Zacznę od drugiego spotkania w grupie. Wynik 2:2 Brazylii z Danią można uznać za sporą sensacji. Być może gospodarzy zeżarła trema.
I tak nawiasem mówiąc o to samo się boje na EURO, że Polaków zeżre trema w pierwszym meczu i nie dadzą rady Grekom.
Dania to trudny rywal. Prowadząc w pewnym momencie 2:0 z Brazylią pokazali, że są dobrze przygotowani do turnieju i nie straszny im żaden rywal, także trzeba przeanalizować spotkanie, wyciągnąć błędy, zmobilizować się i rozegrać dobre spotkanie. Jeżeli obrońca strzela dwie bramki to jest to sygnał, że z pewnością dobrze wykonują stałe fragmenty gry. Musisz być na to przygotowany. Remis w tym spotkaniu może nie wystarczyć. Przegrywając w trzeciej kolejce z Brazylią (a to trzeba brać pod uwagę, bo Brazylia nie może odpaść już w fazie grupowej na mundialu u siebie. To byłby wstyd, wstyd... wstyd i hańba dla narodu. Oni są wskazywani na mistrza świata.) to możemy wygrać albo przegrać różnicą bramek. W tym przypadku można pluć w brodę, bo z Chinami ten wynik mógłby być większy, tym bardziej, że okazje do zdobyczy bramkowej były, a sądzę, że Brazylia może pokusić się o wysoki wynik.
Reasumując... mecz z Danią będzie bardzo ważny. Zwycięstwo daje awans, remis daje nerwówkę, a porażka... przy porażce liczymy na cud z Brazylią.
A może Chiny ograją Brazylię...