[78]
Mecz: GKS Bełchatów - Dolcan Ząbki.
Data: Sobota, 9 października, 2011.
Rozgrywki: Ekstraklasa.
Kolejka: 9.
Teren: Wyjazd.
Godzina rozpoczęcia meczu: 13.00
Warunki pogodowe: 10°C, bezwietrznie.
BetClick obstawia: Remis.
Ilość kibiców na stadionie: 12110 (12512).
Atrakcyjność spotkania: 3/6.
Najlepszy zawodnik meczu: Arkadiusz Sojka.
Więcej z usług Zapaśnika nie skorzystamy. Zawodnik wieczorem zadzwonił do prezesa i powiedział, że nie chce już nawet pieniędzy, sam postanowił zerwać warunki kontraktu. Żadne pieniądze na jego konto nie wpłyną. 3 mecze nie zagrają Leszczyński, Osłowski, Kułkiewicz i Stretowicz. Trudno poradzimy sobie bez nich. Dziś gramy z liderem ligi, czyli GKS-em Bełchatów. Nie ma co podniecać się poprzednim zwycięstwem, oba ekipy grały z rezerwowych składach, w dodatku był to Puchar Polski, gdzie większość ekip traktuje go z przymrużeniem oka. To na pewno nie będzie łatwy mecz, ale pokonaliśmy Lecha, Legię, zremisowaliśmy z Wisłą, to i z Bełchatowianami nie będzie źle. PZPN chyba żarty sobie robi, no bo kto słyszał żeby spotkania były rozgrywane o 13.00? Pora bardzo nieodpowiednia myślę, ale wiele do powiedzenia nie mamy, wiec trzeba grać, a nie narzekać. Zamiast Stretowicza, który ostatnio był podstawowym zawodnikiem wprowadziłem Meliksona. Mam nadzieję, że zagra tak jak z Wisłą. Wymieniamy się proporczykami, kapitanowie odkładają je na ławki, szybko wbiegają na boisku, zajmują swoje pozycję i słychać pierwszy gwizdek! Ruszyliśmy od razu na bramkę GKS-u. Rafał Wolski w 3 minucie oddał już bardzo groźny strzał, przeszedł on jednak minimalnie obok słupka. Około 10 minuty gospodarze uspokoili już grę. To oni teraz zaczęli atakować. W 15 minucie piłka nie trafiła w światło bramki po strzale jednego z zawodników Górniczego Klubu, lecz gdyby, to kto wie...W odpowiedzi Piesio po raz pierwszy w meczu przetestował bramkarza PGE. Popisał się On świetnym refleksem parując na rożny uderzenie naszego obrońcy. Po tym stałym fragmencie gry, zza pola karnego na strzał zdecydował się Świerblewski, lecz szczęście nie dopisało i bramki zdobyć się nie udało. 15 minut później Patryk Koziara po wymianie z Gawęckim zatrzymał się i piękną podcinką przelobował Audarda! Co za gol! Stadiony świata! To chyba będzie bramka kolejki. 2 minuty później, chyba jeszcze w euforii Patryk za brzydki faul dostaje żółtą kartkę. Do końca połowy żadnemu z zespołów nie udało się już poważnie zagrozić bramce rywala. Zaraz po rozpoczęciu drugiej części gry, błąd popełnili defensorzy z Bełchatowa. Na 7 metrze do piłki dopadł Piotrek Gawęcki, lecz jego strzał w fantastycznym stylu został zatrzymany przez golkipera. W 62 minucie przeprowadziłem kilka roszad w składzie. Między innymi za zmęczonego i mającego na swoim koncie żółty kartonik Koziarę wprowadziłem Sojkę. 7 minut później po dośrodkowaniu z prawej strony Wolskiego, właśnie nasz rezerwowy podwyższa na 2:0! Oczywiście bramka padła po uderzeniu głową, to bardzo mocny element gry tego zawodnika. GKS chyba już zwątpił w dobry wynik, tymczasem my dalej atakowaliśmy. W 76 minucie Sojka ładnie wypuścił Gawęckiego, ten zachował zimną krew i przerzucił piłkę nad rozpaczliwie interweniującym Audardem, mamy 3:0! Co za wspaniały wynik z liderem! Kibice na stadionie zaczęli już wychodzić, nie wierzyli, że coś się już zmieni. Podopieczni Macieja Bartoszka chcieli jednak strzelić chociaż honorową bramkę, prawie udało by się w 87'. Kułkiewicz sfaulował jednego z zawodników na 24 metrze, do wolnego podszedł Wróbel, który ładnie przymierzył, świetnie jednak zachował się Misztal. Wkrótce spektakl zakończył się, fantastyczny mecz w naszym wykonaniu, warto dodać, że to kolejny już taki, co raz śmielej poczynamy sobie w lidze. Bohaterem tej potyczki jest Sojka, który wszedł na ostatni kwadrans i zaliczył asystę oraz bramkę. Oby udało się całej drużynie utrzymać te wysoką formę. W tabeli ligowej jesteśmy na 3 miejscu i mamy 3 punkty straty do liderującej Legii Warszawa, który po potknięciu się GKS-u Bełchatów wskoczyła na sam szczyt.
W następnej części: Nowy pracownik w klubie.