Piast Gliwice ; Dolcan Ząbki. [102]
18 marzec, 2012.
Ekstraklasa - 25 kolejka.
Widzów: 2591.
Mecz z Piastem Gliwice na pewno nie będzie łatwy, nie tylko z powodów czysto piłkarskich, ale także z powodu opadów deszczu. Padał dosyć obficie, a bieganie w taką pogodę przyjemne nie jest. Dobrze, że murawa zachowana w niezłym stanie. Mam nadzieję, że znów szybko uda się zdobyć gola i potem kontrolować mecz. Niestety, już w 2 minucie zawodnicy Piasta przygotowali dla nas niespodziankę. Piękne podanie
Maciejaka wykorzystał
Fahey, obrońcy kompletnie odpuścili krycie. Mamy 1:0. A więc role się odwróciły, w poprzednim spotkaniu to my szybko strzeliliśmy gola, teraz szybko go tracimy. Trzeba się szybko podnieść i grać swoje. W 14 minucie niesamowitą paradę zaliczył Kraft! Z lewej strony dośrodkował Kosiorowski, nie wiem jakim cudem bombę Gawęckiego obronił ten bramkarz, coś niezwykłego, parada roku! Cóż, mamy tylko rzut rożny. Piesio dośrodkował w pole karne, tam wybili obrońcy,
Fuchs postanowił, że poprawi wrzutkę i głową wrzucił na 5 metr, tam nie było nikogo i nagle jakby z pod ziemi wyrósł
Koziara, uprzedził bramkarza i strzelił bramkę! Wyrównanie! Piłka jeszcze po rękawicach Niemca wpada do siatki. Uffff, udało się. W 32 minucie Fuchs oddał strzał, który powędrował tuż nad okienkiem. Tak swoją drogą, ten zawodnik także świetnie się spisuje odkąd do nas przybył. 2 minuty później, Kozi zagrywa do Gawęckiego, niestety nasz kapitan strzela prosto w bramkarza. W przerwie nie krzyczałem na moich podopiecznych, w końcu nasz gra aż taka zła nie jest, dobitnie jednak powiedziałem, że potrzebna jest nam druga bramka, jeśli myślimy o tytule Mistrza Polski. 10 minut po gwizdku oznaczającym początek drugiej połowy, cudownie z 26 metra uderza
Maciejak. Kapitalnie przymierzył i nie dał szans Misztalowi, znów na prowadzenie wychodzą gospodarze. Asystę przy golu zaliczył
Kim Jae Sung. 3 minuty po straconym golu Carmelo uderzył tuż na poprzeczką. W 75 minucie sfrustrowany
Patryk Koziara fauluje gracza Piasta, otrzymuje żółtą kartkę. Od razu za niego wprowadzam Sojkę, a za Fuchsa Wolskiego. Może im uda się coś zmienić? I ledwie 2 minuty później, świetnego podania z głębi pola nie wykorzystał Wolski, który uderzył w boczną siatkę. Jeszcze w 83 minucie starał się coś zrobić Sojka, lecz uderzył nad poprzeczką. To koniec. Przegrywamy. Legia nie potyka się i wygrywa swój mecz, mamy 5 punktów przewagi. Chyba możemy przestać już marzyć o tytule, do końca zostało ledwie 5 kolejek. Nie ma co się martwić, jesteśmy beniaminkiem, a proszę jak wysoko się plasujemy w tabeli, na pewno szkoda zaprzepaszczonej szansy, ale to jeszcze nie koniec. Dobra wiadomością jes fakt, że zaraz po zakończeniu meczu, Wolski dowiedział się, że otrzymał powołanie na towarzyski mecz z Australią.