Anzhi Makhachkala by t'1345 | Ważne info...

[thomas1345]

5. kolejka Russian Premier League



Anzhi Makhachkala 3-0 Terek Grozny
19' Dzsudzsak (Ahmedov), 63' Rudnev (Dzsudzsak), 84' Prudnikov
52' Dzsudzsak


Anzhi: 53' Duda za Carlos, 63' Heller za Rose, 74' Prudnikov za Rudnev
Terek: 74' Essame za Pavlenko


Anzhi pokazało na co je naprawdę stać...
Mecz z Terkiem wtrącony jest między spotkania w LE i wydawało się, że więcej zawodników odpocznie w tym spotkaniu. W porównaniu z meczem z Fulham jedyną zmianą w pierwszej 11 była zmiana Milosevicia na Kebe. Bardzo szybko żądne zwycięstwa Anzhi objęło prowadzenie, bo już w 19 minucie meczu. Świetną akcje lewą stroną przeprowadzili Carlos i Rose, Brazylijczyk podał do Ahmedova, a Uzbek wystawił znakomitą piłkę na strzał Dzsudzakowi, który nie zmarnował tej sytuacji i dał prowadzenie gospodarzom. Po kolejnej dobrej akcji Rose i Ahmedova do sytuacji doszedł Rudnev, ale po jego strzale bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. W drugiej swojej sytuacji Łotysz nie trafił w bramkę, strzelając lewą nogą z 16 metrów. Po tym boisko opuścił trener Roberto Carlos, a opaskę kapitana przekazał Odil'owi Ahmedov'owi. Można by powiedzieć "do trzech razy sztuka"... W 63 minucie po podaniu Dzsudzsaka, Artiom Rudnev skierował futbolówkę do sitaki przeciwnika, wykorzystał swoją trzecią okazję i mogliśmy być spokojni o wynik. W 73 minucie błyskotliwym podaniem do Rudneva popisał się Heller, strzelec jednej z bramek w tym spotkaniu, zagrał wgłąb pola karnego, a tam strzał z ok.7 metrów oddał Drincić, lecz posłał piłkę zbyt wysoko i przeleciała ponad poprzeczką bramki Godzyura. W 84 minucie Prudnikov przejął piłkę najsłabszemu w szeregach gości Haimovich'owi i pobiegł w kierunku bramki, po czym oddał strzał. Bramkarz był bezradny i mógł patrzeć tylko jak futbolówka zmierza do siatki. Po raz pierwszy w sezonie wygraliśmy większą różnicą bramek niż jeden. W ofensywie jak i w defensywie drużyna spisywała się praktycznie bez zarzutu, co daje wielką nadzieję na to, że Anzhi przełamało nareszcie swój kryzys.

Gracze meczu: Dzsudzsak i Rudnev (obaj Anzhi)

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

[mojsesh]

No ci powiem, że ten remis z drużyną angielską to nie jest aż tak zły wynik. Spotkanie może nie porywało co świadczą oddane strzały..
Wywozisz na początek jeden punkt z Londynu i mam nadzieję, że teraz będziesz zgarniał same " trójki ".

Co do meczu w lidze to widzę, że Terek wcale nie taki groźny.
Zagrałeś taki mecz jakiego oczekiwano od ciebie. W ofensywnie i też w defensywnie radziłeś sobie bardzo dobrze co poskutkowało takim a nie innym wynikiem. Cieszy kolejny strzelony gol przez Rudneva. Mam nadzieję, że teraz będziemy oglądać tylko taką Anże jak teraz .

Powodzenia.

[Kuchar]

1. kolejka fazy grupowej Europa League
O kurcze myślałem zobaczymy dzisiaj bramki a tu się lekko zdziwiłem, bo nie powiem obie ekipy dysponują zawodnikami którzy w ofensywie potrafią grać. Nie udało się może bramki strzelić ale punkt zdobyty z angielską drużyną może cieszyć.. Ważne że są pierwsze punkty.. 1 to zawsze 1 a nie 0 ...
Powodzenia w kolejnych meczach..

5. kolejka Russian Premier League
Tak jest!!!!!!!!! mógłbym powiedzieć na to czekałem i się nie zawiodłem..
Udało się wreszcie zagrać na pełnym luzie i bardzo dobrze w ofensywie jak i w defensywie..
Takich meczy ostatnio brakowało gdzie piłkarze cieszą się grą..
Cieszy fakt że kolejnego gola trafił Rundev"S", który ostatnio jest w gazie..
Teraz tylko utrzymać formę i w kolejnych meczach może być naprawdę już tylko lepiej..

[thekrzychu]

W lidze Anzhi gra coraz lepiej, wyrasta na prawdziwego lidera. Cieszy równa gra w obronie i w ataku, o taki balans naprawdę czasami ciężko.
Jednak Rosyjska Premier League nie jest tak samo dobra jak Angielska PL, więc pojedynek z Fulham i tak jest sporym zaskoczeniem. Tak naprawdę to myślałem, że po kilku słabszych meczach, Anzhi przegra z Fulham a tu miła niespodzianka Powodzenia w nast. meczu

[jackz]

jak narazie idzie wam coraz lepiej, po malu sie rozkrecacie. mam nadzieje ze tak bedzie do konca sezonu i utrzymacie dobra i stabilna forme. graty za wygrana.

[thomas1345]

2. kolejka fazy grupowej Europa League



Anzhi Makhachkala 1-0 FC Lorient
67' Rudnev (Dzsudzsak)
31' Ahmedov


Anzhi: 59' Lakhiyalov za Ahmedov, 71' Jong Tae-Se za Stilić, 73' Heller za Dzsudzsak
Lorient: 59' Sosa za Baca, 67' Sunu za Amalfitano, 71' Monnet-Paquet za Autret


Pierwsze trzy punkty w LE...
W drugiej kolejce fazy grupowej UEFA Europa League zmierzyliśmy się na własnym boisku z francuską drużyną FC Lorient, która w pierwszym spotkaniu zremisowała z Hannoverem. W tym spotkaniu stroną dominującą od początku była Dagestańska drużyna, kilka razy udało się im zagrozić bramce gości, ale albo strzelali niecelnie, albo Audard pospisywał się pięknymi, a przede wszystkim skutecznymi interwencjami. Najpierw do wybitej piłki przez obrońców doszedł Drincić, ale jego kąśliwy strzał o centymetry minął słupek. Z akcji na akcje Dywizjonowcy zaczęli się rozkręcać i po akcji w 67 minucie zdobyli pierwszą i jak się później okazało jedyną bramkę w tym spotkaniu. Dzsudzsak dograł w kierunku Rudneva, a Łotysz skorzystał ze swojego atutu jakim jest szybkość, pobiegł z piłką w kierunku bramki, minął bramkarza i strzelił z ostrego kąta do siatki rywali. Goście zerwali się do ataku, ale patrząc na strzał jaki im się udało oddać, trudno nazwać to coś jakimś zrywem... W 73 minucie Drincić wypuścił Rudneva na wolne pole, a ten doszedł do niemalże bliźniaczej sytuacji jak ta z 67 minuty, lecz tym razem nie trafił w światło bramki. Świetnej okazji na bramkę po znakomitym dograniu najlepszego na boisku Rudneva nie wykorzystał Jong Tae-Se, będąc niekrytym przed pustą bramką nie trafił w nią. Tym samym zdobyliśmy pierwsze trzy punkty w Europejskich Pucharach w tym sezonie. W dużej mierze przyczynili się do tego Artiom Rudnev i Balazs Dzsudzsak, którzy złapali ostatnio wiatr w żagle, są w znakomitej formie i bardzo dobrze się dogadują na boisku. W innym spotkaniu tej grupy, grający na własnym obiekcie Hannover 96 ponownie zakończył swoje spotkanie wynikiem 2-2, tym razem jego przeciwnikiem było Fulham FC.

Gracz meczu: Rudnev (Anzhi), Audard (Lorient)

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

Przepraszam, że nie odpisałem, najprawdopodobniej zrobię to jutro i tym, którzy napisali i tym, którzy napiszą, bo dzisiaj już nie dam rady...

[Kuchar]

Ale urwał !!! Forma wraca ... Bardzo ładnie !
Bez wątpienia na to czekaliśmy jeśli chodzi o formę Anzhi.
Od początku meczu ruszyliście do ataku lecz świetnie bronił dzisiaj bramkarz zespołu Lorient.
Jednak w końcu się udało zdobyć bramkę po akcji niezawodnych Rudnev"S"a i Dzsudzsak.
Współpraca tych piłkarzy w ostatnich meczach robi wrażenie.
Cieszy fakt że wygraliście pierwszy mecz w LE . Tym samym jesteście liderami grupy.
Oby takich meczy było teraz jak najwięcej.. Bo forma zespołu rośnie z meczu na mecz.

[thekrzychu]

No to się Rudniew rozstrzelał, pamiętasz jak mówiłem że tak będzie?
Lorient w Twojej karierze ma bardzo imponujący skład. Gra jeszcze Gameiro, Amalfitano czy też Jeremi(?chyba tak ma na imię) Morel. Wzmocnili się jeszcze Nuri Sahinem.
Nieco skazali się już na porażkę samym ustawieniem. Ustawienie na boisku, aż 6 zawodników, którzy są bardzo ofensywnymi zawodnikami, niewiele mogącymi zdziałać w defensywie. Zresztą widać na filmiku pomimo tego, że w środku grał Amalfitiano z Sahinem, byli zbyt bierni w defensywie przez co większość twoich akcji  przechodziła przez środek boiska. Chociaż patrzac na przerażającą ilość odbiorów po stronie francuskiego klubu nie wiem co już myśleć

[thomas1345]

6. kolejka Russian Premier League



FK Krasnodar 0-1 Anzhi Makhachkala
18' Rudnev (Dzsudzsak)


Krasnodar: 67' Savi za Erokhin
Anzhi: 59' Stilić za Drincić, 67' Perquis za Milosević, 69' Prudnikov za Dzsudzsak


O tych dwóch co prowadzą Anzhi do kolejnego zwycięstwa...
W 6 kolejce przyszło nam się zmierzyć z Krasnodarem, z którym zawsze grało się nam niełatwo. W poprzednim sezonie nie potrafiliśmy wygrać z tą drużyną, remisując w pierwszym spotkaniu 1-1, a w drugim odnosząc porażkę 0-1. Anzhi za wszelką cenę chciało przerwać tą niechlubną passę bez zwycięstwa z tym klubem i od razu rzuciło się do ataku. Bardzo szybko udało się objąć prowadzenie, już w 18 minucie spotkania. Akcje w środku rozpoczął Ahmedov, podał do Rudneva, a ten przedłużył podanie do Lakhiyalova. Rosjanin wypuścił na wolne pole Dzsudzsaka, ten zauważył niepilnowanego Rudneva i wstrzelił piłkę w pole karne w kierunku Łotysza, który z czuba skierował ją do bramki. To już trzecie spotkanie z rzędu (licząc LE), w którym Rudnev strzela z podania Dzsudzsaka, widać że ci gracze świetnie się dogadują. Kolejne próby nie były już tak udane. Na posterunku stał Gorodov, który już nie po raz pierwszy ratował swoją drużynę przed klęską. Najpierw obronił mocny strzał Rudneva z daleka, a później zdołał obronić strzał Carlosa z pola karnego, po którym zrobiło się wielkie zamieszanie w szesnastce, lecz tym razem świetnie zachowali się obrońcy, którzy wybijali strzały, kolejno: Dzsudzsaka, Carlosa i Rudneva w jednej akcji! Anzhi zaczęło zagrażać po rzutach rożnych, ale dopiero po wejściu Semira Stilicia, który jest etatowym wykonawcą tychże stałych fragmentów. Po jego dośrodkowaniu przed znakomitą sytuacją stanął Damien Perquis, jego strzał głową przeleciał o centymetry ponad bramką. Po kolejnym rzucie rożnym Stilicia, obrońcy zdołali wybić futbolówkę z pola karnego, ale tak niezdarnie, że ta trafiła do Lakhiyalova, który oddał groźny strzał z pierwszej piłki, jednak Gorodov zdołał wybronić nieprzyjemnie kozłującą futbolówkę. Kolejny raz dzięki wysokiej formie Dzsudzsaka i Rudneva wygrywamy spotkanie. Gospodarze zaliczyli dużą ilość przechwytów piłki, ale jest to skutkiem wielu ataków Dagestańczyków, po których udało się im przejąć niektóre piłki, ale FKK z kolei nie zagroziło bramce Pinto ani razu.

Gracze meczu: Gorodov (Krasnodar), Rudnev (Anzhi)

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

[match11]

siema, dawno mnie nie było, fajnie że ściągnąłeś Stilica i Rudneva bo ogólnie jestem za Lechem Gratuluje bramki Rudneva i dobrego meczu i 3 punktów

[jackz]

kolejne zwyciestwo na waszym koncie, skromne ale za to zawsze sa trzy punkty. fajnie ze rudnev sie rostrzelal, bo bardzo go lubie.

[Kuchar]

No i wróciło światełko w tunelu.. 
Takie Anzhi pamiętam z początku jak wbiłem po raz pierwszy do Ciebie by skomentować..
Gracie ostatnio bardzo równo i najważniejsze wygrywacie. Skromnie bo skromnie ale są zwycięstwa.
W całym meczu nie oddałeś inicjatywy rywalom i wygrałeś po bramce Rundev"S"a ...
Cieszy mnie ostatnio jego forma widać że w Rosji daję sobie rade i nie zawodzi chodź początku nie miał najlepszego..

Czekam na kolejny meczyk i jakiś większy wynik niż 1-0 ..Chodź mi te wyniki nie przeszkadzają ważne że pkt się zdobywa..Co jest jednak najważniejsze w walce o mistrzostwo..

[thomas1345]

1. runda Russian Cup



Anzhi Makhachkala 2-0 FC Ingolstadt
39' Lakhiyalov (Rose), 87' Jong Tae-Se (Ahmedov)


Anzhi: 70' Ahmedov za Lakhiyalov, 70' Jong Tae-Se za Prudnikov, 75' Heller za Rose
Ingolstadt: 70' Buddle za Caiuby, 70' Dedola za Recio, 72' Igwe za Keidel


Zwycięstwo, dające awans do następnej rundy...
W mocno ograbionym składzie w ramach pierwszej rundy Pucharu Rosji zmierzyliśmy się z beniaminkiem RPL FC Ingolstadt'em. Anzhi od początku próbowało zaatakować rywala, lecz w większości te ataki zostały zatrzymywane. Długo musieliśmy czekać na pierwszą bardzo groźną akcje, bo aż do 39 minuty, w której padła pierwsza bramka w spotkaniu. Duda wyrzucił piłkę z autu do Rose, a ten dośrodkował ją w pole karne. W szesnastce rywali w dobrym miejscu znalazł się kapitan Shamil Lakhiyalov, wyskoczył do głowy i skierował futbolówkę do bramki. Dosłownie minute po swoim trafieniu przed kolejną szansą na bramkę stanął Lakhiyalov, gdy po ładnej drużynowej akcji trafiła do niego piłka na osiemnastym metrze, uderzył ją, ale nie trafił w światło bramki. Następnie po strzałach Dagestańczyków piłka nie mogła dolecieć do bramki, bo i po uderzeniu Nicu i Dudy z wolnego, futbolówka zatrzymała się na którymś z broniących. Po pierwszej akcji Ingolstadt'u było na prawdę gorąco w naszym polu karnym. Najpierw uderzał Benitez z ostrego kata, ale na szczęście Revishvili zdołał wybić ten strzał. Niestety futbolówka trafiła pod nogi Caiuby'ego, który jednak oddał bardzo lekki strzał, z którym Gruzin nie miał problemów z obroną. W 73 minucie bramkę głową zdobył Artur Wichniarek, jednak sędzia słusznie jej nie uznał, ponieważ Polski napastnik stał na pozycji spalonej. W 87 minucie dobrą akcje przeprowadzili wszyscy wprowadzeni na boisko w trakcie gry zawodnicy. Heller podał do Ahemdova, ten zagrał na wolne pole, dobiegł do tego Jong Tae-Se i skierował piłkę do siatki, tym samym strzelając swoją debiutancką bramkę dla drużyny spod Morza Kaspijskiego. Zasłużenie wygraliśmy to spotkanie, przez co zagramy w następnej rundzie Pucharu Rosji, a naszym przeciwnikiem będzie Karlsruher SC.

Gracze meczu: Lakhiyalov i Ahmedov (obaj Anzhi)

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

[thekrzychu]

Aż się ciśnie na usta: Puchar Rosji jak cholera 
Wiem, wiem - na slocie D2 była 2.Bundesliga.
Mecz wygrany, ale Ingolstadt miał też swoje okazje. Gdyby Wichniarek nie był na spalonym to kto wie jak by się do końca ten mecz potoczył...
Wystawiłeś nieco rezerwowy skład, ale chyba Russian Cup nie jest twoim głównym celem na ten sezon. Dobrze że masz tak szeroką kadrę....

[mojsesh]

Widzę idzie ci dobrze twoim Anżi.
Mecz w Pucharze Rosji widać nie był aż tak trudny. Tam już po 40 minutach wychodzisz na prowadzenie. Cieszy to ze strzelasz bramki grając nawet w nieco rezerwowym składzie. W drugiej połowie oglądaliśmy podobny styl jak ten w pierwszej połowie. Jednak w drugiej odsłonie zaatakował rywal i nawet trafił bramkę, jednak na całe szczęście ze spalonego i sędzie słusznie jej nie uznał. Pod koniec spotkania Koreańczyk podwyższył na 2-0 i spokojnie wygrywasz ten mecz.

[thomas1345]

7. kolejka Russian Premier League



Kuban Krasnodar 0-2 Anzhi Makhachkala
35' Rudnev (Lakhiyalov), 49' Rose (Lakhiyalov)
68' Tsoraev, 73' Prieto


Kuban: 62' Fiedler za Kulik, 73' Skvernyuk za Tsoraev, 75' Rogochiy za Zuela
Anzhi: 62' Stilić za Dzsudzsak, 68' Prudnikov za Lakhiyalov, 75' Jong Tae-Se za Rudnev


Kolejna drużyna z Krasnodara bezradna...
Po wygranym spotkaniu w Pucharze Rosji w dobrych humorach ponownie zawitaliśmy w Krasnodarze, tym razem żeby rozegrać mecz z Kubanem. Początek spotkania to wyłącznie gra w środku pola, żadnej z drużyn nie śpieszyło się z przeprowadzaniem akcji. Dopiero w 30 minucie ujrzeliśmy pierwszy strzał na bramkę, a oddał go Dzsudzsak po podaniu Rudneva. Pięć minut później Dagestańczycy wyszli z kolejnym atakiem i to poskutkowało bramką. Lewą stroną wyprowadził go Danny Rose, podał do środka, do Lakhiyalova, który przedłużył podanie do Rudneva. Łotysz nic nie robił sobie z pilnującego go defensora, zwodem położył bramkarza i strzałem z zewnętrznej części buta skierował piłkę do siatki. Gospodarze zrewanżowali się dość ciekawym atakiem zakończonym strzałem Kozlova, jak się później okazało to niecelne uderzenie było jedynym oddanym przez podopiecznych Dana Petrescu. Zaraz na początku drugiej części spotkania goście podwyższyli swoje prowadzenie. Dośrodkowaną przez Roberto Carlosa piłkę z rzutu rożnego  wybili obrońcy, przejął ją Ahmedov podał do Lakhiyalova, a ten stosując tzw. "no-look pass" zagrał do Rose, któremu nie pozostało nic innego jak pokonać Budakova. Nie wiadomo co było przyczyną tego, że Kuban nie rwał się do ataku, tylko rozgrywał piłkę głównie na własnej połowie, jakby prowadził w tym meczu. Tak też się on zakończył. Nie widzieliśmy za wiele sytuacji na bramki w tej części gry, wyglądała ona podobnie do pierwszej części pierwszej połowy. Dzięki temu zwycięstwu i porażce CSKA z Rubinem 0-2, po raz pierwszy w tym sezonie liderujemy w ligowej tabeli. Następnym spotkaniem będzie pojedynek z Dynamo Moscow. Nie dość, że zawsze grało się nam z nimi ciężko, to przed tym meczem niektórzy zawodnicy wyjadą na zgrupowania reprezentacyjne i mogą nie być w pełni sił.

Gracz meczu: Lakhiyalov (Anzhi)

<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=aff610a738f67adb946e18dc433fffa6&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

[Kuchar]

1. runda Russian Cup
Fajnie że dałeś pograć niektórym graczom którzy dotychczas nie grali.. Wynik 2-0 w zupełności w takim meczu wystarczy by awansować dalej.. Wiadomo jak się gra w pucharach jest dużo ciężej na szczęście się udało..

7. kolejka Russian Premier League
Widać po tym meczu że jesteście w gazie.. Mecz od początku był rozgrywany w środkowej części boiska.
Jednak gdy nadarzyła się okazja by szybko zaatakować nie mogło zakończyć się inaczej jak zdobyciem bramki. Po raz kolejny trafił Rudnev, który gra coraz lepiej z meczu na mecz.
Druga część meczu i po niespełna 4 minutach 2-0 !! Co bez wątpienia pomogło.
Chodź dziwi mnie gra Kubana Krasnodar zamiast atakować se chłopaczki rozgrywali i rozgrywali i rozgrywali i rozgrywali i po 90 minutach 2-0 przegrali..

Cieszy mnie że udało się w tych dwóch meczach wygrać stosunkiem 2-0 !  .

[Jaro9]

Po pucharowym zwycięstwie , passa zwycięstw podtrzymana. Dobry wynik wyjazdowy. Kolejny gol Artjoma. brawo, a i kolejny plus to że na 0 z tyłu. Naprawdę, obrona gra kapitalnie ostatnio, nie pamiętam kiedy ostatnio Anzhi straciła gola.

[thekrzychu]

Kolejne już zwycięstwo ! Good!  Dobrze w zespół wpasował się Rose, szaleje tam na lewym skrzydle. Kuban po tym jak stracił dwie bramki już się nie podniósł, no i dobrze

Życzę Ci aby zawodnicy w reprezentacjach zagrali jak najkrócej i wrócili bez kontuzji!

Pozdrawiam, i zapraszam do mnie do wypełnienia krótkiej ankiety...

[mojsesh]

No pierwsze minuty, a w zasadzie aż dwa kwadranse niczym nas nie zachwycały. Dopiero własnie w tej 30 minucie oddałeś pierwszy strzał. Chwile po tym miałeś już kolejną akcję i tym razem zakończyłeś ją bramką, a autorem jej został Rudnev. Po rozpoczęciu drugiej części spotkania dołożyłeś kolejne trafienie i tego meczu już przegrać nie mogłeś. Wynik utrzymał się do końca, a ty wskakujesz na pozycję lidera, której już nie możesz oddać.