Autor Wątek: Wolverhampton | #169 Blokada  (Przeczytany 163319 razy)

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Podziękowania.
« Odpowiedź #720 dnia: Sierpień 17, 2012, 22:08:00 »
Dziękuję wam bardzo za wszystkie miłe słowa :)

25. kolejka EPL | #121
One more time.




Ostatnie dni to dla Wilków nienajlepszy okres. Przegrany mecz z Arsenalem w okrojonym składzie, zaraz potem porażka w derbach z WBA, którego w tym sezonie nie potrafimy przejść. Czy to była zapowiedź głębszego kryzysu?
Wolverhampton jak zwykle rozpoczęło bardzo dobrze. Mieliśmy przewagę w środku pola i sukcesywnie konstruowaliśmy akcje ofensywne. W 16. minucie O’Hara zagrał z rzutu rożnego, a Roger Johnson uderzył głową wprost w ręce bramkarza. Trudno tutaj szukać winy kapitana, ponieważ oddał strzał zza jedenastki, przez co piłka straciła sporo impetu zmierzając w stronę bramki. Trzy minuty potem odwet Blackburn – całe szczęście Modeste tylko obok bramki. Wszystko posypało się dziesięć minut potem. Znów ten sam napastnik gospodarzy – pierwszy strzał bardzo ładnie wybronił Lezzerini, lecz odbita piłka wpadła znów pod nogi tego samego zawodnika i dobitka trafiła już do bramki. Bardzo szybka odpowiedź zawodników Wolves. Wystarczyły dwie minuty, a Doyle dogrywał już do Taarabta, a marokański pomocnik władował piłkę do siatki z szesnastego metra. Mecz zaczął się praktycznie od nowa. Od tamtej chwili Wilki wyszły z inicjatywą i mogły w ekspresowym tempie wyjść na prowadzenie, jednak strzał-wślizg Doyle’a minimalnie minął słupek. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. 39. minuta i O’Hara, który w fenomenalnym stylu minął obrońcę i oddał potężny strzał w samo okienko wyprowadzając drużynę gości na czoło peletonu. Wydawało się, że prowadzenie do przerwy daje nam spory komfort psychiczny.
Nic bardziej mylnego. Ledwo zaczęła się druga połowa – z rzutu wolnego w pole karne wrzucił Rochina, głową strącił ją Dunn, a stojący przy drugim słupku Modeste wpakował ją do prawie pustej bramki. Wszystko stało się tak szybko, że obrońcy Wolverhampton stanęli jak wryci nie wiedząc co się właściwie wydarzyło. W 57. minucie najlepszą okazję do ponownego wyjścia na prowadzenie miał Doyle, ale jego strzał z pięciu metrów po podaniu Taarabta odbił się od bramkarza i przeleciał nad poprzeczką. Irlandczyk świetnie trafił w tempo, ale zmarnował ostatnią dobrą okazję w tym meczu. Niestety, ta sytuacja bardzo szybko się na nas zemściła. Minęły ledwo dwie minuty, a Modeste ciągnął już indywidualną akcję środkiem boiska, oszukał obrońcę i huknął nie do obrony. Napastnik Blackburn skompletował hat-tricka i dobił drużynę gości. W 72. minucie mógł jeszcze bardziej nas pogrążyć, ale strzał głową wybronił Lezzerini.
Trzecia porażka z rzędu nie napawa optymizmem przed zbliżającym się meczem z Atletico w LE. Przegrywamy minimalnie mając widoczną przewagę w środku pola – wystrzelamy się, a potem nie potrafimy przebić się przez obronę rywala. Trzy porażki różnicą jednej bramki. Czy mecz z beniaminkiem ligi, Doncaster Rovers, pomoże nam z tego wyjść, czy pogrąży nas jeszcze bardziej?



Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #721 dnia: Sierpień 17, 2012, 22:16:06 »
ha! a pomyśleć, że Modeste mógł mieć nawet karetę. cóż, nie jest wesoło, a może być jeszcze gorzej. w końcu jesienią z Doncaster ledwo zremisowałeś 2-2(chyba mnie pamięć nie zawodzi). czy okażą się dobrą odskocznią. szkoda, że przewaga optyczna w drugiej linii nie ma przełożenia w bramkach, choć te dwa gole złym wynikiem nie są. nie dają jednak żadnych punktów, a o to przecież się walczy. cóż, czas rozprawić sie z beniaminkiem.

Offline jackz

  • Menadżer
  • *****
  • Join Date: Sie 2009
  • location:
  • Wiadomości: 972
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.08.2009r.
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #722 dnia: Sierpień 17, 2012, 22:27:54 »
no cóż, nie najlepszy macie za sobą okres, fala porażek napewno mogła podminować zespół, ale według mnie musicie po prostu zacząć uważniej grać w obronie, a i nie skupiać się jedynie na atakowaniu. przeciez nie chodzi w futbolu o strzelanie nie wiadomo ilu bramek, a raczej o zdobywanie punktow poprzez zwycięstwa. w ostatnim meczu zabraklo wam szczescia wedlug mnie. zagraliscie dobrze, ale nie daliscie rady wyciagnac trzech punktow, a nawet jednego... wielka szkoda.

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #723 dnia: Sierpień 17, 2012, 22:48:21 »
macie spory regres. albo to rywale grają tak dobrze, albo to Wam brakuje skuteczności. macie małego doła, a na horyzoncie mecz w LE z ciężkim rywalem. nie możecie się tej wiosny przełamać, a wasza lokata w tabeli wygląda wręcz dramatycznie. wyprzedził was MU, a LFC siedzi wam na plecach. czas na przełom z Doncaster, który tego roku urwał wam już punkty.

Offline kacp94er

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Cze 2011
  • location:
  • Wiadomości: 65
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 12.06.2011r.
  • ¡¡¡ HALA MADRID ¡¡¡
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #724 dnia: Sierpień 18, 2012, 10:51:59 »
Modeste rozklepał twoją obronę w tym meczu wbił Ci aż 3 bramki choć nie można powiedzieć, że to był słaby mecz w twoim wykonaniu ty też postraszyłeś rywala wbijając mu w ciągu 8 minut 2 bramki wydaje mi się, że zabrakło trochę szczęścia i skuteczności w wykańczaniu akcji bo statystyki należały do Ciebie.Mam nadzieję, że to była jednorazowa wpadka i w kolejnych spotkaniach będzie już coraz lepiej  :)

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #725 dnia: Sierpień 18, 2012, 12:14:16 »
Jeden zawodnik totalnie Was rozmontował i w związku z tym przegrywacie. Przypuszczam iż trzeci gol Blackburn jak i Wasz drugi musiał być pięknej urody. Dla kibiców to dobrze bo obejrzeli niezłe spotkanie. Dla Was już nie koniecznie. Trzecie spotkanie przegrane z rzędu to już powód do lekkiego niepokoju..Tym bardziej ,że jak sam piszesz teraz zbliżają się mecze z Atletico , które wydaje się być mocniejsze od WBA czy Blackburn...z drugiej strony jednak, może presja silniejszego rywala zmobilizuje Twoich graczy do lepszej gry.

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #726 dnia: Sierpień 18, 2012, 12:54:03 »
No cóż , kolejny raz raz w tym sezonie musicie przyjąć fakt, że przeciwnik jest od was lepszy. ; / Mało brakuje byście mięli więcej porażek niż zwycięstw. ;/ Może szczęście wam nie dopisuje ale trzeba zacząć wygrywać. ;) Zaskakujące jest to jak prezentuje się sytuacja w tabeli. Jesteście na 11 pozycji , a aby awansować na miejsce gwarantujące Europejskie Puchary Potrzeba wam tylko odrobić 4 punkty straty. To kto jest na fotelu Lidera też jest ciekawe, a miejsce gdzie znajduje się ManU jeszcze lepsze ::)

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #727 dnia: Sierpień 18, 2012, 22:15:42 »
Najwidoczniej dopadł was kryzys, ale czy długo on będzie trwał? Nie wiadomo. Trzy porażki z rzędu na pewno dają wiele do myślenia. Prasa i media od razu zaczynają naciskać, a to też czasami wpływa się na piłkarzy. Nie miej myślę, że mecz z beniaminkiem ligi to doskonały moment aby podnieść się z kolan i walczyć dalej. Jeżeli przegracie ten mecz, wtedy można zacząć się poważnie martwić.

Offline TekU

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 1154
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 04.07.2010r.
  • Never Say Never <3
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #728 dnia: Sierpień 18, 2012, 22:18:08 »
Nono trzy porażki z rzedu to nie najlepsza forma. Ale sądzę, że na koniec sezonu uda ci się zagrać w Lidze Europejskiej bo o Lidze Mistrzów to już se chyba możesz pomarzyć. Liczę na to, że beniaminek ci da te upragnione od dawna 3 pkt

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | One more time.
« Odpowiedź #729 dnia: Sierpień 18, 2012, 23:08:05 »
26. kolejka EPL | #122
Skromny pozytyw.




Zanotowaliśmy trzy porażki z rzędu i nie było nawet mowy, żebyśmy mogli przegrać spotkanie z beniaminkiem. To zadanie próbowały nam utrudnić powołania reprezentacyjne, które zmusiły trenera do przetasować, a szczególnym tego powodem jest następna w terminarzu potyczka z Atletico Madryt. Ponownie swoją szansę otrzymał wyciągnięty z rezerw Ismail.

Zgodnie z przewidywaniami Wilkom ciężko było zrzucić jarzmo przegranych. Zawodnicy mają chyba jeszcze w pamięci poprzednie spotkanie z Doncaster, gdzie byliśmy zdecydowanymi faworytami a potrafiliśmy jedynie w stosunku 2:2. Powtórka z kryzysu, który nastąpił na początku sezonu na pewno nam nie służy. W 17. minucie imprezę postanowił rozkręcić Kevin Doyle, ale jego strzał-wślizg był niezwykle lekki i nie zmierzał nawet w światło bramki. Goście nie potrafili udokumentować swojego panowania, mimo ogromne przewagi. Kolejnym, który próbował był Steven Fletcher. 20. minuta i wrzutka Ismaila z prawego skrzydła, lecz Fletcher uderzył głową zbyt mocno - piłka powędrowała nad poprzeczką. Gracze Wolverhampton szukali różnych sposobów na zdobycie bramki, także podczas stałych fragmentów gry. W 25. minucie po rzucie rożnym w polu karnym świetnie odnalazł się kapitan - Roger Johnson, ale jego główka nie zaskoczyła golkipera, który z łatwością wyłapał piłkę. Gospodarze mieli właściwie tylko jedną okazję, by odwdzięczyć się za ostrzeliwanie ich bramki - jakieś 5 minut przed zakończeniem pierwszej połowy indywidualną akcję pociągnął Piquionne, ale po wzorowym minięciu obrońcy spartaczył wszystko fatalnym strzałem. Kiedy wszyscy wyczekiwali już gwizdka sędziego i zaproszenia do szatni nastąpił przełom. Kevin Dolye dostrzegł niepilnowanego Fletchera i zagrał w pole karne, a skrzydłowy świetnie opanował piłkę po czym umieścił ją w siatce. Dopiero po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę.

Druga część spotkania to kolejna dawka nie udowodnionego bramkami panowania Wilków. W 53. minucie indywidualną akcją popisał się Zeil Ismail, ale jego rajd zakończony strzałem skończył się na poprzeczce. Goście pomogli się trochę ośmielić drużynie Doncaster dzięki faulowi - rzut wolny wykonywał Barnes, ale piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Gracze Rovers chcieli wyjść z inicjatywą i wyrównać stan spotkania - w 69. minucie bardzo bliski celu był Piquionne, ale strzał z pierwszej piłki nie zakończył się dobrze ani dla niego, ani dla wyniku tego spotkania. W samej końcówce o dziwo ponownie gospodarze. Bagayoko wypracował sobie idealną pozycję do strzału i chyba wszyscy widzieli już piłkę w siatce... W ostatniej chwili okazało się, że piłka miała zbyt dużą rotację i minęła zewnętrzną stronę słupka. W doliczonym czasie gry za te wszystkie akcje mógł się odwdzięczyć O'Hara, ale tym razem jemu zabrakło celności i wykończenia. Zła passa zakończona w skromnym stylu.

Nie wiem, czy można nazwać to przełamaniem, albo tym bardziej definitywnym powrotem do gry. Kadra była lekko "przesiekana" przez ostatnie mecze reprezentacyjne, ale z takimi drużynami jak Doncaster powinniśmy wygrywać trochę wyżej. Ważne jednak, że trzy punkty trafiły na nasze konto i możemy być trochę większymi optymistami przed meczem z Atletico.







Wolves Polska na start!

No więc stało się. W Polsce nie ma jeszcze żadnej zrzeszonej fanowskiej grupy Wolverhamton Wanderers, więc postanowiłem zacząć coś z tym robić :) Na razie wszystko zaczęło działać pod postacią facebookowego fanpage, do tego niedługo dojdzie blog, na którym będę zamieszczał głównie newsy z oficjalnej strony (przetłumaczone oczywiście) i nie tylko. Jeśli chcecie/możecie/będziecie na tyle mili i posiadacie jakieś własne forum czy stronkę to skontaktujcie się ze mną, ponieważ potrzebuję źródeł, przez które mógłbym dotrzeć do większej liczby odbiorców.

A jak wam widzi się taka inicjatywa?

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #730 dnia: Sierpień 18, 2012, 23:18:59 »
już zalajkowane mistrzu! masz spore pole do popisu, w końcu Wilki mają garstkę fanów w Polsce, a ty umilisz i ułatwisz im życie.

odpowiem na ten mecz utartym sloganem z nk: nie ważne jak, ważne z kim! może i Doncaster potęgą nie jest, może styl w jakim wygrywacie pozostawia wiele do życzenia, mimo, że seryjnie marnowaliście swoje szanse, to można tutaj mówić o przełamaniu. wracacie do gry, a spadek z równi pochyłej został zrównoważony przez siłę dołożoną do ciała przez Fletchera, której zwrot jest przeciwny do siły zsuwającej :P na razie ją równoważy, ale grunt, że przeskoczyliście rywala zza miedzy. teorie matfizowskie :P  przetasowania w kadrze na nic się zdały rywalom, którzy zagrali dziś zwyczajnie słabo.

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #731 dnia: Sierpień 19, 2012, 10:56:29 »
Ciekaw jestem ilu ostatecznie znajdzie się prawdziwych fanów Wilków, nie takich, którzy zlajkują czy będą się udzielać z sympatii dla Ciebie. Naprawdę mnie zaciekawiłeś. Co do strony to Ci jednak nie pomogę bo już nie prowadzę własnej.

Co do meczu. Lepiej skromnie wygrać niż skromnie przegrać :D ot taka piłkarska prawda. Dominowaliście nad Doncaster, ale inaczej być nie mogło. Przełożyło się to na jedno trafienie i to trafienie zwycięskie. Myślę,że dobrze Wam to zrobi po serii porażek. Trzeba się szybko odbić od tej złej formy.

Offline kacp94er

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Cze 2011
  • location:
  • Wiadomości: 65
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 12.06.2011r.
  • ¡¡¡ HALA MADRID ¡¡¡
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #732 dnia: Sierpień 19, 2012, 11:06:27 »
Przewaga pod względem strzałów, posiadania piłki czy przejęć miażdżyca jeśli chodzi o bramki już nieco gorzej  ;) Ale w końcu liczy się zwycięstwo a nie styl w jakim rozegrany został ten mecz  :) Muszę Ci powiedzieć, że coraz ciekawiej robi się tutaj u Ciebie na razie tylko FB, ale jak widzę w planach masz już bloga, no no to się chwali  :D

Offline Emilek1908

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Łódź
  • Wiadomości: 729
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 08.11.2009r.
  • Support your local football team!
  • Gram w: FIFA 16
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #733 dnia: Sierpień 19, 2012, 12:03:23 »
W tym spotkaniu zdecydowanie w piłkę graliście tylko Wy, jednak fatalna skuteczność zadecydowała o tym, że dość długo męczyliście się z Doncaster. Powinniście bez żadnego problemu walnąć im tutaj ze trzy bramki, a tak był cały czas niepokój, że nie zdobędziecie trzech oczek, co mocno mogłoby skomplikować sytuację. Może pora rozejrzeć się za jakimś bramkostrzelnym napastnikiem?

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #734 dnia: Sierpień 19, 2012, 12:22:27 »
Po ostatnich trzech porażkach z rzędu można było się obawiać kolejnego meczu, ale jeśli wygrywać to tylko z beniaminkiem. Udało się to zrobić, po bramce Fletchera. Oczywiście można powiedzieć, że powinno być wyżej, ale cieszmy się z tego co mamy. Fajny pomysł z tym fan page na FB, oby się ludzie znaleźli. :)

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #735 dnia: Sierpień 19, 2012, 13:40:18 »
Zagraliście kilka słabych meczy. Nie szło wam dobrze i wasza forma wisiała na malutkim włosku. Teraz udało wam się zwyciężyć z Beniaminkiem. Skromne zwycięstwo , ale zawsze cieszy , bo komplet punktów wpada na wasze konto.  Inicjatywa  Wolverhampton w Polsce to znakomity pomysł. Możliwe ,że znajdzie się kilka dobrych chłopaków i jeden z nich zagra w twoim zespole. ;) Miło było by zobaczyć Polaka w Premier League. ;)

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #736 dnia: Sierpień 19, 2012, 13:56:42 »
No tak - przewaga była ogromna, lecz wasi zawodnicy nie potrafili jej udokumentować.. Pierwsza połowa to już w odróżnieniu do  drugiej była pod znakiem dominacji waszej drużyny nad przeciwnikiem, szkoda że dopiero w ostatniej akcji okazję na bramkę zamienił Fletcher, gdyż wcześniej albo to on, albo Doyle, czy też Johnson marnowali swoje okazje.. Nie wiem co się  stało z wami w drugich 45minutach, ale bardzo martwi to, że Doncaster trochę was przycisnął i nie raz był bliski zdobycia bramki.. Gdyby mieli mnie rozregulowane celowniki pokaraliby was za tak słabą połówkę, ale na szczęście tak się nie stało.
Zakładając fanpage jeszcze bardziej uświadamiasz nas w przekonaniu, że jesteś na prawdę wielkim kibicem tej drużyny. Jednak myślę, że w Polsce nie ma jakiejś pokaźnej liczby kibiców Wilków.. Może klub stanie się bardziej popularny dzięki Peszce?? Oby :)

pasztelan

  • Gość
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #737 dnia: Sierpień 19, 2012, 14:07:38 »
Od pucybela, do mastera - twoja droga ze słabej karierki, do geniuszu najwyższej klasy. Grzegorz Piechna by Ci pozazdrościł

Skromna wygrana, choć jestem ogromnie zdziwiony: Czemu nie było 2:2? He he, przełamaliście fatum, wygrywając z beniaminkiem. Fletcher w końcu strzel;a, może wrócą stare dobre czasy, kiedy Doyle co mecz strzelał po 3 bramki  ;) Ja bym sobie popatrzył, jak będzie się u Ciebie prezentować zmiana trenera. Tak przeczytałem też użytkowników w podziękowaniu, i zauważyłem brak kmirona.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Skromny pozytyw.
« Odpowiedź #738 dnia: Sierpień 19, 2012, 14:52:02 »
Cytuj
Tak przeczytałem też użytkowników w podziękowaniu, i zauważyłem brak kmirona.

Grunt że ktoś to wypatrzył -dzięki! :)

1. mecz 1/16 fazy pucharowej LE | #123
Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.




Czas rozpocząć zmagania w fazie pucharowej Ligi Europy. Trafiliśmy na rywala trudnego - z perspektywy czasu, ponieważ każdy pamięta, że to właśnie ta ekipa zdobyła tytuł mistrza Ligi Europy w sezonie 2011/2012. Teraz jednak są oni zgoła odmiennym zespołem, który w lidze przeżywa podobną recesję co Wolverhampton. Taki obrót spraw pozwala mieć nadzieję na pozytywne zakończenie tego spotkania.

Oba zespoły zaczęły dosyć bojaźliwie do spotkanie. Pierwsze minuty to badanie terenu z obu stron, co spowolniło tempo meczu już od pierwszego gwizdka. Pierwsi z inicjatywą wyszli goście, ponieważ wiedzieli, że bramki zdobyte na wyjeździe będą dla nich niezwykle ważne. W 13. minucie szczęścia próbował Diego, ale jego strzał minął dalszy słupek i nie zagroził bramce młodego Włocha. Po tym samym czasie bliźniaczą próbą popisał się Adrian i... uzyskał ten sam efekt. Do ofensywy w końcu postanowili przejść gracze Wolverhampton. W 30. minucie silny strzał z jedenastki oddał Taarabt, ale piłka trafiła w bramkarza i przeleciała nad poprzeczką. W wyniku niezbyt dobrze wykonanego rzutu rożnego kontrę wyprowadzili goście, ale Wellinton nie wykorzystał sytuacji sam-na-sam i wszystko wyjaśnił Lezzerini. Atletico poszło za ciosem i trzy minuty potem ponownie próbował Diego, jednak i tym razem wyszło mu jak poprzednio. Ta sytuacja uspokoiła nieco grę i pierwsza połowa bez bramek.

Jeśli ktoś myślał, że teraz ujrzymy 45 minut w leniwym i ospałym tempie to grubo się mylił. Pierwsi do pieca dołożyli gracze Atletico. Diego rozdrażniony poprzednimi nieudanymi próbami władował się prosto w Soaresa, który chciał oddalić zagrożenie z pola karnego, jednak to właśnie zawodnik gości stał się właścicielem futbolówki i szybko władował ją do siatki. Wilki chciały szybko wyrównać, lecz strzał Doyle'a odbił się od bramkarza - niestety, Irlandczyk dalej skutecznością nie poraża. Niedługo potem została wymieniona cała formacja ataku i trio Fletcher-Doyle-Shimizu zastąpili Chanturia-Campbell-Jarvis. Trener miał nosa. W 63. minucie Jarvis, który aktualnie posiadał piłkę, poczekał aż ściągnie na siebie obrońcę rywala, po czym zagrał na wolne pole do Campbella, a młody napastnik oddał strzał z pierwszej piłki - po rękach bramkarza, jednak impet był na tyle silny, że piłka wpadła do bramki. 1:1! Strzelec bramki chciał pójść za ciosem, jednak jego kolejna próba tym razem skończyła się na bramkarzu. Nadeszła minuta 79. - Arda Turan holuje piłę i wyczekuje właściwego momentu, a kiedy nadarzyła się okazja podał do zbyt słabo pilnowanego Juanfrana i Atletico ponownie na prowadzeniu. Taki wynik stawiał Wilki w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, trzeba było szukać wyrównania. Kiedy na trybunach panowała coraz większa wrzawa ze strony kibiców gości Wilki postanowiły uciąć tą zbytnią euforię. O'Hara idealnie trafił z wysunięciem piłki i futbolówka powędrowała na piąty metr do Jarvisa, a ten stając oko w oko z bramkarzem zachował zimną krew odmieniając losy spotkania. 2:2 i końcowy gwizdek.

Jeśli chcemy myśleć o grze w dalszej fazie musimy wygrać regulaminowe 90 minut przynajmniej w stosunku 0:1. Jeśli już jesteśmy przy tych realnych wynikach - 1:1 niestety wyrzuci nas z imprezy, 1:2 gwarantuje bezpośredni awans, a powtórzenie dzisiejszego wyniku zakończy się dogrywką. Wariantów jest wiele, a nasze szanse nie zostały przekreślone co jest głównie zasługą dobrej gry w defensywie oraz skutkiem wymiany całej linii ataku. W innych meczach największym zaskoczeniem może być porażka Romy w stosunku aż 4:0 a najlepszą drużyną pierwszych spotkań 1/16 LE zdecydowanie można nazwać Napoli, które ograło Schalke 1:5.


« Ostatnia zmiana: Sierpień 19, 2012, 23:26:47 wysłana przez IDareKI »

Offline MCPL

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 37
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 12.08.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #739 dnia: Sierpień 19, 2012, 16:30:23 »
Mecz ułożył się dla was pechowo, bo w końcówce mieliście dużo szans na zdobycie gola... Ciężko będzie w drugim meczu ale życzę powodzenia...
Ja nie oglądam filmów na YouTubie, tylko na YouHejcie ;p

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #739 dnia: Sierpień 19, 2012, 16:30:23 »