Autor Wątek: Wolverhampton | #169 Blokada  (Przeczytany 164664 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #740 dnia: Sierpień 19, 2012, 18:25:37 »
Co się dzieję, z tym Kevinem. Tak dobrze wyglądał w ubiegłym sezonie nawet jeszcze w rundzie jesiennej tego sezonu a teraz tragedia dawno już nic nie trafił. Co do spotkania z Atletico, to pierwsza połowa to taka gra, ale bez zadania ciosu. Druga połowa dużo lepsza. Dwa razy goście wychodzili na prowadzenie, ale dwa razy udało wam się wyrównać. Wynik 2:2 nie jest najgorszy, ale jak sam piszesz będzi trzeba w Madrycie zagrać bezbłędnie w defensywie albo zdobyć co najmniej dwie bramki. Napoli ładnie pojechało Schalke. :o

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #741 dnia: Sierpień 19, 2012, 18:33:36 »
Nadzieje na lepszą grę zostały rozbudzone dopiero w 90 minucie. Mało brakowało byście to wy wyszli zwycięsko z tego pojedynku. Jak wiemy Atletico w Europejskich Pucharach od jakiegoś czasu radzi sobie bardzo dobrze. Rewanż na ich stadionie będzie dla was trudny. Tam oni będą sie bronić , aż w pewnym momencie zaatakują. Dobrze by było jakbyś od pierwszych minut przejął inicjatywę. ;)

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #742 dnia: Sierpień 19, 2012, 22:29:35 »
Kluczowym momentem była zmiana twojego ataku. Wtedy wszystko się ruszyło. Zdobyłeś dwa gole, które pozwalają ci myśleć o kolejnej fazie, ale nie ma co się oszukiwać to Atletico jest tutaj faworytem zwłaszcza, że grają mecz na własnym stadionie. Będzie trzeba się zmobilizować i po prostu wygrać bądź zremisować wynikiem większym niż 2-2.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #743 dnia: Sierpień 19, 2012, 23:23:48 »
wynik na pierwszy rzut oka nie jest zły-remis z uznanym rywalem, który zagrał w mocnym zestawieniu, choć bez Falcao(mam nadzieję, że nie przeoczyłem jego transferu w tej karierze i dalej gra w Atl.). jednak to rywal ma dwie bramki wyjazdowe, co sprawia, że na wyjeździe musicie-tak dla świętego spokoju- szybko ustrzelić 2 gole. zadanie trudne, jednak wykonalne.

pierwsza połowa nudna, co nie zwiastowało szczególnych emocji. twój atak grał po prostu miernie, bezbarwnie, co dało do myślenia Gusowi. wyczuł zmiany. nowa trójka dała impuls zespołowi, dwukrotnie przyczyniając się do wyrównania.

Cytuj
Jeśli chcemy myśleć o grze w dalszej fazie musimy wygrać regulaminowe 90 minut przynajmniej w stosunku 0:1 i utrzymać nerwy na wodzy w dogrywce oraz ewentualnych karnych.

coś się pomyliłeś :P jeżeli wygrasz, obojętnie jakim stosunkiem, awansujesz bez dogrywki i rzecz jasna karnych. tylko rezultat 2-2 w 90 minutach gwarantuje dodatkowe emocje ;)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #744 dnia: Sierpień 19, 2012, 23:25:48 »
coś się pomyliłeś :P jeżeli wygrasz, obojętnie jakim stosunkiem, awansujesz bez dogrywki i rzecz jasna karnych. tylko rezultat 2-2 w 90 minutach gwarantuje dodatkowe emocje ;)

Mój błąd, nie przypomniałem sobie dokładnie zasad i jest efekt. Dzięki.

Offline Emilek1908

  • Kierownik drużyny
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Łódź
  • Wiadomości: 729
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 08.11.2009r.
  • Support your local football team!
  • Gram w: FIFA 16
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #745 dnia: Sierpień 20, 2012, 01:04:49 »
Oj, miałeś nosa co do zmian w tym spotkaniu. Rezerwowi załatwili Wam w tym spotkaniu remis i bardzo możliwy awans do kolejnej fazy rozgrywek. Bramkowy u siebie to na pewno nie jest szczyt marzeń, ale mogło być zdecydowanie gorzej. Szanse jeszcze macie, dosyć spore. Sądzę, że nieco mniejsze niż rywal, ale jeśli już to minimalnie. Postaw może na Campbella z Jarvisem, bo Doyle, Shimizu ostatnio trochę zawodzą...

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #746 dnia: Sierpień 20, 2012, 01:17:07 »
Mecz bardzo wyrównany z lekkim wskazaniem na waszą drużynę, ale jednak na remis zasłużyły obie ekipy. Wydaje się, że w pierwszej połowie zawodnicy obydwu drużyn trochę asekuracyjnie podchodzili do spotkania, zabrakło trochę odważnego siadnięcia na rywalu, obie ekipy wyczekiwały na kontry i o mały włos jednej z takich akcji nie wykorzystali goście. Szczęście, że dobrze dysponowany jest Lazzerini.. Druga połowa odbyła się w zupełnie innej atmosferze jak pierwsza. Zupełnie jakby na boisko wybiegły inne drużyny. Dużo dały zmiany w waszej ofensywie, to gracze wprowadzeni z ławki, a szczególnie Jarvis, przesądzili o wyniku, bądź co bądź, nie najgorszym. Chyba już wiadome kto wystąpi w formacji ataku w rewanżu :)

Offline MCPL

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 37
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 12.08.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #747 dnia: Sierpień 20, 2012, 13:56:16 »
Mój błąd, nie przypomniałem sobie dokładnie zasad i jest efekt. Dzięki.
Skoro tam był błąd, to i ja muszę skorygować swój komentarz. Będzie ciężko w drugim meczu ale pocieszające jest, to iż nie ważne jakim stosunkiem wygracie, to awansujecie do dalszej fazy. Życzę powodzenia.
Ja nie oglądam filmów na YouTubie, tylko na YouHejcie ;p

Offline Yasato

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location:
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 20.01.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #748 dnia: Sierpień 20, 2012, 14:13:11 »
No druga połowa przynosiła nadzieje na zwycięstwo, ale jest remis musicie walczyć w rewanżu.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | Nadzieje rozbudzone w samej końcówce.
« Odpowiedź #749 dnia: Sierpień 20, 2012, 15:13:22 »


#2 | #124

Ostatnio nie czuję się dobrze. Nękają mnie migrenowe bóle głowy, jeśli tak dalej pójdzie wyląduje na kozetce u psychiatry. Niby jest dobrze, niby osiągamy tyle, ile oczekuje od nas zarząd i kibice. Mimo to czuję się dziwnie, nie potrafię tego określić ani zrozumieć. Czy grozi mi tak szybkie "wypalenie się"? Nie sądzę...

Minął dzień od spotkania z Atletico Madryt w Lidze Europy. Wciąż mam w głowie tą wrzawę, błysk fleszy i pytania dziennikarskich pijawek...

Dzień wcześniej...

Schodzę z płyty boiska z lekkim niedowierzaniem. Byliśmy w stanie postawić się zwycięzcy Ligi Europy z sezonu 11/12. Dzięki takim meczom czuję, że mamy jeszcze niewykorzystane pokłady potencjału i zapału. Na tym chyba koniec przyjemności, czas na konferencje.

Jak zwykle oślepiają mnie blaski fleszy, nienawidzę tego. Dobrze, że na konferencje razem ze mną pofatygował się sam prezes. Steve, tak wiele mu zawdzięczam.

-Przepraszam państwa, proszę o ciszę i zajęcie wszystkich miejsc. Dziś wspólnie z Gustavo odpowiemy na państwa pytania, tylko proszę pojedynczo.

-Jim White ze Sky Sports. Ja mam pytanie do pana Poyeta. Kevin Doyle przez długi czas był najlepszym snajperem drużyny, teraz potrzebna była wymiana całej linii ofensywnej by doprowadzić do korzystnego wyniku. Czy to przesądza o transferze niektórych graczy, w tym Doyle'a? Mogliście nieźle zarobić już pod koniec zeszłego sezonu, a teraz notowania Kevina lecą tylko w dół.

-Panie White, nie chcę teraz komentować planów transferowych, a szczególnie na podstawie jednego meczu. Wszyscy dobrze wiemy, że gracz nie jest w stanie grać przez cały czas na pełnych obrotach. Kevin to wspaniały napastnik, a ja rozumiem, że każdy może mieć chwile słabości. Myślę, iż uciąłem w tym momencie wszelkie spekulacje.

-George McGeady BBC Sport. Panie trenerze, od dawna zdecydował się pan na ustawienie ofensywne. Wolverhampton nie należy przecież do gigantów a mimo to odważnie kroczy pan w swoich postanowieniach. Czy to nie jest zgubne dla Wilków? Nie jesteście w stanie wytrzymać siły rażenia rywala przerzucając własny potencjał w formację ofensywną. Czy nie lepiej byłoby wrócić od wcześniejszych założeń i przestać marzyć o potędze rodem z Katalonii?

W tym momencie na usta cisnęło mi się milion obelg. Powstrzymałem się, jestem osobą publiczną i muszę zachowywać kulturę nawet gdyby pluto mi w twarz. Oni tylko czekają na pożywkę w postaci sensacji.

-Nigdy nie powiedziałem, że marzę o potędze rodem z Katalonii. Wiem na co stać mój zespół i to ja obserwuje ich na każdym treningu. Wydawało mi się, że to trener najlepiej widzi w jakiej formacji sprawdzi się jego zespół. Może chciałby mnie pan zastąpić, panie McGeady i przekonać się jak to wszystko wygląda od podszewki? Wszystkim jest łatwo oceniać, nikt nie chce budować. Odważyłem się postawić wszystko na jedną kartę i do tej pory dało mi to widoczne efekty. Mamy gorsze momenty owszem, ale przypomnijmy, że w takim zestawieniu gramy dopiero od jesieni zeszłego roku. Tylko jeśli poczuję taką potrzebę lub zobaczę, że jest naprawdę źle zdecyduję się na korygowanie ustawienia, ale na pewno nigdy pod presją opinii publicznej.

...

W zasadzie nie wiem co działo się potem... Padły chyba jakieś pytania o morale w zespole, coś o przyszłości Stevena Fletchera. Prezes z zimną krwią musiał wybrnąć z pytania o sytuacje finansową na rynku i w klubie. Ze wszystkiego wychodziliśmy obronną ręką, nie damy zbyt dużo do wiadomości tym pijawkom.

Muszę ochłonąć, ale to nie zmienia faktu jak wiele myśli nęka moją głowę. Gdybym tylko potrafił przewidzieć przyszłość, znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania... O, dzwonek mojej komórki... Zastrzeżony? Cóż...

-Halo? Gustavo Poyet? Ja jestem agentem Lionela Messiego i...

Boże, dlaczego żyję wśród idiotów. Dobrze, że powstrzymałem tego barana przed robieniem sobie ze mnie dalszych żartów. Mam dość.



Co tak męczy głowę Gusa? Czy trener nie radzi sobie ze wzrastającą presją? Tego dowiecie się w następnych odcinkach.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2012, 18:52:14 wysłana przez IDareKI »

Offline MCPL

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 37
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 12.08.2012r.
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena
« Odpowiedź #750 dnia: Sierpień 20, 2012, 15:23:15 »
Hehe, fajny wywiad. Niezły numer z tym agentem Leo Messiego ;D Ciekawe co tak męczy Gusa...
Ja nie oglądam filmów na YouTubie, tylko na YouHejcie ;p

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena
« Odpowiedź #751 dnia: Sierpień 20, 2012, 16:34:59 »
Jak już pisałem bardzo podoba mi się taki styl pisania. Sam jestem niesamowicie ciekaw co dręczy trenera Poyeta. Mam nadzieje, że Gus zostanie na swoim stanowisku. Jeszcze w takim momencie dostał głupi telefon ... Czekam na dalszy rozwój tej sytuacji i wyjaśnienie co chodzi po głowie trenera Poyeta ;)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena
« Odpowiedź #752 dnia: Sierpień 20, 2012, 18:50:09 »
27. kolejka EPL | #125
Lepszy rydz niż nic.




Po ostatnim całkiem dobrym meczu w Lidze Europy nadeszła ciężka próba. Chelsea to ligowy potentat, który jak dotąd radzi sobie najlepiej z wszystkich gigantów i bije się o fotel lidera. Wolverhampton nie zamierzało jednak ułatwiać zadania The Blues i być pożywką punktową w drodze do mistrzostwa. No i całkiem nam to wyszło.

Wiadomo było, że od początku inicjatywę przejmie Chelsea. Niebiescy mogli bardzo szybko wyjść na prowadzenie za sprawą Meirelesa, ale jego odważny rajd skończył się popisem młodego bramkarza Wilków. Tu należy wspomnieć, że była to zapowiedź wspaniałego meczu w wykonaniu golkipera Wolves. W 14. minucie trochę bardziej ośmielili się gospodarze. Fletcher wysunął do Campbella, który dziś objął dowodzenie na szpicy, lecz walka z obrońcą spowodowała, że strzał był zbyt lekki i Cech końcami palców wybił piłkę poza pole karne. Osiem minut swój pierwszy błąd próbował naprawić Meireles, lecz jego strzał z pierwszej piłki ponownie wylądował w rękach Lezzeriniego. W 28. minucie kolejna akcja ofensywna w wykonaniu graczy Chelsea. Torres odnalazł lukę między obrońcami i wypuścił piłkę Ramiresowi, który wyszedł sam-na-sam. Znowu górą młody Włoch! W samej końcówce pierwszej połowy wybitą piłkę główką próbował dobić Torres, lecz wylądowała ona na słupku i opuściła plac gry. Bezbramkowy remis w pierwszej części.

Druga połowa gry to lekkie ośmielenie piłkarzy Wolverhampton. Byli częściej przy piłce, lecz nie potrafili przebić się przez grubą warstwę defensywy Chelsea. W 57. minucie O’Hara egzekwował rzut wolny z około 36 metrów. Wydawało się, że będzie dośrodkowywał, lecz pomocnik posłał prawdziwą bombę w stronę Cecha, który z trudem przerzucił ją nad poprzeczką. Na kolejne ciekawe akcje musieliśmy czekać aż do ostatnich minut spotkania, należały one niestety do The Blues. Najpierw w 83. minucie dobitką z woleja próbował uraczyć nas Cahill, ale jego strzał przypominał ten Ramosa z pamiętnego rzutu karnego w Lidze Mistrzów. Jego reprezentacyjny kolega – Torres, uraczył naszego bramkarza strzałem w ostatnich sekundach, lecz Włoch nie miał zamiaru tracić czystego konta i pewnie wyłapał piłkę. Ugraliśmy ten remis.

Dzisiejszy wynik zawdzięczamy bardzo dobrej postawie defensywy, która mimo niektórych udanych akcji ofensywnych w wykonaniu Chelsea zanotowała świetne spotkanie. Nie ma co się dziwić, że najlepszym piłkarzem spotkania został Lezzerini. Młody Włoch uratował naszą bramkę wielokrotnie zachowując zimną krew w sytuacjach sam-na-sam. Chyba nawet Cech łapał się za głowę po wyczynach naszego golkipera. Świetnie widzieć go z powrotem w fenomenalnej formie.



12121p

  • Gość
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena
« Odpowiedź #753 dnia: Sierpień 20, 2012, 18:55:34 »
Przed wyjazdem na wakacje ta kariera była bardzo dobra. Teraz jest już to klasa światowa. Czytam ją od dwóch godzin, aż się zalogowałęm, aby napisać te słowa uznania. Wprowadzasz coraz to nowsze bayery, jeśli tak to mogę określić, za co należą się wielkie brawa. Powodzenia dalej mistrzu!

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #754 dnia: Sierpień 20, 2012, 20:03:38 »
Przeczytałem ten tekst o Migrenie i jestem pełen podziwu. Wszystko czytało się tak lekko i przyjemnie. Fajny był ten końcowy tekst o telefonie Agenta Messiego. Trudne jest życie trenera, kiedy jesteś u szczytu każdy cie kocha i klepie po plecach. Jednak kiedy powinie ci się noga to wszyscy chcą ci dopiec. Ciekawe o czym tak myśli trener Wilków.

O spotkaniu z The Blues nie będę pisał długo bo chyba nie ma o czym. Graliście z liderem BPL i trzeba was pochwalić za bardzo dobrą postawę linii defensywnej w meczu z takim rywalem. Oni mają niesamowitą siłę w przodzie. Trzeba chwalić postawę młodego Włocha, bo dzięki nim nie przegraliście tego spotkania. Oby z tym coraz lepiej broniącym bramkarzem powróciła dobra dyspozycja Wilków.

Offline VivaCarnival

  • Amator
  • *
  • Join Date: Kwi 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 19.04.2012r.
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #755 dnia: Sierpień 20, 2012, 22:24:31 »
kolejna fantastyczna wstawka. nie samym meczem żyje człowiek jak to mawiają. fajnie się to czytało, widzę, że manutd zaszczepił w tobie takiego bakcyla opowiadań.

spotkanie z liderem zaliczyłbym do udanych. The Blues to solidny zespół, jedyny z wielkiej czwórki/piątki, który tak naprawdę w tym seznonie nie zawodzi. brawa za to, że powstrzymaliście tak potężną siłę ognia, jaką dysponują Niebiescy.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #756 dnia: Sierpień 20, 2012, 23:42:35 »
z Gusem wszystko dobrze nie jest. ale w zawód zarówno trenera i piłkarza wpisany jest ciągły stres i oczekiwania. w końcu w piłce krążą tak wielkie pieniądze.
trochę mu poprawiło stan zremisowane spotkanie z Chelsea. The Blues to absolutna czołówka BPL, a ten remis jest cenny w szczególności pod względem mentalnym. kolejne świetne zawody Lezzerniego, już chyba na stałe wygryzł Hennesey'a

Offline thomas1345

  • Piłkarz C klasy
  • **
  • Join Date: Lip 2011
  • location: Husów (podkarpackie)
  • Wiadomości: 156
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 06.07.2011r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #757 dnia: Sierpień 21, 2012, 12:57:38 »
Trochę szczęścia, trochę umiejętności i punkcik leci na wasze konto :) W pierwszej połowie bez szczęscia by się wam nie obyło, Chelsea często nacierała na waszą bramkę, co nie było zaskoczeniem, ale ze swojego zadania spisał się Lazzerini, który zatrzymał pretendenta do tytułu na swoich rękawicach. Wszystko mogła zepsuć końcówka pierwszej połowy, ale na szczęście Włoskiego bramkarza wyręczył słupek. W drugiej polowie byliście trochę śmielsi, ale i to nie dało rezultatów, pierwszoplanowymi postaciami meczu byli bramkarze, którzy na zmianę popisywali się coraz to lepszymi interwencjami. Trzeba was pochwalić po raz kolejny za postwienie się rywalowi, w meczu, w którym jesteście skazywani przez wszystkich na pożarcie. To już nie pierwsze takie spotkanie.

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #758 dnia: Sierpień 21, 2012, 13:48:01 »
Remis w takim meczu to na pewno spory sukces zwłaszcza, że poprzednie kolejki nie wyglądały u ciebie najlepiej. To też oznacza, że piłkarze potrafią się spiąć na te najważniejsze mecze. Oby też tak było w rewanżu Ligi Europy bo tam stawka jest jeszcze większa. W dzisiejszym meczu przeważała bardziej Chelsea, ale ty też mogłeś popisać się kilkom efektownymi akcjami/strzałami. Powodzenia dalej :).

Offline MCPL

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 37
  • Dostał Piw: 2
  • Na forum od: 12.08.2012r.
Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #759 dnia: Sierpień 21, 2012, 14:17:27 »
Kolejny świetny, estetyczny post ;)
Co do meczu, to remis z Chelsea to nie lada wyczyn, także masz powody do zadowolenia :)
Ja nie oglądam filmów na YouTubie, tylko na YouHejcie ;p

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Wolverhampton | #2 Migrena | Lepszy rydz niż nic.
« Odpowiedź #759 dnia: Sierpień 21, 2012, 14:17:27 »