Pewnie jakiś odpowiednik eita, o stosunku do pewnej niby neutralnej drużyny dość charakterystycznym dla... fana Barcelony. Jakkolwiek to nie brzmi.
Już nie wspominając, że autor wydaje się nie mieć nic przeciwko trzymaniu kciuków za Arsenal, kiedy większą kosę fani United mają tylko z City. (nawiasem mówiąc, eit napisał też felieton "dlaczego kibicujemy Arsenalowi", sprawdźcie - w "dlaczego nie lubimy Barcelony" miał przynajmniej sporo racji, ale napisał to jak napisał, niepotrzebnie ubierając w pierdoły)
Poza tym, może warto przeczytać komentarz #99 i jednak pamiętać o tym, że felieton jest subiektywną formą wypowiedzi.