekipie
Królewskich! Lecz nie trwała ona długo... 180 sekund później Helguera potwierdził, że nie powinien być obrońcą Realu Madryt. Zastępujący tego dnia Deco - Albertini - uruchamia Samuela Eto'o. Sytuacja nie wydaje się groźna, ponieważ stoper
Los Blancos świetnie czyta akcję i wyprzedza napastnika Barcelony. Ale to, co następnie robi Hiszpański obrońca jest wręcz nie do opisania - to po prostu trzeba zobaczyć na dołączonym skrócie! Jak na ironię w taki oto "sposób" Eto'o zdobywa swoją pierwszą(!) bramkę w trwającym sezonie. Mina Casillasa spoglądającego najpierw do bramki, a następnie na Helguerę mówi wszystko...
Druga połowa i można powiedzieć drugie tyle emocji i dramaturgi co w pierwszej części spotkania!
Barca zaczęła od mocnego uderzenia chcą po raz pierwszy objąć prowadzenie w 151 El Clásico. W 54 minucie van Bommel kieruje kolejną świetną piłkę w pole karne, a Ronaldinho strzałem głową trafia w poprzeczkę! 10 minut później tym samym odpowiada jego rodak - Ronaldo! Po znakomitym crosie Beckhama,
El Fenómeno również zatrzymuje górna część bramki. Można było odnieść wrażenie, że mecz ten zaczyna przypominać... Rosyjską ruletkę... Bowiem drużyna tracąca jako pierwsza bramkę mogła już się nie podnieść. I tak się też stało! W 70 minucie Beckham wykonał corner z lewej strony, a obrońcy
Barcy zbyt krotko oddalili zagrożenie. Piłka spadła wprost pod nogi
Zizou, który jednym magicznym zagraniem znalazł świetnie ustawionego Robinho. Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Brazylijczyk zgasił wzorowo piłkę głową i kapitalnym wolejem posłał ja tuż przy prawym słupku bramki Valdésa! Premierowy gol w barwach Realu w takim stylu i momencie? Były gwiazdor Santosu nie mógł wybrać lepszego!
Po wyjściu na prowadzenie ekipa del Bosque zamknęła się na własnej połowie chcąc dowieźć ten jakże cenny wynik do końca. Rijkaard zareagował i wpuścił na boisko najlepszego strzelca ligi - Larssona. Niemal każdy atak piłkarzy Barcelony był kasowany faulem przez zdeterminowanych graczy Realu. W 90 minucie Eto'o oddał strzał rozpaczy, ale już nic nie zabrało zwycięstwa
Królewskim w Gran Derbi nr. 151.!
Dzięki tej wygranej Real zniwelował przewagę Barcelony do 3 punktów. Taką samą stratę mają
Nietoperze z Valencii i sytuacja w lidze staje się niezwykle ciekawa!
La Liga 2005/06
8 kolejka
Camp Nou
Wyniki 8 kolejki/Tabela La Liga:
Spoiler for Hiden:
Nie zagrałem jeszcze tak realnego meczu w grę piłkarską!
Momentami czułem się jakbym oglądał ten mecz w tv!
Naprawdę polecam tą Piątkę...