#19
Eliminacje do Mistrzostw Świata:
"Teraz Błaszczykowski, okazjaaa...! Jaka decyzja?! Rzuty karny! Rzut karny dla Polski, ależ wrzawa na trybunach! Nie zgadzają się Anglicy, protestują, ale odwołania od tej decyzji już nie będzie! Sam poszkodowany podjedzie do piłki... [...] Zobaczmy, Kubaaa! Broni, broni Hart! Dobij! Kuba! Gwizdek, gwizdek! Faul, niesamowita sprawa! Fauluje Terry, Błaszczykowski chciał dobijać, a ten wślizg trafił w jego nogi! Mamy jeszcze jedną okazję, i znów strzelać będzie Błaszczykowski! Niezwykła sprawa! [...] Moment skupienia, jeszcze raz... Błaszczykowskiiii! Taaaaaaak, taaaaaak, teraz już nie ma wątpliwości, mamy remis! Ale radość Polaków i tych na boisku i tych na trybunach! Teraz dowieźć to do końca, a może jeszcze raz zaatakować!"
Polska - Anglia na Stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego, mecz prawdy. Mecz, który pokaże, w jakim miejscu są biało-czerwoni. Po dwóch wrześniowych zwycięstwach z Czarnogórą oraz Mołdawią żarty się skończyły, bo podopieczni Fornalika mierzyli się z przyjeżdżającą w roli zdecydowanego faworyta Anglią. Nad Warszawą przez niemal 90 minut szalała niesamowita ulewa a dach Narodowego... był otwarty. Zostawmy jednak aspekty techniczne, bo na boisku działo się naprawdę sporo ciekawych wydarzeń. Już na samym początku Polska mogła objąć prowadzenie! Po ładnym dośrodkowaniu Wolskiego z rzutu rożnego, minimalnie głową chybił Piech. W strugach deszczu to gospodarze wykazywali więcej chęci do gry, jednak wystarczyła jedna jedyna akcja, a Anglia za sprawą Lamparda objęła prowadzenie - dośrodkowanie Walcotta idealnie wykorzystał pomocnik londyńskiej Chelsea. We wspomnianej sytuacji Wawrzyniak, który chwilę wcześniej zmienił kontuzjowanego Boenischa, zbyt ulgowo potraktował szalejącego na skrzydle pomocnika przyjezdnych, w polu karnym zaspał także Wasyl. Nie minęło 5 minut i mógł być remis! Cole wdał się w bezmyślny drybling pod własnym polem karnym, a nie zastanawiając się ani chwili Lewandowski kropnął w słupek bramki Harta! Tylko jęk zawodu... Ostatecznie na przerwę schodziliśmy przegrywając, jednak nie będąc drużyną gorszą... to dało wiele wiary w sukces.
Tego wieczora Anglicy nie byli tak mocni jak zwykle, można było powalczyć o choćby punkt... i tak właśnie w 56. minucie, wbiegający w pole karne Błaszczykowski został ścięty równo z trawą - jednoznaczna decyzja arbitra, rzut karny dla Polski! Do wykonania zabrał się sam poszkodowany, jednak jego strzał odbił Hart. Pędzący do dobitki Kuba zostaje nieprzepisowo powstrzymany przez Terrego i sędzia dyktuje kolejną "jedenastkę"! Nieprawdopodobna sytuacja, dostajemy drugą szansę... do futbolówki znów podszedł kapitan naszej reprezentacji, jednak tym razem piłka po jego strzale w środek bramki zatrzepotała w siatce! To pobudziło biało-czerwonych - kolejna akcja, kolejny strzał, jednak Polański pomylił się znacznie. Wreszcie nadeszła 88. minuta spotkania... Wzorowa kontra Polaków, świetnie Błaszczykowski zagrał wzdłuż pola karnego do Lewandowskiego, a Robert niestety fatalnie spudłował. To była piłka meczowa, akcja, która mogła dać nam niespodziewane zwycięstwo. Napastnik Borussii jeszcze długo nie mógł uwierzyć, że futbolówka po jego uderzeniu nie znalazła drogi do bramki. Niedługo potem sędzia gwizdnął po raz ostatni, a na Narodowym zapanowała wielka wrzawa, bo urwaliśmy punkty faworytom i obroniliśmy prowadzenie w grupie.
Spotkanie z Anglią było niezwykle emocjonujące, obfitowało w wiele ciekawych sytuacji, a co najważniejsze - skończyło się satysfakcjonującym jak dla nas wynikiem. Niemniej jednak trzeba brać pod uwagę to, że wyspiarze nie zagrali dziś na swoim nominalnym poziomie, a szczerze mówiąc - można było spodziewać się groźniejszej angielskiej ekipy.
Polska 1-1 Anglia 28' Lampard
58' Błaszczykowski (k)
Polska: Tytoń - Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch - Dudka, Polański, Błaszczykowski, Wolski - Piech, Lewandowski
Anglia: Hart - Johnson, Terry, Cahill, Cole - Barry, Lamprad, Walcott, Gerrard - Rooney, Bent