Autor Wątek: ★★★ Realia polskiego futbolu; Koniec kariery - Dzięki za czytanie!  (Przeczytany 83799 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #240 dnia: Marzec 14, 2011, 22:36:46 »
To jest odcinek 55, ale chodzi mi o to, czy takie coś się podoba: Oczywiście pomniejszę jak się spodoba.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #241 dnia: Marzec 14, 2011, 22:54:29 »
jeżeli pomniejszych to bardzo ładnie to wygląda ale jeżeli nie to źle się czyta tak przesuwając od lewej do prawej na suwaku u dołu :)

myślę, że taki rozmiar był by dobry co ?:)

Super_Mario

  • Gość
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #242 dnia: Marzec 14, 2011, 22:59:46 »
Wszystko bardzo pięknie opisane. Że też Ci się chciało to wszystko wypisywać :) W końcu Real wydymał naszą Barcę :D

Transfery jak na ligę polską świetne :) Spróbuj jeszcze kogoś pozyskać :)

Offline memo

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 8
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 15.02.2011r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #243 dnia: Marzec 14, 2011, 23:06:46 »
Pędzisz niczym pośpieszny ze swoim opowiadaniem, nie nadążam czytać hehe...;) ciekawe transfery, umiesz nakręcać atmosferę, nie mogę doczekać się startu Ekstraklasy!

Offline patryk_96

  • Reprezentant kraju
  • ****
  • Join Date: Cze 2010
  • location: Kielce
  • Wiadomości: 414
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.06.2010r.
  • Gram w: Pro Evolution Soccer 2015
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #244 dnia: Marzec 15, 2011, 15:13:49 »
+ transfery + dobra gra = dobra drużyna ;) Powodzenia ;) Dobre Transfery :D

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #245 dnia: Marzec 15, 2011, 15:33:06 »
#61 - Przygotowania do Ekstraklasy.
Moje i piłkarzy marzenie spełniło się. Jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Teraz trzeba zażarcie i do ostatniego gwizdka walczyć o cenne punkty. Bukmacherzy obstawiają, że skończmy sezon w miejscach 8-10. Zarząd klubu, właściwie to prezes, wiele nie wymaga, ponieważ chce tylko utrzymania się w lidze. Mam jednak nadzieję, że uda nam się znaleźć gdzieś w środkowej części tabeli, składu złego przecież nie mamy. M. Copolla i Danilo Silva na treningach wyśmienicie się prezentowali, ale jak będzie to wszystko wyglądać na meczu? Przekonamy się już za tydzień. Przeciwnikiem będzie Jagiellonia Białystok. Mecz z Jagą zagramy na ich terenie. W następnej kolejce czeka na nas Lech Poznań. Jednak w poprzednim sezonie zajął dopiero 8 miejsce, więc nie taki diabeł straszny jak go malują. Sądzę, że nasze nowe nabytki, mimo, że nie do końca chyba jeszcze zaaklimatyzowali się w Polsce, poradzą sobie od razu w wyjściowej jedenastce. Mam już wiele rzeczy przemyślanych, np. jak będzie wyglądał pierwszy skład:
BR: Misztal.
PO: Piesio.
ŚO: Rogne.
ŚO: Danilo Silva.
LO: Ciesielski.
PP: Rafał Wolski.
ŚP: Świerbewski (wice - kapitan).
ŚP: Copolla.
LP: Robaszek.
ŚN: Koziara. (III kapitan).
ŚN: Gawęcki (kapitan).

Ławka rezerwowych:
BR: Leszczyński.
ŚO: Unierzyski.
BP: Kosiorowski.
DP: Kułkiewicz.
ŚP: Bazler.
OP: Stretowicz.
ŚN: Sojka.

Taktyka więc nie zmieniona. Po za jedną małą roszadą. Nie będziemy grać z defensywnym pomocnikiem, tak jak w tamtym sezonie z Kułkiewiczem, tylko z centralnym. Będzie nim kupiony Copolla.

Offline Bujo

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Paź 2009
  • location: Białystok
  • Wiadomości: 822
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 31.10.2009r.
  • Jagiellonia & Sivasspor
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #60 - TRANSFERY!
« Odpowiedź #246 dnia: Marzec 15, 2011, 15:40:41 »
No to czas ruszać na twierdzę Białystok :D (która i tak padła ostatnio z Lechią) Powodzenia, myślę, jednak, że Jagiellonia nie złoży broni i będzie bardzo ciężko. Mają w końcu w składzie Gutiego ;). Nie pozostaje mi nic jak życzyć ci powodzenia, oby nowe nabytki dobrze się spisały ;).

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #61 - Przed sezonem...
« Odpowiedź #247 dnia: Marzec 15, 2011, 16:51:04 »
#62 - Inauguracja sezonu.
 

Mecz: Jagiellonia Białystok - Dolcan Ząbki.
Rozgrywki: Ekstraklasa.
Kolejka: 1.
Teren: Wyjazd.
Godzina rozpoczęcia  meczu: 20.30.
Warunki pogodowe: 23°C, bezwietrznie.
BetClick obstawia: Remis.
Ilość kibiców na stadionie: 10121 (16500).
Ciekawostki: 1 mecz Dolcanu Ząbki w Ekstraklasie.

Co za nerwy, co za stres! Nasz historyczny, pierwszy mecz w Ekstraklasie czas zacząć! Z nerwów, w szatni zacząłem palić papierosa. Jestem ciekaw co czują zawodnicy. Ale teraz przebywam już na ławce trenerskiej i nie mogę palić, a po prostu aż cały się trzęsę. W 4' nasz kapitan Gawęcki mógł nas bardzo uszczęśliwić. Bardzo ładnie uderzył, ale nie udało mu się pokonać bramkarza Jagiellonii. Gra była bardzo szarpana z obu stron. W 22' sfaulowaliśmy szarżującego piłkarza gospodarzy. Do piłki podszedł doświadczony Lato i pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce! Misztal był bezradny. Mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Następne minuty należały do nas, groźnie uderzał Wolski. Końcówka połowy to jednak nieustanne ataki Jagi. W szatni pogratulowałem przede wszystkim chłopakom, że nie "spalili" się w tak historycznym dla klubu meczu. Gdy wychodziliśmy z szatni na murawę, podszedł do mnie Gawęcki i powiedział:
- Jeszcze nic straconego, zobaczy Pan trener teraz.
I omal nie strzelamy bramki w 51 minucie. Piękny strzał nie kogo innego, jak Gawęckiego zatrzymał się na spojeniu! Cóż to byłaby za bramka! W następnych minutach to my byliśmy przeważającą stroną, groźne akcje mieli Wolski i Koziara. I w 67 minucie Piotrek Gawęcki wyszedł sam na sam! Wbiegł w pole karne i został wykoszony z tyłu przez Tiago Cionka. Sędzia zagwizdał, ale zamiast dać czerwoną kartkę Cionkowi pokazał tylko na wapno i wyciągnął żółtko. Byłem wściekły, ale mamy jeszcze karnego. Piesio odmówił, Gawęcki wskazał na Koziarę, ten nie chciał podejść. W końcu sprowadzony Silva zakomunikował, że chce strzelać. Podszedł do piłki i...broni bramkarz! Aż podskoczyłem! Danilo bardzo chciał popisać się w swoium debiucie, niestety, wiemy jak to się skończyło...Ale to jeszcze nie koniec meczu, trzeba grać dalej. i 5 minut później wprowadzony Bazler minął 3 zawodników na skrzydle i obsłużył podaniem Gawęckiego, ten uderzył z prawej nogi i Gol! Piłka ledwo co się wturlała obok słupka, ale Gol! Szał w naszej drużynie! Strzelamy swoją pierwszą bramkę w historii Ekstraklasy. Trzeba się teraz tylko pilnować do końca, bo Jaga bardzo mocno zaczęła nacierać. Na szczęście oblężenie udało się przetrwać i z Białegostoku wywozimy cenny punkt!
W następnej części: Mecz z Lechem Poznań.

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #62 - Zaczynamy sezon!
« Odpowiedź #248 dnia: Marzec 15, 2011, 16:58:36 »
gratulacje tego remisu, to bardzo cenny punkt

teraz z Leche Poznań :) nie wiem na kogo liczyć ;D zobaczymy jak to będzie ;D

Offline Bujo

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Paź 2009
  • location: Białystok
  • Wiadomości: 822
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 31.10.2009r.
  • Jagiellonia & Sivasspor
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #62 - Zaczynamy sezon!
« Odpowiedź #249 dnia: Marzec 15, 2011, 17:05:02 »
No remis z Jagiellonią to nie lada sukces, zwłaszcza w Białymstoku ;). Szkoda, że Gawęcki uderzył w spojenie, tak byłaby bramka na 1:1 już na początku drugiej połowy.. Czekam na mecz z Lechem, bardzo ciekawi mnie jego wynik. Apropo grasz w Poznaniu czy w Ząbkach? ;)

P.S Lewy, jakbyś mógł to weź mi prześlij szczegółową instrukcję jak zainstalować RSC patch bo ciągle próbuje i nic :D.

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #62 - Zaczynamy sezon!
« Odpowiedź #250 dnia: Marzec 15, 2011, 17:59:15 »
na pewno mecz na wyjeździe z Jagiellonią jest bardzo dobry, u siebie można się pokusić o jakieś zwycięstwo, z Lechem to będzie jedna wielka niewiadoma..zeszły sezon słabiutki jednak...to przecież Lech Poznań i zwycięstwo będzie wielkim sukcesem.

Offline memo

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 8
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 15.02.2011r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #62 - Zaczynamy sezon!
« Odpowiedź #251 dnia: Marzec 15, 2011, 18:27:49 »
Cenny punkcik z Jagą na wyjeżdzie dobrze wróży, zobaczymy jak będzie z Leczysławem...

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #62 - Zaczynamy sezon!
« Odpowiedź #252 dnia: Marzec 15, 2011, 21:05:54 »
#63 - Mecz z Lechem Poznań.
   

Mecz: Lech Poznań - Dolcan Ząbki.
Rozgrywki: Ekstraklasa.
Kolejka: 2.
Teren: Wyjazd.
Godzina rozpoczęcia meczu: 20.30.
Warunki pogodowe: 18°C, lekki wiatr.
BetClick obstawia: Zwycięstwo Lecha Poznań.
Ilość kibiców na stadionie: 33421 (35670).
Ciekawostki: W poprzednim sezonie "Kolejorz" zajął dopiero 8 miejsce. Dwa lata temu wygrał ligę...

Udało się pozyskać Izraelczyka - Maora Meliksona. Były zawodnik krakowskiej Wisły przeszedł do naszego klubu za kwotę jeszcze większą od tej, którą zapłaciliśmy za Copollę. Kosztował nas 2,576,000 zł. Ustawiać go będę na środku, pewnie kosztem Copolli, bo w pierwszym meczu ten piłkarz zupełnie sobie nie radził. Zobaczymy wkrótce czy nie były to pieniądze w błoto.
Już trochę ochłonęliśmy. Wiemy już jak wygląda gra w Ekstraklasie, jaka panuje tu atmosfera. Dziś ciężka przeprawa, mianowicie gramy z poznańskim Lechem. Zajął on dopiero 8 miejsce w sezonie, ale dwa lata temu był Mistrzem Polski. Mam nadzieję, że zawodników nie ogarnie jakiś paraliż. Pokażą to jednak najbliższe minuty. Sędzia gwizdnął po raz pierwszy, zaczynamy! W 8 minucie Lech ostrzeliwywał dwa razy bramkę Misztala. W obu przypadkach obronną ręką wychodził nasz bramkarz. Jego parady były wprost niesamowite! Nie mogłem uwierzyć w to co widzę. 2 i 3 minuty później Misztal znów zaskakuje, nie wiem jakim cudem udało mu się wybronić piłki. Jest dziś niesamowicie dysponowany. W 29 minucie znów zimna krew naszego golkipera ratuje nam skórę. Pierszy atak przeprowadziliśmy dopiero 4 minuty przed końcem, ale wiele z niego nie wynikło. W 45 minucie mamy jednak rzut rożny. Dośrodkowywał Piesio, pogubił się Kotorowski i obrońcy Lecha, do piłki dopadł Gawęcki i Gol! Bramka! Siata! Podniosłem ręce w geście triumfu, co za szczęście! Gawęcki trafia znów z teoretycznie swojej słabszej nogi. Wiem, że nie zasłużyliśmy na tę bramkę, ale szczęście czasami uśmiecha się do tych słabszych. Tak było w tym przypadku. Jak można się domyślić druga połowa była także pod dyktando gospodarzy. Mimo straconej bramki, kibice wciąż bardzo żywo dopingowali swoich pupili. Muszę przyznać, że atmosfera na stadionie była fantastyczna i te oprawy...Kiedy to będzie u nas? Tak naprawdę w drugiej części meczu zagroziliśmy bramce Kotorowskiego tylko raz. Ładnym strzałem popisał się Patryk Koziara. W 72 minucie za faul na zawodniku, Copolla otrzymuje od razu czerwoną kartkę. Tak, faul był brzydki, ale to nie zasługiwało na czerwień! A wejście Cionka w poprzednim meczu? I tylko żółta...Coś mi się zdawało, że sędziowie są wobec nas niesprawiedliwi. Wiele już jakiś uprzedzeń napotkałem ze strony arbitrów wobec nas. Ale nie ma co narzekać, trzeba brać się do roboty, choć wiemy, że teraz ten wynik będzie bardzo trudno zachować. Końcówka spotkania to dla nas horror. Strzałami bombardowali Misztala: Bosacki, Rudnevs, Ubiparib, świetne akcje przeprowadzał wprowadzony Kiełb. Ale udało nam się przetrwać! Mamy 3 punkty! To coś niesamowitego, domyślam się co jest na ulicach w Ząbkach. Alez tam musi być feta! Po tym meczu wskakujemy na 3 miejsce!
W następnej części: Porwanie prezesa...
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 21:08:12 wysłana przez Lewy23 »

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #63 - Mecz z Lechem.
« Odpowiedź #253 dnia: Marzec 15, 2011, 21:13:47 »
tego się nie spodziewałem, remis na wyjeździe był by sukcesem ale zwycięstwo ? to już coś niesamowitego :) jeszcze powalczysz o mistrzostwo z Dolcanem ! :D

Super_Mario

  • Gość
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #63 - Mecz z Lechem.
« Odpowiedź #254 dnia: Marzec 15, 2011, 21:16:08 »
Bardzo dobry początek sezonu. Dwa trudne mecze na wyjazdach z Jagiellonią i Lechem i 4 punkty. Szkoda, że Gawęckiemu zabrakło trochę celności, a byłoby 6 punktów. Mecz z Lechem po czerwonej kartce (pewnie niesłusznej jak mówisz) musiał być horrorem, ale obroniliście to zwycięstwo :)

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #63 - Mecz z Lechem.
« Odpowiedź #255 dnia: Marzec 15, 2011, 21:19:57 »
gratulacje :)

z jednej strony cieszę się że Dolcan potrafi walczyc o punkty a z drugiej że Lech przegrał :( no ale gratuluję zwycięstwa i mam nadzieję że ten gość co obejrzał czerwień to nie będą pieniądze rzucone w błoto

Offline Lewy23

  • Prezes klubu
  • *****
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2009
  • location: Marysin
  • Wiadomości: 1948
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 26.05.2009r.
Odp: Realia polskiego futbolu w I ligowym klubie; Odcinek #63 - Mecz z Lechem.
« Odpowiedź #256 dnia: Marzec 15, 2011, 21:59:08 »
#64 - Porwanie prezesa.
 

Wyjechałem dziś wcześniej ze swojego domu. Trening jak zwykle robiłem o 8.00, ale chciałem jeszcze na chwilę wstąpić do prezesa, miałem do niego pewną sprawę. Zdziwiony, zauważyłem, że nikogo nie ma w gabinecie. Zawsze kiedy nie przychodził prezes, to uprzedzał mnie wcześniej telefonicznie. No nic. Może dziecko nagle zachorowało, albo żona? Oby nie, ale naprawdę nie wiem czemu nie ma dziś w pracy mojego szefa. Idę więc do szatni, by przebrać się na trening. Wszedłem do pustej jeszcze szatni i zacząłem przeglądać plan treningu. Powoli gromadzili się zawodnicy. Gdy skończyli się przebierać, zarządziłem wyjście na murawę. Chwytając już klamkę drzwi od szatni, usłyszałem sygnał przychodzącego połączenia. Co to za numer? Znów ktoś dzwoni do mnie z nieznanego numeru, tak być nie może, dziś po treningu idę do salonu, by wziąć drugi telefon na abonament. Jeden będzie służbowy, a drugi dla znajomych. Nacisnąłem klawisz odbioru, stojąc w progu uniemożliwiłem wyjście chłopakom na trening. Gestem pokazałem, by z powrotem usiadli.
- Halo? - rzuciłem.
Usłyszałem jakieś szmery, szepty.
- Halo?! - powtórzyłem.
Dalej słyszałem dziwne odgłosy. Już miałem się rozłączać, ale głos w słuchawce odezwał się.
- Jest tam kto? - powiedział jakby znajomy głos...
- Tak, słucham? - odparłem.
- To ja - Leszek - prezes klubu.
- Aaaa, więc to Pan? - upewniłem się z uśmiechem.
Znów usłyszałem szepty.
- Za tydzień - we wtorek, na ulicy Sienkiewicza, w opuszczonej fabryce "Eden" zostaw 100 tys. złotych. Pieniądze mają być w czarnej torebce, położone na podłodze, w odległości 10 metrów od wejścia frontowego - powiedział trzęsącym się głosem Leszek.
- Co?! - wykrzyczałem.
- Inaczej, gdy suma nie będzie się zgadzać, lub gdy wcale jej nie będzie, to zapamiętaj tą rozmowę, bo będzie ona moją ostatnią, gdy nie spełnisz powyższych warunków - dławiącym głosem ciągnął prezes.
- Jestem cały i zdrowy, nic mi nie dolega, ale jeśli nie będzie pieniędzy... - zamilkł.
- Ale Panie prezesie, gdzie Pan jest? - spytałem głosem pełnym rozpaczy.
Chłopaki już wiedzieli, że stało się coś złego.
- Słuchaj mnie syneczku. Kasa we wtorek, tam gdzie Ci ta pi*da mówiła, jasne? - wciął się jakiś facet.
- Tak, ale...
- Nie ma "ale", ma być i tyle, a reszta mnie gówno obchodzi. To ma być czysty szmal, nie jakiś druk, fałszywki, jak wszystko będzie w porządku, frajer przeżyje.
- Przecież ja nie mam tyl.. - próbowałem powiedzieć coś.
- Eeee, ściśnij du*ę i szykuj kasę. To nara frajerze. Aha, jak psy zaczną coś węszyć, to i ty kojkniesz. Zrozumiano?
Nic nie odpowiedziałem.
- Pytam się!
- Tak. Zrozumiano.
Rozmówca rozłączył się. A więc porwali prezesa! Chcą okupu ode mnie! Życie mojego kolegi zależy ode mnie! Ale skąd ja wezmę tyle szmalu? Boże, dlaczego ja?
Powiedziałem chłopakom co się stało, ukryli twarze w dłoniach. Odwołałem oczywiście trening. Podjechałem pod dom prezesa. Zadzwoniłem kilka razy. Nikt nie otworzył. Nacisnąłem na klamkę, okazało się, że dom jest otwarty. Pewnie z domu go wyciągnęli, pomyślałem. Na kanapie siedziała zapłakana żona prezesa i zaczęła piszczeć na mój widok.
- Przepraszam! - powiedziała, myślałem, że to znów oni...
- A więc Pani wie? - zadałem bezsensowne pytanie.
- Tak! W nocy wpadło tu 3 i go szarpali i bili! - mówiła zapłakana.
- A Pani coś się stało? - spytałem, podając jej chusteczki.
- Trochę mnie bili, ale nie wzięli mnie. Nawet nie wiem gdzie zabrali mojego męża! I czego od niego chcą?! Nie wiem nawet czy on żyje! Zaraz idę na policję.
- Nie! - wtrąciłem.
I tu wyjaśniłem całą sytuację. Kobieta przestała płakać, by potem znów wybuchnąć.
- Przecież nikt nie ma tylu pieniędzy! Na koncie mamy ledwie 10.000 tys! Oni go zabiją!
- Coś wymyślimy - powiedziałem bez nadziei w głosie...Nawet nie pytałem o to, w jakich okolicznościach porwali jej  męża. Bo i po co? Jeśli powiemy policji, zginę ja i zapewne Emilia - żona porwanego...
W następnej części: Ciąg dalszy tej historii.
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 22:02:51 wysłana przez Lewy23 »

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
a było tak pięknie..awans..zwycięstwo..a tera to..heh..szkoda bo to na pewno źle wpłynie na psychikę zawodników i gra nie będzie dobrze wygadać ;/
jestem ciekaw skąd kasę załatwisz.

Offline ekstraklasa

  • Amator
  • *
  • Join Date: Mar 2011
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 12.03.2011r.
Zacznę może od gratulacji wygranej z Lechem. A co do dalszego rozwoju.. Mam nadzieję, ze wszystko dobrze się ułoży i też jestem ciekaw skąd tyle kasy weźmiecie.

Offline TekU

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 1154
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 04.07.2010r.
  • Never Say Never <3
może W11 ??? :D Jak ja lubię taki odcinki ;D

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer